Batman: Arkham Asylum doczeka się kontynuacji?
Opadły już nieco emocje po wrześniowej premierze jednego z kandydatów do zdobycia szeregu nagród, jeśli o wyróżnienia wśród najlepszych tegorocznych gier chodzi, a co poniektórzy już teraz zastanawiają się czy w przyszłości przyjdzie nam jeszcze raz wkroczyć do świata, nawiązującego do myśli twórczej ujętej w Batman: Arkham Asylum.
Ganymede @ 02.11.2009, 11:49
pc, ps3, xbox 360
Opadły już nieco emocje po wrześniowej premierze jednego z kandydatów do zdobycia szeregu nagród, jeśli o wyróżnienia wśród najlepszych tegorocznych gier chodzi, a co poniektórzy już teraz zastanawiają się czy w przyszłości przyjdzie nam jeszcze raz wkroczyć do świata, nawiązującego do myśli twórczej ujętej w Batman: Arkham Asylum. O konkretne odpowiedzi rzecz jasna w chwili obecnej trudno, ale jeśli przypatrzymy się cytatowi zaczerpniętemu z najnowszego numeru Official Playstation Magazine, to być może pewne wnioski, choć czysto teoretyczne, wyciągniemy. Sefton Hill, współzałożyciel RockSteady Studios, zapytany o możliwość wykreowania przez jego zespół deweloperski sequela bardzo udanej produkcji wyżej wspomnianej, nie odpowiedział co prawda wprost, jednakże zostawił dość sporą przestrzeń dla wyobraźni graczy. I snucia domniemywań przez pazernych pismaków, co zresztą tutaj czynimy. Przeczytajcie sami.
Naprawdę nie wolno mi teraz tego komentować, ale z pewnością jest wiele ekscytujących historii do opowiedzenia w świecie Batmana i mogę powiedzieć, że jesteśmy uprzywilejowani, jeśli chodzi o prace w tym kierunku oraz podekscytowani przyszłymi możliwościami. - wyjaśnił dość enigmatycznie Hill.
No dobrze - skoro się czemuś nie zaprzecza, to najpewniej coś w istocie jest na rzeczy. Może już teraz trwają przygotowania do tworzenia świeżego produktu, osadzonego w uniwersum Człowieka-Nietoperza? Jeśli tak, to czego należałoby się spodziewać? Arkham Asylum 2? Gry z otwartym światem, gdzie przedstawiono by całe Gotham City, ująwszy przy tym słynne Arkham? Zły trop? Nie mamy tak właściwie pojęcia i podejrzewamy, że poza twórcami i wydawcami prawdy nie zna nikt. Nie przeszkadza to naturalnie w snuciu przypuszczeń, do czego zresztą zachęcamy również Was.
Więc? Co myślicie o całym zamieszaniu?
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler