The Saboteur (PC)

Może rozwiń myśl trochę co.

Mnie zajęłą 59h, ale zniszczyłem w tym czasie wszystko, co dało się zniszczyć i zrobiłem wszystko, co dało się zrobić. The Saboteur kupiłem całkowicie w ciemno i zostałem totalnie zaskoczony - świetna główna postać, dość "nonszalancka" II wojna światowa i muzyka, która do tej pory nie pozwala o sobie zapomnieć. I choć błędów jest w tej grze sporo nie zmienia to faktu, że w Sabotażystę naprawdę warto się zabawić.

Dopiero ją uruchomiłem i odrzuciły mnie 2 rzeczy:
1) Brak możliwości zmiany grafiki ( 0 możliwych zmian, a grafika sama w sobie do dupy )
2) Jazda samochodem do kitu

I te 2 rzeczy dyskredytują całkiem dobrą grę? Ciekawe... Moim zdaniem pod względem designu oprawa video jest świetnie dopasowana do zawartości i charakteru.
Poza tym to nie grafika czy fizyka jazdy jest w grach najważniejsza. Daj Seanowi szansę, może Ci się The Saboteur jednak spodoba.

Przepraszam ale grafiki nie można się czepiać A i jazda samochodem daję radę

zgadzam się . to super gra ale szkoda że nie ma multi ale i tak gra wymiata. super jest snajperka i karabin terror .

Gra jest świetna, wciąga tak bardzo że ja po 4 dniach dłuższego grania nie spostrzegłem się że to już koniec. Odnośnie samej gry fabuła jak dla mnie bardzo ciekawa, dziwi mnie tylko fakt że ten cały romans ze Skylar był prowadzony przez całą grę a na końcu odstąpienie od jej tematu dla Veronique, która nie za bardzo przypadła mi do gustu. Grafika średnia chociaż idealnie pasuje do klimatu tej gry, Najbardziej jednak spodobał mi się ten filtr który był dopóki nie odbiliśmy miasta, gra cały czas powinna być biało-czarna to dodało by jej uroku. Odnośnie samej oprawy muzyka świetna, wstawki filmowe też w miarę dopełniały historię z gry, chociaż mogło by ich być więcej. Dialogi bardzo ciekawe, wielu może podobać się styl wypowiedzi postaci jest on bardzo barwny i tylko dodaje uroku fabule. Sama rozgrywka też jest może nie oryginalna ale bardzo ciekawie przedstawiona, czasami czułem się jak Altair w Assassin's Creed. Wysadzanie wszystkiego co popadnie i przebieranki za żołnierzy Trzeciej Rzeszy pokazał jak powinna wyglądać gra tego typu w tych klimatach chociaż nie ma ich pewnie za wiele. Szkoda że studio Pandemic nie stworzy już żadnej gry bo po słabym Mercernaries 2 potrafili stworzyć taką perełkę jak The Saboteur

ponoć ma wyjść nowa wersja to co się zdarzyło w irlandii

UP: Tak? Tego nie wiedziałem. Ciekawe jednak, kto się tego podejmie, bo Pandemic Studios już nie istnieje. Swoją drogą bardzo chętnie jeszcze raz zobaczyłbym/posłuchałbym pyskatego Irlandczyka, bo The Saboteur mnie zachwyciło.

Trochę szkoda by było gdyby nie wyszła kiedyś dwójka