Two Worlds II w niczym nie ustępuje konkurencji również na gruncie oprawy audio-wizualnej. Graficznie, produkcja prezentuje się doprawdy wyśmienicie, racząc gracza bardzo dobrymi i szczegółowymi teksturami, rewelacyjną grą światło-cieni (zarówno w dzień jak i w nocy) i co najważniejsze – wspaniale wykreowanym, barwnym światem (o czym zresztą już wspominałem). Świetne wrażenie robią różnorakie detale, jak choćby roślinność uginająca się pod naciskiem naszego ciała, czy też falująca na wietrze trawa sawanny. Wprawdzie mógłbym dopatrzyć się kilku wpadek w zakresie animacji, ale raczej nie są zbyt odczuwalne, a całokształt chwilami robi wręcz piorunujące wrażenie! Nie inaczej ma się oprawa dźwiękowa. Na każdym kroku słychać klimatyczne i niezwykle przyjemne dla uszu kompozycje. Tu także ciężko do czegokolwiek się doczepić. Może poza lekko drętwymi nagraniami lektorów – ale z pokreśleniem na „lekko”.
Mimo, że produkt jest świetny, Two Worlds II nie ustrzegł się garści niedoróbek, a na domiar złego - niedoróbek dość banalnych. Pierwsze co rzuca się w oczy, to chaotyczne i nieuporządkowane okno inwentarza, praktycznie uniemożliwiające jego sensowne przeszukiwanie. Co gorsze, nie zaimplementowano możliwości przenoszenia za jednym zamachem wszystkich posiadanych egzemplarzy danego przedmiotu, w związku z czym jesteśmy zmuszeni np. do sprzedawania ich sztuka po sztuce… wyobraźcie więc sobie co się dzieje, gdy mamy czegoś w ilości „100”. Jakiś absurd… Podobnie sprawa tyczy się dziennika misji, który okazuje się narzędziem skrajnie nieczytelnym i źle zorganizowanym. Następną głupią wpadką jest całkowicie skaszaniona kwestia jazdy konnej.
Dosiadanie rumaka to zupełna mordęga, za sprawą totalnie bezsensownego sterowania i niemożliwości precyzyjnego kierowania zwierzęciem. Raczej darujecie sobie to „urozmaicenie” i wybierzecie poruszanie się o własnych nogach… Natknąłem się jeszcze na bardziej techniczne błędy, takie jak np. lądowanie naszych przeciwników… w ścianach. A propos różnych przeciwników – da się także odczuć wpadki w zaprogramowanej im sztucznej inteligencji. Kilka takich ustrojstw mógłbym dodatkowo wymienić. Nie są to zbyt wielkie chochliki i raczej nie wpływają znacząco na przyjemność płynącą z rozgrywki, ale mam nadzieję, że jakiś patch rozwiąże te problemy, bo bywają irytujące.
Mimo to, Reality Pump może być naprawdę zadowolone ze swojego nowego dziecka, a my - gracze - śmiało możemy im towarzyszyć w tej radości. Two Worlds II to bardzo solidna produkcja, będąca godnym konkurentem dla innych gier tego typu. Mojego entuzjazmu nie hamują nawet drobne wpadki twórców, które mam nadzieję zostaną poprawione w jakiejś łatce. Śmiało polecam!
Genialna |
Grafika: Stoi na najwyższym poziomie i pozwala graczowi delektować się naprawdę wspaniałymi widokami i wieloma smaczkami wizualnymi! |
Świetny |
Dźwięk: Również bardzo przyzwoitej jakości, dodający grze odpowiednią atmosferą. Jedyne do czego mógłbym się doczepić, to do dość drętwych dialogów mówionych... |
Świetna |
Grywalność: Ocena była by jeszcze wyższa, gdyby Reality Pump uniknęło garści głupich wpadek... |
Świetne |
Pomysł i założenia: Two Worlds II zawiera w sobie szereg bardzo ciekawych pomysłów, raczej niespotykanych w innych grach tego typu. |
Dobra |
Interakcja i fizyka: Może nie jest aż tak rozbudowana jak można by tego oczekiwać, ale także stoi na zupełnie wysokim poziomie. |
Słowo na koniec: Mamy do czynienia z bardzo dobrą produkcją, trochę "zarysaną" przez garstkę głupich błędów. Mimo to, w mojej opinii gra nadal zasługuje na wysoką notę! |
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler