The Club (PC)

ObserwujMam (38)Gram (9)Ukończone (7)Kupię (9)

The Club (PC) - recenzja gry


@ 18.05.2008, 00:00



To, co w rzeczy samej może przerazić potencjalnych odbiorców produkcji, to niezwykle słabo dopracowana sztuczna inteligencja pomykających szczęśliwie po mapie przeciwników, określona przez nas w chwili wzburzenia „totalnym brakiem AI”. I nie ma tu miejsca na ani odrobinę przesady – przeciwnicy są głupi jak kilo gwoździ bez łebków i wcale nie starają się z tym specjalnie ukrywać. Raz za razem widzimy ich entuzjastyczne rzesze, wybiegające radośnie pod lufę dzierżonego przez nas karabinu, od święta przypominające sobie o możliwości schylenia się za barierką czy innego rodzaju osłoną. Naturalnie w taki sposób, aby byli doskonale widoczni, umożliwiając tym samym zawodnikowi zabicie ich w bardziej punktowany sposób. Ja rozumiem, że jest to niezbędne do prawidłowego funkcjonowania ogólnego zamysłu rozgrywki, ale widząc już po raz trzeci w ciągu ostatnich trzech minut tego samego jegomościa, wyskakującego na mnie w tym samym miejscu i ginącego identycznie jak chwilę wcześniej, ochota na wyłączenie gry przychodzi sama. Ponadto nie da się przemilczeć faktu, że mamy tu właściwie do czynienia z całkowitą i ostentacyjną konwersją wersji przeznaczonej na konsole. Przy każdym praktycznie poleceniu czy prośbie o potwierdzenie, pojawia się nam przed oczami irytujący nieco symbol przycisku z kontrolera, którym teoretycznie da się właśnie posłużyć. Niby nic wielkiego, ale wpływa to negatywnie na postrzeganie gry przez użytkowników komputerów osobistych.

The Club (PC)

Od strony technicznej program prezentuje się niezwykle nierówno. Wizualną prezencję należy bez wątpienia zapisać jej na plus - wszelkie tekstury, elementy otoczenia, a zwłaszcza modele kierowanych postaci zostały wykonane poprawnie, choć bez szczególnych fajerwerków. W kontraście do nieźle przedstawionych wybuchów i efektów specjalnych stają natomiast dość drętwe i mało sobą reprezentujące animacje. Jeżeli chodzi o oprawę audio, to otrzymaliśmy nieco większe pole do ponarzekania sobie. Przede wszystkim, dźwięki wystrzałów czy eksplozji są mało przekonujące i zwyczajnie zbyt ciche, zmuszając tym samym złaknionych odgłosów prawdziwej jatki graczy do ściszenia zagłuszającej ich ścieżki muzycznej, wykonanej dla odmiany w sposób bardzo solidny i wpasowujący się doskonale w klimat dynamicznych wydarzeń. Jakby tego było mało, przez cały czas towarzyszy nam narracja lektora, starającego się na zmianę upodobnić do roli tego, znanego nam choćby z serii Tekken (przy zapowiadaniu zawodnika) lub niepowtarzalnego głosu znanego fanom serii Unreal, kiedy to dokonamy czegoś szczególnego. Rozwiązanie to z daleka zalatuje podróbą i nie poprawia zszarganego wizerunku The Club. Warto również dodać, że fizyka ograniczona została właściwie do minimum – większość części składowych map jest niezniszczalna i nie da się ich oderwać od podłoża. Szkoda, bo akrobacje różnych obiektów w powietrzu bez wątpienia sprawiłyby, że grałoby się znacznie przyjemniej.

The Club to tego rodzaju produkcja, przy której trudno jest stwierdzić, do jakiej rzeszy odbiorców została tak naprawdę skierowana. Obaj lubimy wyścigówki i potrafimy bez pamięci zagrywać się w najróżniejsze shootery, jednak na przyszłość bez wątpienia będziemy trzymać się z daleka, od przedstawionego tu ich połączenia. Na dłuższą metę ( więcej niż godzina jednorazowej zabawy) stajemy się zwyczajnie znudzeni i organizm sam woła o pomoc, przejawiającą się w postaci wyłączenia komputera. Nie chcemy zostać źle zrozumiani – to nie jest zły produkt. To po prostu mało ciekawa i powtarzalna gra, mogąca wciąż przekonać do siebie miłośników niezobowiązującego strzelania i bicia kolejnych rekordów punktowych. Nasuwa się przy tym pytanie – czy aby za te pieniądze nie znajdziemy czegoś znacznie atrakcyjniejszego? Odpowiedź pozostawiamy wam samym.


Długość gry wg redakcji:
11h
Długość gry wg czytelników:
5h 0min

oceny graczy
Dobra Grafika:
Ogólnie wykonana jak najbardziej poprawnie, jednak dzisiejsze standardy wymagają czegoś znacznie bardziej przekonującego. Jest po prostu średnio.
Dobry Dźwięk:
O ile ścieżkę muzyczną potraktować można jako niezaprzeczalny plus produkcji, o tyle reszta udźwiękowienia - z odgłosami wystrzałów i wybuchów na czele - jest mało przekonująca i zacierająca ogólny klimat rozgrywki.
Dobra Grywalność:
Początkowo może wciągnąć, jednak już po kilkudziesięciu minutach przychodzi znużenie i chęć doświadczenia czegoś nowego. Niestety, nie w tej grze.
Dobre Pomysł i założenia:
Dobra Interakcja i fizyka:
Słowo na koniec:
Podkreślę jeszcze raz - to nie jest zły produkt. To program z olbrzymim potencjałem, zrealizowany niestety w mało przekonujący sposób. Idealny na 30 do 60 minut zabawy, w większych dawkach zarażający niestety nudą.
Werdykt - Dobra gra!
Screeny z The Club (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosNikoBelic   @   08:25, 21.08.2009
Opłaca sie za 20 zł kupię
0 kudosMicMus123456789   @   19:07, 28.01.2010
nie ma to jak odstrzelić parę łbów
0 kudosonetoe   @   22:01, 15.11.2010
Czasem tylko wk.... to latanie w kółko na czas, ale za to zrzeba się zwijac i to nieźle, a to znakomicie podnosi poziom adrenaliny tak pożądany przez większośc z graczy...