Artur i Minimki (PC)

ObserwujMam (17)Gram (15)Ukończone (4)Kupię (3)

Artur i Minimki (PC) - recenzja gry


@ 14.04.2007, 00:00
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!



Pierwszy etap, jak w większości gier bywa koncentruje się głównie na przybliżeniu graczowi wszystkich najważniejszych elementów rozgrywki. Dowiadujemy się o tym w jaki sposób powinniśmy walczyć, na co zwracać uwagę i oczywiście jak skutecznie pokonywać napotkane problemy. W trakcie treningu obserwujemy nieco roztrzepanego i bardzo rozmownego Minimka o imieniu Betamesz, to właśnie on jest naszym mentorem i pomaga pojąć całą mechanikę zabawy. Kończąc misję szkoleniową dowiadujemy się, że w trakcie całej przygody będziemy mieć trzech towarzyszy. Pierwszym z nich jest wspomniany wcześniej Betamesz, drugim natomiast jego siostra, księżniczka Selenia.

W chwilę po ukończeniu treningu wioskę Minimków atakują sługusy działające na polecenie okrutnego, wyklętego M oraz jego syna Darkasa. Nasi bohaterowie są świadkami porwania wielu Minimków, a co za tym idzie nie mogą obojętnie przejść obok całego procederu i postanawiają przy okazji poszukiwań skarbu pozbyć się sługusów oraz ich Pana, uwalniając w trakcie podróży porwanych kurdupli.

Artur i Minimki (PC)

Wszystko co do tej pory opisałem raczej nie przekonuje Was do mojego stwierdzenia, że Artur i Minimki to gra dla dzieci, nowej generacji… Świeżość programu nie przejawia się bowiem w fabule czy też sposobie opowiadania historii, lecz w samej mechanice rozgrywki. Nie mamy tutaj do czynienia z głupawą zręcznościówką, która nie wymaga niczego prócz szybkiego przyciskania klawiszy. W opisywanym przeze mnie tytule, należy wykazać się inteligencjom, umiejętnością szybkiego i logicznego myślenia, oraz błyskawicznym reagowaniem na zaistniałą sytuację. W grze Artur i Minimki kierujemy poczynaniami trzech głównych bohaterów, z których każdy ma nieco odmienne umiejętności. Jedynie poprzez właściwe wykorzystanie wszystkich cech postaci możliwe jest osiągnięcie celu. Warto tutaj zaznaczyć, że sterowanie choć bardzo proste i intuicyjne to jednak wymaga czasu aby się do niego przyzwyczaić i w pełni opanować. Dzieciaki na pewno sobie z nim poradzą, myślę jednak że początkowo mogą czuć się nieco przytłoczone ilością podawanych im przez grę informacji.

Świat w programie podzielony został na kilka bardzo zróżnicowanych etapów. W trakcie każdego z nich będziemy zbierać różne przydatne przedmioty, rozwiązywać napotkane zagadki i oczywiście walczyć z zastępami bandyckich sługusów M. Wszystkie czynności składają się na jedną z najprzyjemniejszych gier zręcznościowych ostatnich miesięcy. Głównych bohaterów obserwujemy z perspektywy trzeciej osoby, a co za tym idzie łatwo kontrolujemy rozgrywające się dookoła wydarzenia. Gra się bardzo przyjemnie i zupełnie nie odczuwa się upływu czasu… i wreszcie po kilku godzinach okazuje się, że przygoda dobiegła końca… Nie czujemy na szczęście niedosytu, ani niczego takiego… jedyne co pozostaje to satysfakcja. Oczywiście młodsi gracze będą wymagali nieco więcej czasu niż taki wyjadacz jak ja na pokonanie całej fabuły… Niektóre elementy mogą sprawić im nieco problemów, ogólnie jednak rozgrywka jest bardzo dobrze zbalansowana, nie ma w niej irytujących chwil i wszystko idzie płynnie i bez oporów… Nie oznacza to jednak, że gra jest prosta…! Co to, to nie…! Niejednokrotnie trzeba się sporo nakombinować, przed wyruszeniem w dalszą drogę.


Screeny z Artur i Minimki (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?