Baldur's Gate: Enhanced Edition (PC)

ObserwujMam (20)Gram (2)Ukończone (10)Kupię (3)

Baldur's Gate: Enhanced Edition (PC) - recenzja gry


@ 11.12.2012, 12:27


W samym środowisku gry nie oczekujcie jakiś wielkich zmian. Ponownie wspomnę, że jeżeli czytaliście zapowiedzi Enanced Edition na pewno wiecie, co zgotowali nam panowie z Overhaul Games. Świeża zawartość (bezpośrednio w przygodzie) związana jest z trzema nowymi postaciami, które możemy przyłączyć do naszej drużyny. I tak, pierwszą jest Neera – atrakcyjna niewiasta reprezentująca nową (tzn. nową w pierwszym Baldur’s Gate) klasę dzikiego maga; następnie poznamy wojowniczego i tajemniczego mnicha Rasaada, na końcu zaś skrzyżujemy drogę z mocno nieokrzesanym półorkiem Dornem - będącym przedstawicielem klasy Czarnych Strażników. Każdy z wymienionych bohaterów to coś więcej, niż mało istotna innowacja dla teamu. Nowe postacie to przede wszystkim nowe misje (każdy z nich poprosi nas o drobną przysługę), a skoro nowe misje to i nowe postaci niezależne, niedostępne wcześniej tereny do odwiedzenia oraz "złom" do zebrania. Nie wdając się w szczegóły, eksploracja dodatkowych terytoriów (jest to kilka ciekawych plansz) i wykonanie owych drobnych „przysług” powinno zająć ok. 4-6 godzin. Warto też wiedzieć, że twórcy przewidzieli większe niż tylko podstawowe interakcje z dodaną trójką osobistości. I tak na „ofertę” Neery składa się też romans z głównym bohaterem, Dorn natomiast ma możliwość wyszkolenia go w klasie Czarnego Strażnika – co może wydać się szczególnie ciekawe jeśli wziąć pod uwagę, że temu podobna opcja nie występowała w podstawowej wersji gry. Czy jest to duża ilość dodatków? Bez wątpienia nie poraża i można by oczekiwać nieco więcej, jeśli jednak wziąć pod uwagę wysoką jakość przedstawionej tu zawartości, zapoznać się ze świetnie nakreślonymi bohaterami, popatrzeć na ładne lokacje i wykonać kilka interesujących questów, bez wątpienia można poczuć satysfakcję z pracy Overhaul Games. Nie są to rzeczy nadzwyczaj duże, ale solidnie przygotowane.

Baldur's Gate: Enhanced Edition (PC)

W kwestii oprawy wizualnej nie zmieniło się wiele względem oryginału, choć i tutaj zaszły drobne modyfikacje. Przede wszystkim podniesiono rozdzielczość gry, dopasowując ją do współczesnych standardów. Co ciekawe, dodano także możliwość przybliżania i oddalania obrazu, ale tego akurat lepiej nie czynić – jego przybliżenie wyraźnie unaoczni nam pikselozę i zarazem przypomni, że Baldur’s Gate zdecydowanie nie był projektowany na aż tak duże rozdzielczości jak te wykorzystywane współcześnie. Ponadto, zrezygnowano z części starych animacji zaklęć, na rzecz (nie zgadniecie…) tych występujących w BG2. I dobrze zrobiono – te w „dwójce” rzeczywiście były ładniejsze i barwniejsze.

Sporych szlifów dokonano w udźwiękowieniu. Po pierwsze, nagrano kilka nowych kompozycji na rzecz Baldur’s Gate: Enhanced Edition, absolutnie nieodbiegających jakością od tych z 1998 roku – co należy uznać za spore osiągnięcie. Gdybym nie znał oryginalnej ścieżki dźwiękowej kompletnie nie byłbym w stanie odróżnić nowych kawałków od starych, co bez wątpienia wystawia dobre świadectwo kompozytorom. Co więcej, trochę zmieniono aranżacje znanym już kawałkom, dzięki czemu zyskały na smaku. Nie można też nie wspomnieć o świetnym dubbingu postaci, idealnie podkreślającym ich charakter i koloryt (mowa tu o wersji angielskiej gry). Udźwiękowienie, zgodnie z tradycją, stoi na mistrzowskim poziomie!

Na początku recenzji wspominałem jeszcze o trybie zwanym „Kręgi Podmroku”. Jeżeli oczekujecie jakiegoś szczególnego rarytasu – możecie niestety o tym zapomnieć. Kręgi Podmroku to tak naprawdę zbiór 15 walk na arenie, wystarczających na około 3 godziny zabawy. Nie uświadczymy tu ani bogatego wątku fabularnego, ani podróży po ciekawych krainach. Taki model rozgrywki jest natomiast o tyle pożyteczny, że pozwala na dokładnie zapoznanie się z grą (i rozwojem bohaterów) przed rozpoczęciem właściwej zabawy. Nowi gracze mogą więc śmiało skorzystać z tego, rzekłbym, preludium.

Baldur's Gate: Enhanced Edition (PC)

I cóż, to tyle w temacie. Czy taka ilość dodatków Wam odpowiada, musicie zdecydować sami. Ja byłem jak najbardziej zadowolony i dostałem to, czego oczekiwałem. Choć nie pogniewałbym się za odrobinę więcej nowostek w samej grze, finalnie te, które zaimplementowano idealnie wpasowują się w konwencję produkcji, a zrealizowano je profesjonalnie. Co ważne, po upływie lat nadal widać, jak wielką i wybitną grą było Baldur’s Gate. Produkcja nie zestarzała się ani o jotę, a jeśli nawet – to za sprawą urozmaiceń zaimplementowanych przez Overhaul Games w ogóle tego nie widać. Jeśli nie graliście wcześniej we Wrota Baldura macie świetną okazję zobaczyć, jak kiedyś robiło się prawdziwe eRPeGi!


Długość gry wg redakcji:
7h
Długość gry wg czytelników:
48h 31min

oceny graczy
Dobra Grafika:
Jedyne zmiany to podwyższona rozdzielczość i podrasowane animacje zaklęć, zapożyczone z Baldur's Gate 2. Mimo to gra nadal wygląda bardzo dobrze.
Genialny Dźwięk:
Jak zwykle świetny i klimatyczny. Nowe kawałki muzyczne, nowe aranżacje, profesjonalny dubbing...
Dobra Grywalność:
Nowa zawartość merytoryczna nie przytłacza, ale jest w moim przekonaniu satysfakcjonująca i nie było wielkiej potrzeby wprowadzać wielu dodatkowych zmian.
Dobre Pomysł i założenia:
Overhaul Games poszło w dobrą stronę i nie starało się nadmiernie ingerować w podstawową wersję gry.
Dobra Interakcja i fizyka:
Jak na tego typu produkcję (i rok 1998) była naprawdę wysoka, taka pozostaje też dzisiaj.
Słowo na koniec:
Enhanced Edition jest zadowalającą reedycją, wprowadzającą trochę usprawnień i zmian do podstawowej wersji gry. Nie jest to produkt idealny, mnie jednak satysfakcjonuje.
Werdykt - Dobra gra!
Screeny z Baldur's Gate: Enhanced Edition (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosPietek=)   @   13:22, 11.12.2012
Bardzo mocny polecany przez moich znajomych tytuł więc teraz gdy wyszła odświeżona wersja pewnie się za jakiś czas skuszę. Uśmiech
0 kudosFox46   @   17:27, 11.12.2012
No i Dubbing Polski jest świetny w tej grze , również mają wydać jakąś łatkę która go wprowadzi do gry Uśmiech .
0 kudosSZYMEZ   @   20:46, 11.12.2012
Ponoć pierwowzór z dodanymi modami wygląda lepiej. Szkoda, że posiadacze BG1 będą musieli znów płacić za podstawkę. Dla mnie usprawniony interfejs, polepszona grafika + nowi bohaterowie to za mało, by wydać na to pieniądze.
0 kudosPietek=)   @   07:13, 12.12.2012
UP@ Ja wydam bo jeszcze nie grałem BG Uśmiech
0 kudosWerewolf79   @   22:02, 30.01.2013
Ja posiadam kolekcjonerską wersję jedynki i na EE na razie się nie skuszę, bo wiele nowego nie wnosi...kiedyś możliwe.
0 kudossparrow1990   @   23:53, 07.01.2017
"może być smakowitym kąskiem zarówno dla sympatyków tego kultowego dziecka Black Isle" - BG zostało stworzone przez BioWare, a nie Black Isle. Ten drugi jest tylko wydawcą.
Dodaj Odpowiedź