Dead Rising 2 (Xbox 360)

No jak dla mnie taka sytuacja to jakiś skandal. To jawne powiedzenie graczom "mamy was w głębokiej d*pie". Co prawda dotyczy to konsol (choć nie zdziwiłbym się, gdyby PC też), ale ja w akcie protestu studio bojkotuję i gry nie kupuję, ot co.

sami se komplikują życie zamiast wszystkim wszystko dać na równi to jedni mają więcej drudzy trochę mniej

Kasa, kasa, kasa... To się liczy. Co prawda dogodzenie graczom też, ale w końcu nie chodzi o to, by gracz grę chwalił, a o to, żeby kupił. Ten epilog i prolog trochę mi podcięły skrzydła, ale gra i tak zapewne będzie świetna - nie mogę nie kupić.

Wiesz, byli już tacy, co wszystkim chcieli dać po równo. Idea nie wypaliła, a jej twórcy smutno skończyli...

Dobry tekst Ravnarr. Ale moim zdaniem to jest przeginka! Rozumiem, żeby wycieli jakąś broń, może część znajdziek, coś takiego na prawdę dodatkowego! A nie PROLOG I EPILOG! Toż to jest skandal nad skandale! Jak zawsze nie lubiłem tak teraz jeszcze bardziej nie lubię Capcom'u! Wracajcie do Japonii!

Wam krowy doić, a nie gry robić Uścisk dłoni prezesa dla tego, kto zgadnie, czyje hasło teraz sparafrazowałem A dzielenie gry na części staje się dosyć wkurzającą normą.

Podejrzewam, że Piłsudskiego. Wam kury... prowadzać, nie politykę robić (tak mi się głupio skojarzyło ).

Co do Capcomu - nie wieta o czym mówita . Świetna firma (a do Japonii wróciła chyba już jakiś czas temu).
Epilog i prolog co prawda denerwują, ale co tam - tu nie chodzi o fabułę, tylko bezsensowną rzeźnię.

Brawo, wygrałeś uścisk dłoni prezesa, prześle Ci go mongolskimi liniami lotniczymi. A wkurzamy się nie na tę konkretną grę, czy studio, tylko na sam pomysł, że można w ten sposób grę pociachać i sprzedawać w częściach.