Offline
Kiedyś w grach pliki jakoś nie były specjalnie spakowane i w katalogu gry mogliśmy zobaczyć kilka różnych folderów a w nich setki różnych plików. Dzisiaj raczej tak nie ma. Pliki są specjalnie spakowane (może twórcy chcą chronić zawartość gier przed modowaniem?) i nie ma ich dużo, przez co jeden z takich plików sporo waży. Dlatego też nawet patche wprowadzające z pozoru niewielkie zmiany zajmują po 1 GB, bo trzeba cały ten spakowany plik pobrać od nowa.
Np. DLC do L.A. Noire są w jednym dużym pliku (waży 1,5 GB) o nazwie...DLC. Jeśli będziemy chcieli pobrać spolszczenie (które powinno wyjść już nie długo) do DLC będzie trzeba ściągnąć ten cały ważący półtora gigabajtów plik, chociaż samo spolszczenie ważyłoby kilka MB...
W takim Wiedźminie 2 ER można znaleźć plik ważący 10 GB... Co byłoby w przypadku gdyby coś w jego zawartości wymagałoby patcha? Trzeba by ściągać ten calutki plik od nowa. Dlatego wolę by pliki w grach były bardziej "otwarte", albo przynajmniej porozbijane na mniejsze segmenty. Dzięki temu wszelkie patche i aktualizacje będą o wiele mniej zajmowały
A za 10 lat będziemy mieli światłowody i 1 GB będzie ściągało się w sekundę
Np. DLC do L.A. Noire są w jednym dużym pliku (waży 1,5 GB) o nazwie...DLC. Jeśli będziemy chcieli pobrać spolszczenie (które powinno wyjść już nie długo) do DLC będzie trzeba ściągnąć ten cały ważący półtora gigabajtów plik, chociaż samo spolszczenie ważyłoby kilka MB...
W takim Wiedźminie 2 ER można znaleźć plik ważący 10 GB... Co byłoby w przypadku gdyby coś w jego zawartości wymagałoby patcha? Trzeba by ściągać ten calutki plik od nowa. Dlatego wolę by pliki w grach były bardziej "otwarte", albo przynajmniej porozbijane na mniejsze segmenty. Dzięki temu wszelkie patche i aktualizacje będą o wiele mniej zajmowały
A za 10 lat będziemy mieli światłowody i 1 GB będzie ściągało się w sekundę