Nie można też narzekać na przygotowane uzbrojenie. Zawsze będziemy mieli przy sobie pistolet, rewolwer, karabin maszynowy, strzelbę, snajperkę, broń białą, garotę… I co ważne – każda z tych broni ma cztery poziomy zaawansowania. Musimy więc bacznie rozglądać się po miastach w poszukiwaniu lepszych wersji danego rodzaju sprzętu, bowiem każde kolejne znalezienie broni na wyższym poziomie, da nam giwerę o lepszej skuteczności eksterminacyjnej. Warto też wspomnieć, że chociaż my mamy zawsze dostęp do wszystkich naszych broni, to nie można na zasadzie analogii tak myśleć o naszych towarzyszach. Tu już sprawa wygląda nieco inaczej: nasi podwładni mają zawsze jeden rodzaj broni, a my możemy im kupować inny, jeżeli uznamy, że to co trzymają w rękach nie sprawdza się w boju. Jest tu jednak pewne ograniczenie: podopieczni cechowani są pozwoleniem na broń i w zależności od tego jak ono jest wysokie, takiego poziomu giwerę będziemy mogli im przydzielić.
W grze występuje pewien element RPG. I dość łatwo można zgadnąć, że nie chodzi tu o rzucanie zaklęć i latanie na smokach, a o możliwość rozwoju naszego bohatera i członków rodziny. Możemy to osiągnąć poprzez inwestowanie pieniędzy w takie cechy jak zdrowie, celność, siła ataku i kilka innych. Fajnie, że wprowadzono takie urozmaicenie, jednak można było nieco bardziej je rozbudować. Jest tu raczej mało możliwości, a zwiększenia niektórych z nich nawet nie zauważymy!
Będąc już przy elementach gry fabularnej, warto wprowadzić tu pewną dygresję i wspomnieć o trybie dla wielu graczy. Podoba mi się szczególnie dlatego, że „używanie” w tymże trybie postaci z „singla”, pozwala na ich dodatkowe rozwijanie. Dzięki temu, możemy np. zwiększać poziom pozwolenia na broń naszych towarzyszy, czego nie zrobilibyśmy w normalnej rozgrywce. Bardzo ciekawa sprawa!
Niezłym pomysłem jest wprowadzenie systemu przysług, którymi możemy uświadczyć napotkanych przechodniów. W zamian np. za pobicie kogoś, zabójstwo czy zdemolowanie lokalu, zostaniemy wynagrodzeni. Dostaniemy np. trochę gotówki, czy też uzyskamy cenną informację na temat sposobu stałej likwidacji członka wrogiej rodziny: dowiemy się, gdzie lubi przebywać i w jaki sposób powinniśmy go urządzić, aby na stałe wylądował w grobie (np. uduszenie garotą, zastrzelenie itp.). Są także ludzie wysoko postawieni, którzy w zamian za nasze usługi odwdzięczą się swoimi kontaktami: szef policji np. będzie mógł odwołać ścigających nas „niebieskich”, etc. Doprawdy, fajny motyw!
Trochę w tym wszystkim traci sztuczna inteligencja naszych przeciwników. Nawet wrogowie z dużą przewagą liczebną okażą się niezbyt skuteczni przeciwko nam, bo nie dość, że strzelają średnio, to i zachowują się nieco nieracjonalnie. Wystawią nam się na strzały, nie korzystają zbyt skutecznie i sensownie z zasłon… Autorzy mogli postarać się i dostarczyć im nieco więcej mądrości!
Druga część Ojca Chrzestnego też nie powala oprawą wizualną. Wprawdzie nie jest jakoś bardzo zła, ale widać pewną archaiczność w teksturach i animacji. Można też zniszczyć dość dużo rzeczy, np. jadąc samochodem, choć zabrakło mi większej interakcji z otoczeniem np. podczas rozwałki pomieszczeń. Nie porwało mnie również udźwiękowienie: doskonale znane motywy muzyczne z filmu są uzupełniane przez raczej średnie kawałki, które zbytnio nie wpadają w ucho. Mimo to, tragedii na szczęście nie ma i dźwięk nie przeszkadza w zabawie.
Średnia oprawa audio-wizualna nie odbierze jednak tego, że Ojciec Chrzestny 2 naprawdę miło zaskakuje i może się podobać. Pewne elementy strategiczne, niezły scenariusz i spora dawka akcji, gwarantują przednią zabawę na wiele godzin. Trochę może to wszystko za wolno się rozwija, a strzelanie do kolejnego mięsa armatniego zdarza się powiewać monotonią, ale ogólne odniosłem bardzo pozytywne wrażenie!
Dobra |
Grafika: Jest ciut przestarzała, ale mimo wszystko nie można powiedzieć, że jest słaba. |
Dobry |
Dźwięk: Trochę przejedzone motywy muzyczne z filmu mogą zacząć nudzić, ale także nie ma tragedii. |
Świetna |
Grywalność: Dużo opcji, sporo możliwości, długa rozgrywka i co najważniejsze - przednia zabawa! |
Świetne |
Pomysł i założenia: Wprowadzenie elementów strategicznych i możliwość dowodzenia własną rodziną, doskonale tutaj owocuje! |
Dobra |
Interakcja i fizyka: Całkiem przyzwoita, choć nieco brakowało mi większej możliwości demolowania lokali od środka. |
Słowo na koniec: Bardzo przyzwoity produkt, który może starczyć na naprawdę wiele godzin zabawy! |
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler