Ja jak Rav na najlepszej części GTA zakończyłem karierę
VC wymiatało o często do niego wracam
jakoś SA i później GTA IV jakiś ironiczny uśmieszek na mojej twarzy generowały
Nie mam nawet motywacji grać w te sequele
No chyba, że zrobią GTA w Miami i w tych klimatach