Gra za pół roku, już wiemy o DLC. Kosmos. I jak niby EA chce się pozbyć gęby, na którą pracuje od kilku lat, skoro wciąż klepie tę samą politykę?
Ciekawe, kiedy w końcu graczom opatrzą się "modern FPS-y", bo tęsknię za czasami, kiedy nawet wymyślenie nowej, ciekawej broni było wyzwaniem - a dziś wystarczy klepnąć coś tam o jakichś terrorystach, wsadzić połowę zbrojowni armii amerykańskiej i gotowe.