Star Wars: Battlefront - Zewnętrzne Rubieże (PC)

ObserwujMam (4)Gram (1)Ukończone (0)Kupię (0)

Star Wars: Battlefront - Zewnętrzne Rubieże (PC) - recenzja gry


@ 05.04.2016, 20:02

Sprawdziliśmy pierwszy płatny dodatek do nowego Battlefronta.

Zanim jeszcze pierwsze branżowe ptaszki zaćwierkały o szczegółach gry Star Wars: Battlefront, pewien aspekt projektu stanowił pewność. Wystarczyło jedynie zerknąć w kierunku twórcy i wydawcy. Duet Electronic Arts i DICE jest gwarantem popremierowego rozwoju tytułu poprzez liczne dodatki, a za te ciekawsze przychodzi nam płacić, rzecz jasna. Na pierwszy ogień z blastera producenci wystrzelili rozszerzenie zatytułowane Zewnętrzne Rubieże, które trzyma poziom podstawki, ale w gruncie rzeczy nie wprowadza zbyt wielu intrygujących nowości.

Największym zarzutem recenzentów wobec Star Wars: Battlefront było zaimplementowanie niewystarczająco wciągającej i urozmaiconej zawartości. Szczególnie pod względem ilości dostępnych map. Zewnętrzne Rubieże są pierwszą z czterech płatnych prób (kolejne dodatki w drodze) uatrakcyjnienia battlefrontowego contentu. Decyzja o ewentualnym zakupie omawianego rozszerzenia uzależniona będzie od preferowanych przez Was modeli rozgrywki. Nowe lokacje przeznaczone są tylko kameralnym trybom zabawy (do szesnastu graczy), dlatego jeżeli preferujecie zmagania na wielką skalę, pokroju Ataku AT-AT, musicie poczekać na kolejne DLC.

Zewnętrzne Rubieże niosą ze sobą cztery nowe mapy, jednakże ulokowane na istniejących już planetach. Dodano po dwie lokacje na piaszczystym Tattooine oraz wulkanicznym Sullust. Podtrzymuję swój wniosek z recenzji podstawki o przyznanie producentom złotego medalu za wykonaną pracę. Mapy są po prostu genialne. Pałac Jabby jest pełen ciasnych korytarzy i wąskich przejść - idealny do wykorzystywania wszelkiego rodzaju materiałów wybuchowy. Natomiast garaże rezydencji, druga mapa na Tattooine, dają trochę swobody. Wiele miejscówek nadaje się do wskoczenia na nie przy pomocy plecaka skokowego - witamy eliminację wrogów z wysokości.

Lokacje na Sullust przybliżają zakątki fabryki. Ogromne maszyny pracują nad naszymi głowami, lawa leje się litrami na lewo i prawo, a my nie mamy czasu podziwiać widoków, no chyba że chcemy zarobić promieniem lasera w głowę. Absolutnie genialny klimat połączony z równie fantastycznym wykonaniem. I te smaczki. Biegniesz sobie po pałacu, a tu nagle natykasz się na sylwetkę jegomościa zamrożonego w karbonicie. Wpadasz do dziury, a tu dół z rancorem. Bez obaw, bestia nie żyje. W garażu spotkasz barkę żaglową Khetanna. Świetna robota. Nic dodać, nic ująć.


Screeny z Star Wars: Battlefront - Zewnętrzne Rubieże (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudoskowalptk   @   16:50, 06.04.2016
Szukam wiary chętnej grać w SW: Battlefront Uśmiech Zapraszam na priv.