Halo 5: Guardians - twórcy wiedzą, że za mało było Master Chiefa
W kolejnych odsłonach historia słynnego Spartanina będzie kluczowa.
Halo 5, choć było dobrą grą, nie do końca spełniło oczekiwania graczy. Głównie ze względu na to, że fani cyklu liczyli na więcej akcji, której bohaterem był Master Chief. Niestety deweloperzy "piątki" zdecydowali się głównego protagonistę serii odstawić na boczny tor.
Dyrektor marki, Frank O’Connor, przyznaje, że nie był to dobry pomysł. Gracze byli zawiedzeni tą decyzją, a w rezultacie nie wypowiadali się o piątce tak dobrze, jak oczekiwali twórcy. Historia łączyła się co prawda w jedną całość, ale nie była odpowiednio satysfakcjonująca.
"Zdaliśmy sobie sprawę z tego, że ludzie chcieli w Halo 5 historię Master Chiefa. Nasz marketing miał podkreślić, że przygotowujemy niespodziankę, ale fani, a w szczególności Master Chiefa, byli zawiedzeni ponieważ chcieli więcej Chiefa".
Ze względu na powyższe, w następnej odsłonie cyklu Master Chief odegra istotniejszą rolę. Być może nawet na nim twórcy się skupią.
"Skupienie się na historii Chiefa to nauka, jaką wynieśliśmy z Halo 5. To było zaabsorbować i pochwycić".
Czekamy w takim razie na zapowiedź Halo 6. Być może pojawi się ona podczas tegorocznych tagów E3, zaplanowanych na czerwiec.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler