Styx: Master of Shadows (PC)

ObserwujMam (35)Gram (4)Ukończone (8)Kupię (5)

Styx: Master of Shadows (PC) - recenzja gry


@ 09.10.2014, 16:26
Kamil "zvarownik" Zwijacz


Bez owijania w bawełnę, dość często zdarzają się sytuacje, że strażnicy aż za bardzo pokazują swój brak mózgu, nie dostrzegając nas kucających tuż przy nich, czy chowających się pod stołem na który patrzą. Niemniej te błędy w pewnym momencie staramy się po prostu wykorzystywać na swoją korzyść, gdyż mimo wszystko SI to bardzo czujna bestia, wykrywająca nas bez większych problemów z kilku dobrych metrów, jeżeli nie zgasimy pobliskiej pochodni i nie "przykleimy się" do ściany. W razie podniesienia alarmu możemy liczyć jedynie na szaleńczą ucieczkę, która zapewne i tak skończy się śmiercią; albo walkę, która na pewno skończy się śmiercią.

Styx: Master of Shadows (PC)

Wrogowie dzielą się na kilka typów, ale zdecydowanie wszyscy stanowią poważne zagrożenie i musicie wiedzieć, że jest ich cała masa. Jedni walczą młotami, inni mieczami, kolejni potrafią korzystać z magii, zatrzymującej nas w miejscu, innych nie da się normalnie zabić (nawet z zaskoczenia), orków w ogóle trzeba unikać, bo nic się im nie zrobi, a przerośnięte żuki są mega wyczulone nawet na najmniejszy hałas. To nie wszystko, co przygotowali deweloperzy, kolejnych, jeszcze gorszych, poznacie już sami.

Można z nimi jednak walczyć i jest na to kilka sposobów. Najlepszym jest zaskakiwanie i cicha eliminacja. Trzeba jednak uważać podczas takiego zabijania, gdyż uduszenie trwa kilka dobrych sekund, a w tym czasie może nas wyczaić inny strażnik. Dodatkowo warto starać się chować ciała, by niepotrzebnie nie wzmagać czujności przeciwników. Da się także szybko eliminować, ale wywołuje to hałas, alarmujący pobliskich ludzi. Można także strącać nieszczęśników z krawędzi (nawet gdy robią siusiu albo wymiotują!), ewentualnie zatruwać wodę / pożywienie. Natomiast stawanie do otwartej walki jest głupie i nieskuteczne, gdyż w takim przypadku system opiera się na kontrowaniu uderzeń (po kilku udanych "odbiciach" wykańczamy atakującego), co, raz, że jest stosunkowo trudne, a dwa, że zwraca uwagę większości osób znajdujących się w pobliżu, którzy, nawet jeżeli uda nam się przeżyć jedną konfrontację, wykończą nas po chwili w kolejnej, albo jeszcze przed nią, rzucając nożem. Zawsze trzeba być więc w 100% czujnym, wiedzieć co się robi i dokładnie zaplanować ewentualny atak, gdyż inaczej bankowo szybko pożegnacie się z życiem. Najlepszym rozwiązaniem jest natomiast unikanie walki, odwracanie uwagi strażników klonami albo wystawiając się samemu na mały pokaz, znajdując się niedaleko tunelu. Warto po prostu kombinować.

Styx: Master of Shadows (PC)

Styx: Master of Shadows to liniowa produkcja, ale umożliwiająca pokonywanie kolejnych pomieszczeń wieży Akenash na różne sposoby. Ścieżek zazwyczaj jest więc kilka, ale wyjście zawsze jedno. Warto również wspomnieć, że osoby uczulone na backtracking niestety muszą się przyszykować na kilkukrotne zwiedzanie tych samych miejsc. Osobiście mi to nie przeszkadzało, ale jest to pewien minus.

Do wad zalicza się także oprawa graficzna, która prezentuje po prostu poziom gier z poprzedniej generacji konsol i to raczej tych ze średniej półki. Nie mam pojęcia dlaczego więc nie zdecydowano się na wersję dla Xboksa 360 i PlayStation 3, ale to już nie mój problem. Tak czy siak, trzeba się przyzwyczaić do kiepskiej jakości tekstur, armii klonów, niedokładnej kolizji elementów i przenikania się obiektów. Ba, najładniejszym elementem całej produkcji są scenki przerywnikowe, zrealizowane w większości przypadków w formie statycznych, komiksowych obrazków. Co tu dużo pisać? Jest słabo po prostu.

Styx: Master of Shadows (PC)

Jak już pewnie zauważyliście, gra ma swoje lepsze i gorsze momenty. Ogólnie jednak, przez 20 godzin, bawiłem się bardzo dobrze, nawet pomimo sporej ilości niedoróbek. Gameplay jest po prostu tak zaskakująco dobry, że właściwie sam nie wierzę w to, co piszę. Gdyby deweloperzy dysponowali lepszą technologią i mieli większy budżet na dopieszczenie tytułu, to fani skradanek otrzymaliby chyba jedną z lepszych pozycji w historii. Niestety jest „tylko” dobrze z plusem. Warto również wspomnieć, że gra zostanie wydana w pudełku (tylko wersja PC-towa) w polskiej wersji językowej 21 listopada, a cenę takiej edycji ustalono na niecałe 40 zł. Za takie pieniądze Styx: Master of Shadows jest po prostu zakupem obowiązkowym!


Długość gry wg redakcji:
20h
Długość gry wg czytelników:
27h 49min

oceny graczy
Przeciętna Grafika:
Oprawa graficzna sprzed kilku lat.
Przeciętny Dźwięk:
Udźwiękowienie również nie powala.
Świetna Grywalność:
Styx to jeden z mistrzów skradania się, normalnie Snake w skórze goblina.
Dobre Pomysł i założenia:
Skradanka pełną gębą.
Dobra Interakcja i fizyka:
Podczas skradania się można wykorzystywać szafy, pudła, wazony, murki, przesmyki i inne.
Słowo na koniec:
Styx: Master of Shadows to, z jednej strony, świetna, hardkorowa skradanka z ciekawą linią fabularną, ale z drugiej, wygląda jak gra z kosza w supermarkecie i szwankuje w niej jeden z ważniejszych elementów - SI. Mimo wszystko bawiłem się bardzo dobrze i uważam, że zdecydowanie warto dać tej produkcji szansę.
Werdykt - Dobra gra!
Screeny z Styx: Master of Shadows (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosluki505   @   18:58, 09.10.2014
Lepsza ocena niż w przypadku Thiefa, Szczęśliwy
0 kudosFox46   @   11:58, 10.10.2014
Ogólnie to ta gra i tak została mocno pobłażliwie potraktowana. To skradanka po korytarzach więc jak dla mnie takie nic ciekawego. Ta gra gdyby była bardziej rozbudowana na zasadzie chodzimy na otwartym terenie, dawała by nam więcej możliwości.
0 kudoszvarownik   @   14:04, 10.10.2014
Styx jest i tak rozbudowany, otwarty świat moim zdaniem jest tu zupełnie niepotrzebny.
0 kudosMicMus123456789   @   15:11, 11.10.2014
Jako, że gra powiązana jest z Of Orcs and Men warto jej się bliżej przyjrzeć Uśmiech Na początku myślałem, że mimo iż gra jest skradanką będzie można normalnie się przebić przez wrogów, ale widać, że tu tak szaleć nie można. Nie jestem fanem ciągłego skradania, ale myślę, że temu tytułowi dam szansę Uśmiech
0 kudosDirian   @   17:47, 18.10.2014
Nadal na metacritic.com ocena ogólna jest większa. Co prawda tylko o 0.2, ale jednak.
Dodaj Odpowiedź