Two Worlds II (Xbox 360)

Pierwotnie omawiany projekt był planowany jako dodatek do wydanego w 2007 roku polskiego cRPG. Developer spłodził tyle nowych pomysłów, iż The Temptation stało się prawowitym sequelem, który ma szanse powtórzyć sukces pierwowzoru, a być może również rodzimego Wiedźmina.

Antaloor. Bujna kraina, w której pięć lat temu ratowaliśmy swoją siostrę przed nieznanym niebezpieczeństwem. Teraz na tronie zasiada nowy imperator, Gandohar. Na początku nie jesteśmy zbyt wszechmogący, albowiem przesiadujemy w wilgotnym lochu wraz z siostrą. Udana ucieczka jest dla nas rozpoczęciem wspaniałej przygody, celem jest odkrycie potęgi obecnego władcy. Jego moc jest ogromna i niebezpieczna - niepokojące połączenie dla ludzi pragnących żyć w spokoju i ładzie. Aby tego dokonać, będziemy przemierzać wzdłuż i wszech ogromny teren o powierzchni sięgającej około 30 kilometrom kwadratowym. Lasy, bagna, pustynie, wzgórza; w swobodnej i sprawnej eksploracji przyda nam się wierzchowiec, a nawet łódź! Oczywiście, przygoda w Two Worlds II to nie turystyczna przechadzka. Czyha na nas jakieś 100 różnych potworów, chętnych do przerobienia nas na apetyczne śniadanie. W Antaloorze spotkać można równie wiele postaci niezależnych, a wypełnienie wszystkich pobocznych zadań do wyzwanie na niemal 100 godzin zabawy!

Two Worlds II należy do gatunku cRPG. Pierwszym krokiem jest stworzenie od podstaw alter ego. Jego wygląd zależy od naszego gustu, podobnie jak umiejętności oraz specjalizacja, jakiej sobie zapragniemy. Bohater może być ekspertem we władaniu jednym (lub kilkoma) z 9 rodzajów broni czy poznać arkana 5 magicznych szkół. Rozwój protegowanego opiera się na czterech podstawowych współczynnikach oraz możliwych do nabycia aż 80 umiejętnościach! Developer postanowił urozmaicić to i owo poprzez implementację różnorakich mini-gier: od grania w karty czy szachy po otwieranie zamków wytrychem. Poza tym mamy możliwość szerokiej interakcji z otoczeniem, a same zadania niemal nigdy nie mieszczą się w schemacie 'przynieś, podaj, pozamiataj'.