Assassin's Creed (Xbox 360)

Czy ja wiem, czy szybko i bezboleśnie? Zapewne skończy się co najmniej ugodą finansowa, bo wychodzi na to, że to nie są tylko jakieś drobne inspiracje - z treści newsa wynika, że cały pomysł zaczerpnięty jest z książki. Zapewne twórca fabuły gry książkę przeczytał, spodobało mu się, ale już poinformować o inspiracji jakoś zapomniał.

Mnie w zasadzie nie dziwi, że teraz gry wzoruje się na twórczości innych. Brak pomysłów na coś swojego jest domeną dzisiejszych gier i filmów, więc bardzo często idzie się na łatwiznę i sięga po czyjąś twórczość. Niestety czasami przy takich próbach korzystania z czyjegoś dzieła próbuje się pominąć samego twórce i dorabia się na jego ciężkiej pracy. Mam nadzieję, że tak nie jest z nową grą Ubisoftu i wszystko się wkrótce wyjaśni.

Niestety, albo odcinanie kolejnych kuponów od raz wykreowanej marki w nieskończonośc, albo kopiowanie cudzych pomysłów to chleb powszedni branży filmowej i rynku gier... Jeżeli rzeczywiście fabuła AC III to plagiat czyjegoś pomysłu, to twórcy powinni szybko zawrzeć ugodę i za to zapłacić, przepraszając że nie uczynili tego na początku tworzenia gry. Chyba, że do żadnego plagiatu nie doszło, a gość próbuje skroić Ubi trochę kasy.
PS. Remik, gratuluję 14 go poziomu i 13 ej platyny.

Nie rozśmieszajcie mnie. To autor książki chce zarobić pieniądze, tylko dlatego, że jest kilka podobieństw.

Mi się wydaje, że to jest troszeńkę naciągane . To mało książek jest o takiej tematyce? Ja pamiętam, że nawet jakiś stary film oglądałem, który miał na pewno więcej podobieństw .

Nie wiemy jak dużo jest tych podobieństw, ale z newsa wygląda na to że sporo, więc może coś jest na rzeczy.

@Loczek wydaje mi się że jest niewiele książek tak bardzo zbliżonych do tego o czym informuje news, a może nawet poza książką Johna Beiswengera nie ma drugiej takiej.

@JackyX dzięki.

No dobra może nie ma ich dużo, no ale i tak wydaje mi się to troszkę dziwne. Myślę, że autor książki chce kaski i tylko tego .

Albo po prostu domaga się należnych mu praw. Tu nie ma nic do naciągania - jeśli książka ukazała się przed gra a wspomniane podobieństwa są bardzo widoczne, to jedynym winnym jest tu Ubisoft.

Nie ma dnia, by nie pojawiły się doniesienia o kolejnych procesach, że niby ktoś łamie czyjeś prawa lub korzysta z jego twórczości. Moim zdaniem to znak czasów i tak jak napisał remik, dowód na odtwórczość dzisiejszej popkultury.
Co do tego newsa - podobnie jak Rav, jestem za autorem. Oczywiście czekamy na rozstrzygnięcie, ale skoro jest tyle wspólnych mianowników między książką a AC, to nie czarujmy się - ktoś tu coś sobie pożyczył. Być może faktycznie scenarzyści sporo sobie pożyczyli, ale postanowili kierować się zasadą: "jak coś, to zatrudnimy lepsze papugi". Dziwi jednak fakt, że dopiero teraz pan Beiswenger wziął się do działania...

Nas na tym forum może to dziwić, ale... nie każdy jest graczem. Wystarczy, że facet nie gra i nie interesuje się grami i po prostu dopiero teraz o Assassin's Creed usłyszał, może od kogoś lub przez przypadek. To wcale nie takie nieprawdopodobne, jak by się mogło zdawać.