RetroStrefa - Metal Gear Solid 3: Snake Eater
Z pozoru prosta rzecz, jak definicja słowa patriotyzm, okazuje się być znacznie bardziej złożona, gdy weźmie się pod uwagę czas oraz kulturę danego narodu. Biorąc rodzimą scenerię za przykład, w Polsce pod zaborami patriotami nazywano osoby pielęgnujące i utrzymujące przy życiu nasz dorobek narodowy, w czasie II wojny światowej dowodem miłości do ojczyzny była walka w jej obronie, a obecnie jest to osoba pracująca na rzecz państwa oraz szanująca je i obywateli. Jak się okazuje, podobną analogią można się posłużyć w przypadku serii Metal Gear Solid.
Wojna nigdy się nie zmienia?
Hideo Kojima, w trzeciej odsłonie swojego opus magnum, zamiast pokazać kolejne wydarzenia i wyjaśnić niezwykle zagmatwaną końcówkę Metal Gear Solid 2: Sons of Liberty, funduje nam powrót do przeszłości, a konkretnie aż do roku 1964, kiedy USA i ZSRR są w stanie zimnej wojny. Napiętych stosunków wcale nie rozluźnia fakt, iż niedawny dezerter armii wujka Stalina działający na usługach Amerykanów, naukowiec Sokolov, znów wpadł w ręce rosyjskie. Niestety, tym razem Kreml nie miał z tym nic wspólnego – za całość odpowiedzialne są samowolne ruchy pułkownika Volgina. Nie dziwne, że nie trzeba było długo czekać, aż Biały Dom odpowie na ten ruch i wyśle agenta CIA do radzieckiej dżungli nie tylko po to, by odbił najnowszy dobytek Wuja Sama, ale także by zniszczył zagrażającą bezpieczeństwu broń masowej zagłady – czołg Shagohod.
W 2006 roku Metal Gear Solid 3, podobnie jak jego poprzednik, otrzymał ulepszoną wersję z podtytułem Subsistence. Zdecydowanie największa nowością było Metal Gear Online, czyli tryb wieloosobowy dla wielokrotnie nagradzanego cyklu. Oprócz tego, miłym dodatkiem były oryginalne wersje Metal Gear i Metal Gear 2: Solid Snake znajdujące się na płycie. |
Ranga przedstawionych wydarzeń bardzo szybko rośnie do niebotycznych rozmiarów, a widmo rozpoczęcia konfliktu zbrojnego jest coraz bliższe. Teoretycznie wymusza to na graczu silne napięcie, ale w praktyce produkcja ma pewne problemy z utrzymaniem tempa opowiadanej historii. Zdecydowanie najwięcej dzieje się na początku i na końcu, gdzie środek pozostaje w miarę spokojny. Pewnym rozczarowaniem może być także odsunięcie wydarzeń z poprzedniej części na dalszy plan, choć to tylko pozorny problem. Japończycy pokazują, że choć często chcemy zapomnieć o przeszłości, to właśnie ona staje się podstawą zrozumienia teraźniejszości. Innymi słowy – poznanie szczegółów Operacji Snake Eater jest istotne w pojmowaniu przebiegu wydarzeń całej serii.
Do tego celu przyda się również wiedza historyczna z zakresu XX wieku. Metal Gear Solid 3 jeszcze bardziej niż poprzednicy miesza wydarzenia prawdzie z fikcyjnymi, co momentami skutecznie utrudnia ich odróżnienie. Niejednokrotnie usłyszymy o kubańskim kryzysie rakietowym, zrzuceniu bomb atomowych na Japonię czy też o zabójstwie Kennedy’ego albo o pierwszych lotach w przestrzeń kosmiczną. Hiperrzeczywistość jest tak wszechobecna, iż sama historia miejscami sprawia wrażenie faktu, nie zaś wymysłu scenarzystów.
Wspomniany agent to nie kto inny, jak Snake. Jednakże nie znany wszystkim Solid, a jego poprzednik i jednocześnie główny antagonista pierwszych odsłoń – Naked Snake, znany bardziej jako Big Boss. Postać, z którą przywykliśmy walczyć, tutaj staje się protagonistą tytułu. Zmiana ta bardzo dobrze ilustruje motyw przewodni Snake Eatera – Scene. Nasze postrzeganie zależy od czasów, w których żyjemy. Lata oddzielające omawiany tytuł od pozostałych części pozwalają obrać inny punkt widzenia zarówno na bohaterów, jak i całą fabułę. Właśnie trzecia odsłona japońskiej serii próbuje wytłumaczyć, skąd tak wielka zmiana ideałów u legendarnego żołnierza. Tym samym historia jest znacznie bardziej osobista i nie zawiera takiego nagromadzenia wątków oraz zwrotów fabularnych, jak poprzednik. Zamiast tego serwuje intymną relację między Snake’iem, a jego mentorką, The Boss, niejednokrotnie potrafiącą wzruszyć i zostawić gracza ze zszarganymi emocjami, a zarazem zadaje wiele pytań będących ściśle powiązanych z rozumieniem patriotyzmu oraz istoty samej walki.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler