Oficjalna zapowiedź Battlefield Hardline nie wpłynie negatywnie na Battlefield 4

Battlefield: Hardline to najnowsza odsłona słynnej, wojennej serii, tym razem tworzona przez ekipę studia Visceral Games - tego stojącego za sagą Dead Space.

@ 29.05.2014, 12:27
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!
pc, ps3, xbox 360, ps4, xbox one

Oficjalna zapowiedź Battlefield Hardline nie wpłynie negatywnie na Battlefield 4

Battlefield: Hardline to najnowsza odsłona słynnej, wojennej serii, tym razem tworzona przez ekipę studia Visceral Games - tego stojącego za sagą Dead Space. W ostatnim czasie o projekcie wspominaliśmy już kilkakrotnie. Najpierw z okazji wycieku informacji na jego temat, później ze względu na oficjalną zapowiedź, a finalnie mieliśmy nawet jakieś fragmenty z rozgrywki, błyskawicznie znikające z miejsc, w których były udostępniane. Na temat samej gry wiele nie wiemy, ale wkrótce powinno się to zmienić, ze względu na zbliżające się targi E3.

Zapowiedź nowej odsłony przez wielu traktowana jest jako zwiastun śmierci Battlefield 4. Na szczęście DICE - jego twórcy - uspokajają, że nic takiego się nie staje. Manager studia, Karl Magnus Troedsson, nie widzi żadnego problemu w dalszym wspieraniu i rozwijaniu gry.

"Wszyscy już pewnie słyszeli o kolejnym tytule z serii Battlefield, Battlefield Hardline. Studio Visceral wykonało kawał solidnej roboty, wprowadzając do tytułu nowe koncepcje, ale jednocześnie zachowując podstawowe filary rozgrywki Battlefield" - czytamy we wpisie Troedssona, zamieszonym na łamach Battlelogu.

"Pracowałem z managerem Visceral, Stevem Papoutsisem, i jego ekipą przez wiele lat nad koncepcją gliniarze vs kryminaliści i myślimy, że Wam się to spodoba. Zawsze jesteśmy chętni próbować nowych rozwiązań i doświadczeń w Battlefield, a widząc jak to wszystko nabiera kształtów mam wrażenie, że spełnia się sen".

Oficjalna zapowiedź Battlefield Hardline nie wpłynie negatywnie na Battlefield 4
Wszystko pięknie, ale wciąż nie wiemy co konkretnie z Battlefield 4. Gra przecież wciąż jest łatana i bez sensu byłoby gdyby teraz nagle straciła wsparcie.

"Chciałbym abyście zrozumieli, że wprowadzenie Hardline nie oznacza końca prac nad Battlefield 4. Powiedziałbym, że będzie wręcz przeciwnie. Ekipa Visceral prowadzi dewelopment Hardline, podczas gdy DICE napędza BF4. Jesteśmy oddani temu, aby dostarczyć Wam możliwie najlepsze doznania z BF4, jakie możemy".

A czego konkretnie możemy się spodziewać? DICE na pewno chce mocno zmodyfikować kod rozgrywek sieciowych, co pozwoli na płynniejszą, bardziej przyjemną zabawę.

"Pracujemy nad sporą aktualizacją kodu sieciowego Battlefield 4".

Co to oznacza? Oby same dobre rzeczy. A czy rzeczywiście przekonamy się zapewne za jakiś czas. Na chwilę obecną to tylko słowa i zapowiedzi.

Sprawdź także:
Battlefield 4

Battlefield 4

Premiera: 29 października 2013
PC, PS3, XBOX 360, PS4, XBOX ONE

Battlefield 4 to kolejna odsłona jednej z najbardziej popularnych serii strzelanek. Za jej opracowanie ponownie odpowiada studio EA DICE. Podobnie jak w przypadku pop...

Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosFox46   @   13:56, 29.05.2014
Hardline nie musi wpływać negatywnie na Battlefielda 4 bo ten sam już sobie wpłynął negatywnie wśród opinii graczy.

Z drugiej strony gdyby miało być tak jak pisze się w newsie to taki COD: MW1 i 2 dawno ma zamknięte serwery, czy Battlefield 3 przez Battlefielda 4......
Ludzie kochają dramatyzować w sieci i spekulować, a każdy wie że to nie w ten sposób to działa.
0 kudosqwerty6   @   23:39, 29.05.2014
O battlefield 4 jestem spokojny, zresztą hardline to tylko odskocznia, anie pełnoprawna seria.
0 kudosFox46   @   00:46, 30.05.2014
Cytat: qwerty6
O battlefield 4 jestem spokojny, zresztą hardline to tylko odskocznia, anie pełnoprawna seria.


Noo nie mów HOP!!, bo żeby czasem nie było tak że Ludzie z Dead space będą zajmowali się ta serią a DICE pełnoprawnym Battlefieldem.
Jednymi słowy pójdą w ślady Activision, ale liczę na to że tak nie będzie.