Warhammer 40 000: Dawn of War 2 (PC)

ObserwujMam (248)Gram (63)Ukończone (73)Kupię (26)

Zapowiedź gry Warhammer 40 000: Dawn of War 2 (PC)


Raaistlin @ 00:00 28.01.2009
Wojciech "Raaistlin" Onyśków

Relic znany jest w branży głównie dzięki znakomitym strategiom. Zapewne większość z was toczyła epickie bitwy kosmiczne za sprawą kultowego Homeworld’a, prowadziła do boju 9 zróżnicowanych frakcji w Dawn of War, czy walczyła o każdy skrawek terenu w „drugowojennym” Company of Heroes.

Relic znany jest w branży głównie dzięki znakomitym strategiom. Zapewne większość z was toczyła epickie bitwy kosmiczne za sprawą kultowego Homeworld’a, prowadziła do boju 9 zróżnicowanych frakcji w Dawn of War, czy walczyła o każdy skrawek terenu w „drugowojennym” Company of Heroes. Owe dzieła przyczyniły się do sukcesu studia, od którego w najbliższym czasie otrzymamy kolejny tytuł – Dawn of War 2.

Procesowi produkcji „Świtu Wojny” towarzyszą zróżnicowane emocje. Na wszelkiego rodzaju forach tematycznych od dłuższego już czasu omawiane są najważniejsze aspekty nowej strategii ze stajni Relic’a. Poróżnienie, które zapanowało wśród fanów spowodowane jest stylem rozgrywki, na jaki zdecydowali się twórcy. Deweloperzy postanowili całkowicie zrezygnować z rozbudowy bazy, czyniąc zabawę bardziej taktyczną i satysfakcjonującą. Użytkownik nie musi zaprzątać głowy mozolnym zbieraniem surowców i wynajdowaniem kolejnych technologii, w celu uzyskania przewagi nad przeciwnikiem. Z tego też powodu Dawn of War 2 stanie się bardziej przystępny dla niedzielnych graczy, którzy nie mają zbyt wiele czasu na dokładne zapoznanie się z tytułem.

Fabuła nakreślona w grze przedstawia nam losy Kosmicznych Marines należących do zakonu Krwawych Kruków, znanych z poprzednich produkcji spod znaku Warhammera 40.000. Główny wątek dotyczy wojny z Tyranidami, potężnymi bestiami, które dodatkowo działają w większych grupach. Oczywiście nie zabraknie także epizodów z Eldarami oraz Orkami. Jedyną grywalną rasą w kampanii są Kosmiczni Marines, co pozwoli dokładniej poznać ich zwyczaje i wczuć się w klimat. Wprowadzeniem do Dawn of War i swoistym samouczkiem jest etap, w którym "zielonoskórzy" Orkowie napadają na planetę Meridian. Jedyny liniowy moment został zaimplementowany tylko po to, aby dokładnie zaznajomić odbiorcę z zasadami tu panującymi. Po krótkim wstępie, do naszej dyspozycji oddany zostanie kosmiczny krążownik, który stanowić będzie swoistą bazę wypadową. Na jego pokładzie wyposażymy naszych podwładnych w rozmaity oręż, który w znacznym stopniu pomoże nam w walce. Tutaj także odbierzemy sygnały informujące nas o aktualnych zadaniach. Co najważniejsze, owych wiadomości możemy otrzymać kilka w tym samym czasie, co zmusi nas do podjęcia decyzji, w którą część galaktyki mamy się udać. Często jeden wybór przekreśli inną możliwość, tak więc wykonanie wszystkich zadań będzie niemożliwe. Deweloperzy tłumaczą, iż takie rozwiązanie kwestii fabularnej zachęci potencjalnych graczy do ponownego przejścia kampanii, kierując się innymi ścieżkami i wykonując odmienne „questy”. Rozgrywka pomiędzy poszczególnymi potyczkami podzielona jest na tury, jak to miało miejsce w częściach poprzednich. W zależności od posiadanych umiejętności, będziemy mogli wykonać jeden bądź dwa ruchy. Nieliniowość to główny atut, jakim przechwalają się twórcy. Miejmy jednak nadzieję, iż tryb dla jednego gracza zostanie rozwiązany dużo lepiej niż miało to miejsce chociażby w Dawn of War: Soulstorm, gdzie po prostu wiało nudą.



Na początku rozgrywki mamy okazję stworzyć własnego bohatera – Dowódcę Zakonu. Po opisaniu szeregu cech i współczynników, ruszymy do boju z okrzykiem na ustach. Jednak sami nie jesteśmy w stanie zlikwidować wielkiego zła. Podczas przygody towarzyszyć nam będą poszczególni dowódcy ze swoimi oddziałami. Tak więc skorzystamy z usług Cyrusa, który wraz z grupą zwiadowców przeniknie pomiędzy szeregi wroga i wymierzy sprawiedliwość za pomocą wielkiej snajperki. Tarkus dowodzący zwykłym oddziałem Space Marines stworzy główną siłę uderzeniową i to na jego umiejętnościach zbudujemy podstawę naszej armii. Avitus wraz z oddziałem broni ciężkiej zapewni nam wsparcie ogniowe z ufortyfikowanej pozycji, a Thaddeus ze swoimi "szturmiarzami wskoczy" za plecy wroga, masakrując go w walce wręcz. Dzięki eksterminacji przeciwników nasi podopieczni będą awansować na kolejne poziomy doświadczenia, co pozwoli im rozwinąć poszczególne cechy i umiejętności(zdrowie, walka wręcz, walka dystansowa oraz „skille” specjalne). Podczas przemierzania kolejnych lokacji natkniemy się na niezależne osoby, od których możemy dostać zadania poboczne. Nagrodą za ich wykonanie przeważnie jest nowa, lepsza broń bądź usprawnienie do już posiadanej. Możliwości zabawy z ekwipunkiem jest dość dużo, a odpowiednie jego wykorzystywanie często uratuje nas z opresji.

Screeny z Warhammer 40 000: Dawn of War 2 (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?