Gram dla przyjemności, dla rozerwania się i dlatego, że to lepsze niż durnoty w telewizji :)
Po spotkaniu z grą w fazie beta miałem mieszane odczucia, szczególnie że nie bardzo przepadam za grami MMO. Jednak złamałem się i zakupiłem abonament i... nie żałuję!
Po spotkaniu z grą w fazie beta miałem mieszane odczucia, szczególnie że nie bardzo przepadam za grami MMO. Jednak złamałem się i zakupiłem abonament i... nie żałuję! Co prawda Skyrim nadal jest dla mnie grą którą oceniam znacznie wyżej, jednak TESO otrzymuje ode mnie 9/10. Przejście głównego wątku i dojście do poziomu 46 zajęło mi 80h i, co rzadko mi się zdarza przy takich długich rozgrywkach ani przez chwilę nie czułem się znużony. Co rusz otwierają się przed nami nowe lokalizacje, umiejętności, zadania. Główny wątek jest całkiem wciągający i nawet po jego ukończeniu nie mamy dość by poznawać świat TESO nadal. Przede mną nadal zostaje poznanie "Alliance War" w Cyrodill, gdzie czeka na mnie walka z "żywymi" graczami PvP.
Grafika:
Grafika ciesząca oczy, ciekawe lokalizacje, zmienne warunki pogodowe, zmiana dnia w noc... Jest ładnie, jednak w Skyrimie łapałem się na tym, że zatrzymywałem się tylko po to, by podziwiać zachód słońca, chmury nad górami... w TESO grafika stoi na wysokim poziomie lecz nie zwala z nóg
Świetny
Dźwięk:
Dźwięk jak to w serii The Elder Scrolls... miodzio. Ścieżki dźwiękowej można słuchać dla samej przyjemności, choć znowu ta ze SKYRIMa ... lepsza :)
Genialna
Grywalność:
Grywalność niesamowita. 80h za mną a i to jeszcze pewnie nie koniec. Z chęcią będę do gry wracał.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler