BioShock (PC)

Ja grałem tylko w BioShock: Infinite, ale faktycznie to niby FPS ale za to z jajem. I to zakończenie.

Dorównują, ponoć. Teraz musisz zagrać we wszystkie, bo są powiązane.
Ma.

Dwójka równie genialna a infinite bardzo dobre - musisz mieć 2 DLC jednak. A fabuła piszesz że niezła? Trochę za mało xD

I te DLC wiążą się z Rapture z tego co wiem. Nie rozumiem jak można grać w oderwaną część, którąś z kolei. Tak jakby czytać książkę, dajmy na to czwartą część Harry'ego Pottera,. bez znajomości poprzednich.

Odnośnie fabuły to zgodzę się że jest bardzo dobra i oryginalna .Chociaż wydaje mi się że duży wpływ na jej odbiór ma klimat Rapture.Nie mogę powiedzieć żebym bardzo się przejmował takimi postaciami jak Fontaine czy frau Tennenbaum.Jedynie twórca tego całego zamieszania czyli Ryan mnie zaciekawił.
Genialny sposób na ułatwienie sobie rozgrywki to hakowanie kamer i wieżyczek .No trochę oszukiwałem przy tym bo zapisywałem grę i hakowałem do skutku .A potem tylko patrzeć jak genofagi miały przesrane a nie ja.
Za Bioshockiem 2 będę się rozglądał ale za jakieś pół roku bo nie lubię od razu się brać za kontynuacje.

Ogrywam właśnie Bioshock Remastered. I kurka ,są jakieś różnice z wersją podstawową? No nie widzę .Pewno są .Ale nie pamiętam grafiki wersji podstawowej a nie chce mi się jej instalować. I nie będę wiedziała w czym lepsiejsze moje granie teraz. No ale tak czy owak gra na "10" .Klimat ,lokacje ,fabuła ,muza .Plazmidy rządzą.

BioShock to zdecydowanie gra na dychę! A różnice są raczej widoczne - na pewno w rozdzielczości i jakości tekstur. Oryginał to Unreal Engine 2.5, więc naprawdę już dosyć odstająca technologia.

No i ukończyłam .Od razu się przyznam że na easy ale chodziło mi głownie o przypomnienie sobie genialnego klimatu i fabuły bo to już w sumie moje trzecie przejscie .Teraz czeka dwójka ,podobno będę Tatuśkiem ale Frau Tennenbaum mówiła że oni strasznie capią .Nie chcę !!!