BioShock: The Collection (PC)

Marudzenie.
Grałem tylko w Infinite i mi sie bardzo podobało.
Z dziką rozkoszą odpale jedynke i dwójke.

Jakie marudzenie...? Tu nie chodzi przecież o to czy gra się komuś podoba czy nie.

Kolejni co polecieli po najlżejszej linii opory, byle tylko napchać kieszenie. Szkoda.

Z tym napchać kieszenie to chyba tak nie do końca. Wszyscy co posiadali stare wersje, te remastery dostali za darmo.

Wszyscy, którzy mieli je na Steamie dostali za darmo. Właściciele oryginalnych pudełek ponoć muszą mieć dowód zakupu. Z Titan Quest było podobnie, tylko pudełkowych edycji wcale nie brano pod uwagę.

Developer nie tyle poprawił jakość oprawy co ją obniżył. Poza lepszymi teksturami i modelami całe oświetlenie, cieniowanie dostało spory downgrade. Wersja na PC działa w ustawieniach konsolowych (medium), po wymuszeniu lepszych w pliku .ini Bioshock co chwile crashuje i ma spadki klatek.

Ciekawe czy wypuszczą jakieś patche

No cóż nie postarali się przy tym remasterze za bardzo skoro tylko grafikę poprawili.