Witchfire (PC)

ObserwujMam (0)Gram (0)Ukończone (0)Kupię (2)

Graliśmy w Witchfire - nowy rogalikowy shooter od twórców Painkillera (PC)


Dirian @ 11:08 18.10.2023
Adam "Dirian" Weber
Chwalmy Słońce!

Chwilę wcześniej pisałem, że dalsze etapy w teorii będą nieco łatwiejsze… Otóż to tylko teoria. Bo w praktyce im bardziej ulepszamy naszą postać i ekwipunek, a może po prostu im częściej wyruszamy na wyprawy, tym świat gry staje się dla nas… bardziej wymagający! Pojawiają się mocniejsi przeciwnicy (w stylu mini-bossów), większa liczba utrudnień (np. klątwy czy trujące rośliny) czy stopniowe wprowadzanie przez twórców nowych mechanizmów (najczęściej mających na celu rzucenie Preyerowi dodatkowych kłód pod buciory). To wszystko sprawia, że mimo powtarzania tych samych plansz, ciężko się tutaj nudzić. Gdy wydaje nam się, że nic już nas w Witchfire nie zaskoczy, studio The Astronauts odpowiada – "zaraz zaraz, a widziałeś to?". Nie ma mowy o monotonii.

Strzelając w Witchfire czujemy od razu doświadczenie twórców w kreacji shooterów. Feeling z oddawania strzałów jest prześwietny, a prucie ołowiem do kolejnych poczwar to czysta frajda. Większość przeciwników (pomijając może bossów) nie jest też beznadziejnymi gąbkami na kule, jak to ma miejsce w wielu konkurencyjnych projektach. Gdy dorzucimy do tego równie świetne systemy odpowiedzialne za poruszanie się Preyera po planszy (skakanie, wspinanie czy nawet zwykły ruch – to wszystko jest ultra-płynne), to finalnie powstaje z tego bardzo grywalny kawałek kodu.

Na ten moment Witchfire dostępne jest w usłudze Early Access, więc ilość zawartości jest ograniczona – mamy tutaj tylko dwie plansze, ograniczoną liczbę przeciwników i broni. Twórcy chcą jednak regularnie dodawać nową zawartość, a już teraz gra pozwala spędzić w niej przyjemnych 12-15 godzin. Jednocześnie oferując naprawdę dopracowaną i przemyślaną rozgrywkę, więc z wypiekamy na twarzy czekam na kolejne aktualizacje i nową zawartość. Po tym, co do tej pory pokazano, nie mam wątpliwości, że to będzie bardzo dobra gra!

Podsumowanie:
Powstające od kilku lat Witchfire trafiło wreszcie do Early Access i już teraz oferuje całkiem sporo. Mimo sporego czasu jaki dzieli nas do premiery pełnej wersji, już teraz da się tu dobrze bawić i widać, że The Astronauts znają się na rzeczy. To bardzo dopracowany wczesny dostęp i w zasadzie jedyne czego tu brakuje, to większej ilości zawartości - ale na to przyjdzie czas. Chciałoby się, żeby każda gra debiutująca w ramach wczesnego dostępu oferowała tak dobrą jakość!
Zapowiada się świetnie!

Screeny z Witchfire (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosshuwar   @   08:35, 01.11.2023
Czy gra jest generalnie trudna (stanowi spore wyzwanie dla gracza), czy jest tak tylko na początku, zanim rozwiniemy postać?
0 kudosBarbarella.   @   09:08, 01.11.2023
Nie dość że trudna to jeszcze losowo generowane plansze. Mój zapał do tej gry osłabł. A fajnie by było być takim "moherowym ninją" na usługach papieża. Kurka, chyba na czarownicę Barbarellę bym polowała. Zdziwiony
1 kudosbigboy177   @   11:44, 01.11.2023
Cytat: shuwar
Czy gra jest generalnie trudna (stanowi spore wyzwanie dla gracza), czy jest tak tylko na początku, zanim rozwiniemy postać?
Nie wiem, jakie doświadczenia ma Adam, ale z moich wynika, że gra jest trudna. Początkowo jest piekielnie trudna, a później jest "tylko" trudna.
1 kudosBarbarella.   @   12:29, 01.11.2023
Pewno Adrian Chmielarz zaczał w soulsliki grać. Kurcze, a Painkiller i Bulletstorm były takie fajne. Poirytowany Ale co tam. Zawsze jedna gra mniej do kupienia. Uśmiech
0 kudosGuilder   @   10:28, 02.11.2023
A mnie ten artykuł i trailer mocno zaintrygowały. Co prawda shooter z solusowym poziomem trudności będzie dla mnie jeszcze większym wyzwaniem niż klasyczny souls-like, a gra zapowiada się na posiadającą horrorowy sznyt (co jeszcze mocniej komplikuje sprawę), to jednak wygląda na tak klimatyczną i oryginalną, że pewnie prędzej czy później po nią sięgnę.
0 kudosbalic87   @   11:14, 02.11.2023
Cytat: Barbarella.
Pewno Adrian Chmielarz zaczał w soulsliki grać. Kurcze, a Painkiller i Bulletstorm były takie fajne. Poirytowany Ale co tam. Zawsze jedna gra mniej do kupienia. Uśmiech
Potwierdzam painkiller i bulletstorm to tytuły ponadczasowe...
Nawet osobę z nowego młodego pokolenia udało mi się nakłonić do PK - szczególnie spodobała jej się myśl o walce z menelami Uśmiech
0 kudosMicMus123456789   @   11:44, 02.11.2023
W FPS'a typu souls jeszcze nie miałem okazji zagrać. Jeśli gra zawita kiedyś na PS4 lub PS5 chętnie zakupie Uśmiech
0 kudosDirian   @   14:56, 02.11.2023
Cytat: shuwar
Czyli to nie mój poziom Uśmiech


Tak jak wspomniał Marcin, jest w zasadzie cały czas trudno, bo o ile z czasem ulepszamy postać, to gra atakuje nas nowymi przeszkadzaczami - klątwami, mocniejszymi przeciwnikami, itp.

Nie powiedziałbym, że to najtrudniejsza gra w jaką grałem, ale na pewno nie przechodzi się sama i trzeba trochę kombinować - czasami po prostu odpuścić i zrobić kolejne podejście przy następnej "wizycie" Puszcza oko
Dodaj Odpowiedź