Ja myślę, że już ją bardzo mile zaskoczyłeś tym, że powiedziałeś jej co do niej naprawdę czujesz i tym, że zrobisz wszystko żeby to przetrwało. Trochę więcej wiary w siebie Fox, naprawdę dobrze Ci idzie.

Tylko właśnie prześladuje mnie strach,tęsknota, brak jej osoby.

Choć sama zapewniała mnie ze nikogo sobie nie znajdzie (wierze ejj bo ona nie jest taka)

Ale najbardziej się boję że nie pokocha mnie drugi raz tego się piekielnie boję. Zaś jak pomyślę że kiedy ją odzyskam to nie wiem co zrobię, chyba całą Rude śląską oblecę i będe krzyczał że mnie KOCHA

A to ja i ona jak byliśmy ze sobą zdjęcie z Lipca 2010 roku 2 dni sprzed ślubem na który zostaliśmy zaproszeni.





Tęsknie za tymi chwilami a za nią najbardziej.

Wiesz ilu tak myślało i się przeliczyło? Radzę Ci nie wierzyć w te słowa. Walcz o nią ile masz sił, ale jeśli naprawde zerwie, to nie oglądaj już żadnych zdjęć, bo tylko pogarszasz swój nastrój.

Up nie ona taka nie jest. Nie chodzi na dyskoteki ani na żadne imprezy nie ma na to czasu. Zresztą ostatnio była sama prawie 2 lata.

Ale ja nie odpuszczę to pewne, heh Ale przynajmniej mnie zobaczyliście . A ona się nie maluję tylko to co ma na buźce to makijaż próbny (przed weselem ).
Zawsze bardziej sobie ceniłem kobiety bez makijażu wtedy widać ich prawdziwą urodę.

Dobra dobra już jej nie broń ;D

Ludzie się szybko potrafią zmienić... Patrz na mnie, na początku pierwszego semestru na UAMie, siedziałem ciągle w chacie itd. A teraz, bary, puby, mecze, kino, siłownia. Teraz kombinuje skąd mieć na aktywne życie... Nawet to, że bez dziewczyny i tylko z kulmami nie przeszkadza
Jak już ktoś pisał, nie licz na to, że nikogo nie znajdzie... Ja dziewczyny wtedy też specjalnie nie szukałem, tylko tak jakoś wyszło
Walcz, póki sił nie brakuje. Walcz, póki jest nadzieja, a gdy jej braknie, to walcz, bo cały twój wysiłek pójdzie na marne...

Podobno jak się nie szuka to przychodzi.. a ja się szuka - to na odwrót. W tej chwili pewnie nie w głowie jej szukanie, ale nie możesz dać uciąć sobie ręki, że za miesiąc czy pół roku nie trafi na kogoś, kogo polubi.. słowa to tylko słowa.

Dlatego muszę być przy niej taka by wiedziała że ktoś jest i że nie jest sama. No i jak była sama to ja sam do niej przyszedłem, a potem jak się poznaliśmy to zdradziła mi że nieraz mnie na NK podglądała.

A poza tym ona nie ma jak kogo teraz poznać, choć sam się oto boję bo nie chce żeby ktoś pojawiał się w jej życiu.

Najgorsze są poranki i noce ..Chciałbym żeby to już wszystko się skończyło i było tak jak dawniej.
Muszę jeszcze pogadać z jej przyjaciółką, może mi coś doradzi

Bądź przy niej, ale nie na siłę. Potraktuj ten czas jako motywację, aby coś w sobie zmienić, na lepsze.

DZIEKUJE!! .. Fajnie że chociaż jedna Kobieta tutaj jakoś pomaga.. Właściwe to wszyscy tu jakoś chcą pomagać DZIĘKUJE WAM WSZYSTKIM.

Co do bycia przy niej to staram się, np: wczoraj ją odwiedziłem w sklepie i trochę jej pomogłem, zaś tydzień temu w piątek też jej pomagałem w sklepie bo wyczułem moment kiedy sama na całym sklepie została od 19:00 do 22:00. To zostałem z nią i pomogłem jej (patrzyłem na sklepie czy ktoś nie kradnie, bo ona sama ma obsługiwać ludzi + jeszcze robić coś na sklepie zerkać czy nikt coś nie bierze to nie jest łatwe samemu)

UP: Ja już wiem co robiłem źle nawet jej to powiedziałem jak z kwiatami do niej przyszedłem, tylko nie wiem co zrobić żeby ją zafascynować sobą , wcześniej to było łatwe bo byłem sobą i każdy gest się jej we mnie podobał (nie mówię że teraz już nie ale na pewno jest inaczej niż za pierwszym razem ).
Boje się trochę i tyle, najbardziej mnie dobija ten czas że trzeba czekać aż coś się wydarzy a nie wiesz kiedy.