Offline
Witam tak jak w temacie może nie jest to jakiś super temat przeze mnie stworzony, ale tutaj chciałbym o ile ktoś taki problem ma aby opisywał swoje problemy sercowe. Wiem że temat nie jest najwybitniejszy ale sam mam taki problem i chciałbym się was poradzić
Otóż 20 kwietnia, maja najbliższa mi osoba czyli moja dziewczyna powiedziała mi że chce abyśmy byli przyjaciółmi ..Załamałem się wtedy byłem zły sam na siebie, ona myślała że jestem zły na nią, ale tak nie było.
Powiem wprost że załamałem się boo mam 23 lata Mieszkam w Mysłowicach mam na imię Adam . I nigdy nie kochałem kogoś tak bardzo mocno jak ją.Miałem w całym swoim życiu 5 dziewczyn ale tylko ta jest jedyna w swoim rodzaju. Powiem wam że aby znaleźć taką jak ona to 1 na 10.000, dała mi tyle co żadna inna.
Może to głupie że wam pisze o tym możecie o mnie źle pomyśleć. Ale dzięki niej z frajera i dzieciaka stałem się mężczyzna. Ona chce abyśmy dali sobie czasu tylko ja nie nie wiem ile a już teraz za nią bardzo tęsknie. Chce ją odwiedzać w pracy choć sam niedawno ją straciłem i szukam na nowo , to ona nie chce się zemną na razie widywać. To jej mama mi doradziła że mam o nią się starać i walczyć ..Teraz żyję codziennością sam się jakoś skusiłem aby to tu opisać bo wiem ze tutaj nie siedzą jakieś debile i młokosy, tylko ludzie na poziomie.
Czasem naprawdę mam doła i myślę że mi się nie uda , tak jak dziś cały dzień myślałem i wspominałem to jak było wcześniej. Choć zostawiła mnie z mojej winy bo o byle gówno potrafiłem się pokłócić, teraz zrozumiałem wszystkie swoje błędy i chce je naprawić ale czy mi się uda ??....
Szukam pracy od 4 miesięcy ale nic gdzie zanoszę CV to tylko ta sama śpiewka "Przyjęć nie ma ale może pan zostawić CV jakby co to zadzwonimy"
Dla niej chce mieć tę pracę i spędzać z nią wolny czas oraz zabrać ją gdzieś , chciałbym aby mi się udało aby znowu mnie pokochała tak jak wcześniej. Tym bardziej że za rok chciałem się jej oświadczyć i ułożyć sobie z nią życie, nikogo tak bardzo nie kocham jak ją. Tym bardziej że mam tylko ją bardzo za nią tęsknie a jeszcze bardziej kocham .
Napisałem to boo Wiem co mam robić ale brak mi motywacji oraz dużo jest "ALE" miał ktoś z was podobny przypadek ?? ??
Przyznam się bez bicia że zawsze byłem pesymistą , szczególnie że te święta wielkanocne do najweselszych nie należą oraz ten weekend majowy .
Otóż 20 kwietnia, maja najbliższa mi osoba czyli moja dziewczyna powiedziała mi że chce abyśmy byli przyjaciółmi ..Załamałem się wtedy byłem zły sam na siebie, ona myślała że jestem zły na nią, ale tak nie było.
Powiem wprost że załamałem się boo mam 23 lata Mieszkam w Mysłowicach mam na imię Adam . I nigdy nie kochałem kogoś tak bardzo mocno jak ją.Miałem w całym swoim życiu 5 dziewczyn ale tylko ta jest jedyna w swoim rodzaju. Powiem wam że aby znaleźć taką jak ona to 1 na 10.000, dała mi tyle co żadna inna.
Może to głupie że wam pisze o tym możecie o mnie źle pomyśleć. Ale dzięki niej z frajera i dzieciaka stałem się mężczyzna. Ona chce abyśmy dali sobie czasu tylko ja nie nie wiem ile a już teraz za nią bardzo tęsknie. Chce ją odwiedzać w pracy choć sam niedawno ją straciłem i szukam na nowo , to ona nie chce się zemną na razie widywać. To jej mama mi doradziła że mam o nią się starać i walczyć ..Teraz żyję codziennością sam się jakoś skusiłem aby to tu opisać bo wiem ze tutaj nie siedzą jakieś debile i młokosy, tylko ludzie na poziomie.
Czasem naprawdę mam doła i myślę że mi się nie uda , tak jak dziś cały dzień myślałem i wspominałem to jak było wcześniej. Choć zostawiła mnie z mojej winy bo o byle gówno potrafiłem się pokłócić, teraz zrozumiałem wszystkie swoje błędy i chce je naprawić ale czy mi się uda ??....
Szukam pracy od 4 miesięcy ale nic gdzie zanoszę CV to tylko ta sama śpiewka "Przyjęć nie ma ale może pan zostawić CV jakby co to zadzwonimy"
Dla niej chce mieć tę pracę i spędzać z nią wolny czas oraz zabrać ją gdzieś , chciałbym aby mi się udało aby znowu mnie pokochała tak jak wcześniej. Tym bardziej że za rok chciałem się jej oświadczyć i ułożyć sobie z nią życie, nikogo tak bardzo nie kocham jak ją. Tym bardziej że mam tylko ją bardzo za nią tęsknie a jeszcze bardziej kocham .
Napisałem to boo Wiem co mam robić ale brak mi motywacji oraz dużo jest "ALE" miał ktoś z was podobny przypadek ?? ??
Przyznam się bez bicia że zawsze byłem pesymistą , szczególnie że te święta wielkanocne do najweselszych nie należą oraz ten weekend majowy .