Zanim przejdę do opisu grafiki, muzyki i podsumowania, pragnę jeszcze pochwalić programistów o napisanie najlepszego systemu zabezpieczeń przed piractwem, z jakim się spotkałem. Zanim jednak zdążą się oni zaczerwienić, napiszę też, że sami zniszczyli te cudowne dziecko, jakim jest rejestracja przez Internet. Teraz, gdy Bioshock czy Lost Planet też wymagają połączenia z internetem to nic nowego, ale te zabezpieczenia łatwo da się obejść. Po krótce opisze sposób rejestracji produktu, jakim są Dwa Światy. Zaczyna się od pierwszego odpalenia gry. W menu wpisujemy serial number – jak na razie standard, ale to dopiero początek. W zamian za numer seryjny dostajemy kod aktywacyjny, teraz wystarczy ten kod wpisać w odpowiednie pole w ankiecie rejestracyjnej. Dla osób z oryginałem to pestka, jeżeli jednak ktoś ściągnął pirata ma problem. Gra się nie aktywuje – nawet po reinstalacji program będzie pamiętał podany wcześniej serial number. Z pomocą piratom przyszli jednak sami producenci produktu, firma Realisty Pump wydając na oficjalnej stronie programik, w którym bez większego problemu dało się numer seryjny z gry wykasować. Po co krakusy dodały tą opcję do programu, który miał za zadanie optymalizacje grafiki? Nie wiem.
Jak już napomknąłem o grafice to rozwinę ten temat.
Oprawę graficzną napędza oparty na skryptach autorski silnik „Wireframe Engine”, który pozwolił programistom w dość prosty sposób stworzyć ciekawe Al przeciwników. Grafa w Two Worlds jest bardzo ładna, ciekawie wykonane są efekty pogodowe – nie raz ciesząc oko pięknym zachodem słońca pogwizdałem idąc traktem w kierunku zamku. Zdarzyło mi się jednak, że piękna pogoda w zauważalny i dość gwałtowny sposób powodowała, że do owego zamku dobiegałem zmoczony do suchej nitki. Oprawa graficzna zasługuje na kolejną pochwalę, ponieważ jest ona wykonana na naprawdę wysokim poziomie, co nie idzie jednak w parze z niewyobrażalnymi wymaganiami sprzętowymi. Jedyną poważną wadą grafiki jest model twarzy (podobny system spotkałem w Oblivionie, gdzie z profilu mój elf wyglądał znośnie, z przodu jednak przypominał tłustą wersję byłego premiera Romana G. – autentycznie).
Była już grafa, to przyszedł i czas na dźwięk. O udźwiękowieniu dużo nie można napisać... złego. Kompozytor naprawdę się postarał. Muzyka zmienia się w trakcie walk, nie dzieje się to jak w niektórych grach (nieszczęsny Fear), robi się po prostu szybsza, aby po chwili znowu uspokoić wystraszonego walką player’a.
Świetna |
Grafika: Producenci postarali się aby z ich autorskiego silnika wyciągnięto wszystko co się da... i udało im się. |
Genialny |
Dźwięk: Kompozytor pokazał sie od najlepszej strony, tak klimatycznej muzyki nie słyszałem już dawno. Na pochwałę zasługują również wszelkie odgłosy czarów i walki na miecze. |
Genialna |
Grywalność: Grywalność jest na bardzo wysokim poziomie. Trudno jest oderwać się od Two Worlds choć na kilka metrów. |
Genialne |
Pomysł i założenia: |
Genialna |
Interakcja i fizyka: |
Słowo na koniec: Dwa Światy to tytuł bardzo udany, posiada piękną grafikę, ciekawą muzykę i wielki w pełni grywalny świat. |
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler