Alone in the Dark (PC)

ObserwujMam (1)Gram (0)Ukończone (0)Kupię (2)

Alone in the Dark (PC) - recenzja gry


@ 19.03.2024, 15:52
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!

Nieco słabiej, na tle elementów przygodowych, wypadają te związane z walką. Jak napisałem, co jakiś czas lądujemy w miejscach odmiennych od Derceto, a wówczas musimy się zmierzyć z przeróżnymi maszkarami. Są tu ulice miasta, zniszczony parostatek, świątynia na pustyni – zróżnicowanie lokacji jest spore. Tego samego niestety nie można napisać o przeciwnikach. Modeli pokrak jest raptem kilka i choć nigdy tak naprawdę nie zaczęły mnie one męczyć, bo potyczek nie ma wiele, to przydałoby się tu większe zróżnicowanie. Plus taki, że amunicji zawsze brakuje, a oponenci często występują w większych grupkach. Przydają się wówczas butelki czy cegłówki oraz skradanie się. Nie zawsze koniecznością jest walka. Czasem można jej uniknąć.

Jeśli zdecydujecie się na walkę – tudzież zostaniecie do niej zmuszeni – Alone in the Dark oddaje w Wasze ręce kilka rodzajów broni, począwszy od pistoletu, przez strzelbę, na karabinie kończąc. Do tego dochodzą jeszcze wspomniane wcześniej elementy wystroju oraz broń do walki wręcz, czyli m.in. siekiery, łopaty oraz kawałki rurek. Strzelanie jest zrealizowane całkiem w porządku, choć trzeba się do niego przyzwyczaić. Bohaterowie nie są najlepszymi strzelcami, przeciwnicy gibią się na boki, idąc w naszą stronę, a każdy pocisk jest na wagę złota. Słabiej wypada walka wręcz, w trakcie której nie widzimy za wiele, oponenci nie reagują praktycznie w ogóle na nasze ciosy, a sprawne łojenie tyłków utrudnia wariująca kamera. Nie ma tragedii, ale naprawdę cieszyłem się z zapasu amunicji w inwentarzu oraz tego, że Alone in the Dark nie jest tak upakowane potworami, jak np. Resident Evil. Przygodowe aspekty zrealizowano znacznie lepiej.

Bardzo porządnie wypada też oprawa audio-wizualna nowego dzieła studia Pieces Interactive. Na szczególną pochwałę zasługują modele bohaterów, które zrealizowano we współpracy z dwoma znanymi aktorami. Gwiazdy, o których mowa to Jodie Comer (Free Guy) oraz David Harbour (Stranger Things). Obie spisały się na medal, bo ich gra jest wiarygodna i sugestywna. Porządną robotę zrobili też artyści 3D, którzy musieli przenieść ich modele do wirtualnego świata. Na szczęście wszystko udało się zrobić bardzo dobrze, choć występują co jakiś czas dziwne zgrzyty. Nie zawsze płynnie przechodzimy pomiędzy światami, czasem możemy utknąć w elementach wystroju, nie wszystkie tekstury są równie ostre i zdarzają się chrupnięcia w animacjach. Ogólnie jednak Alone in the Dark to dobrze wyglądający projekt, potrafiący okazyjnie nawet zachwycić przywiązaniem do szczegółów.

Świetnie wypada też udźwiękowienie, które buduje klimat zarówno za sprawą efektów specjalnych, jak i muzyki. Wszystko spasowano bardzo dobrze z tym, co dzieje się na ekranie, a gra, co mnie osobiście bardzo cieszy, nie straszy nas nagłymi krzykami, tudzież wyskakującymi z szaf potworami. Mrok zbudowano odpowiednimi dźwiękami, szeptami, zmieniającą się muzyką oraz wyśmienicie nagranymi kwestiami aktorów. Zarówno w przypadku dialogów, jak i monologów (np. gdy słuchamy narratora) nie sposób się do czegokolwiek przyczepić. Widać ogólnie, że do udźwiękowienia twórcy podeszli z pomysłem i w pełni profesjonalnie.

Podsumowując, Alone in the Dark to bardzo dobry remake, a nawet powiedziałbym, nowy początek jednego z najsłynniejszych survival horrorów w historii naszej branży. Nie wszystko poszło tu idealnie, ale deweloperzy przygotowali zarówno wyśmienitą przygodę samą w sobie, jak i fantastyczną podbudowę pod kolejne części. Mam szczerą nadzieję, że takowe wcześniej czy później powstaną, bo świat ten da się mocniej wyeksploatować, a bardziej doświadczona ekipa radzić będzie sobie coraz lepiej z elementami, które wymagają dopieszczenia. Tymczasem polecam zapoznanie się z „jedynką”. To unikatowa, dobrze poprowadzona i angażująca przygoda, z którą warto się zaznajomić.


Długość gry wg redakcji:
20h
Długość gry wg czytelników:
nie podano

oceny graczy
Dobra Grafika:
Technicznie nie jest jakoś wspaniale, ale pod względem artystycznym jest bardzo dobrze. Najsłabiej wypadają potwory.
Świetny Dźwięk:
Profesjonalnie nagrane dialogi oraz klimatyczna muzyka robią robotę.
Świetna Grywalność:
Dwie różne postaci, ciekawe wątki... tylko walka nieco drewniana.
Świetne Pomysł i założenia:
Cieszy bardzo, że Alone in the Dark nie kopiuje innych przedstawicieli gatunku.
Dobra Interakcja i fizyka:
Walka jest trochę drętwa, ale łamigłówki zrobiono bardzo dobrze.
Słowo na koniec:
Udany powrót jednego z najsłynniejszych survival horrorów.
Werdykt - Świetna gra!
Screeny z Alone in the Dark (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosmrPack   @   17:11, 19.03.2024
Czuję, że będę się bardzo dobrze bawił Uśmiech Gorzej, że gra dotrze do mnie prawdopodobnie z opóźnieniem Poirytowany
0 kudosBarbarella.   @   18:42, 19.03.2024
Też myślę że to coś w sam raz dla mnie. Mroczne klimaciszcze, trochę nieprzesadnego kombinowania i trochę strzelania bądź skradania. Myślę że u mnie nie będzie żadnego opóźnienia. Kupię za jakieś kilka miesięcy i ani dnia później. Dumny
0 kudosDirian   @   23:41, 19.03.2024
Czyli wyszło co najmniej przyzwoicie - i fajnie. Widzę na Steam jest jakieś demko / prolog - trzeba obczaić Uśmiech
0 kudosjuve   @   09:35, 20.03.2024
Alone in the Dark nie miało łatwo w ostatnich latach. Teraz widać jakoś wyszło. Wreszcie. Marka nie jest już mainstreamowa, ale może się spodobać fanom takiego creepy klimatu.
0 kudosBarbarella.   @   10:12, 20.03.2024
Cytat: juve
Marka nie jest już mainstreamowa,

No fakt. Teraz jak coś nie jest soulslikiem to od razu produkcja niszowa. Zadziorny
1 kudosluki505   @   11:41, 23.03.2024
Zastanawiałem się nad zakupem, ale i tak chyba poczekam aż stanieje.
1 kudosmrPack   @   19:17, 25.03.2024
No myślę, że warto poczekać na połatanie tego i owego Niewinny O ile przy pierwszym przejściu jakieś błędy się zdarzały, ale przymykałem na nie oko. O tyle w drugim już bardziej doskwierały i okazało się, że kilka rzeczy jest mocno popsutych. Ogólnie gra mi się jednak podobała pod względem fabuły i zagadek.
Dodaj Odpowiedź