Podczas targów Games Convention mieliśmy okazję zobaczyć wiele świetnych tytułów, które do tej pory znaliśmy jedynie z kilku fotek i opisu, ewentualnie jakiejś zajawki. Jedną z takich produkcji był owiany tajemnicą Godfather II, na którego prezentację zaprosiła nas firma Electronic Arts.

Po wejściu do małego pomieszczenia dowiedzieliśmy się, że nie możemy korzystać z aparatów, ani kamer video. Pozostało więc nagranie na dyktafon oraz wytężenie słuchu w celu wyłapania wszelkich, nawet najdrobniejszych szczegółów. Prezentację prowadziła ekipa w skład której wchodził główny producent, Joel Wade.

Na początek zobaczyliśmy trójwymiarową mapę miasta, po którym porusza się główny bohater gry. Jest on człowiekiem niezwykle ambitnym, a jego głównym celem jest osiągnięcie władzy totalnej, czyli krótko mówiąc przejęcie kontroli nad otaczającym go obszarem. Możliwość przełączania się pomiędzy widokiem akcji, a spojrzeniem na miasto, została do gry wrzucona po to, by dać nam większe poczucie kontroli. Perspektywa ta zwana jest The Don’s View.

Zaczynamy jako płotka, nie posiadająca praktycznie żadnych wpływów. Aby zobaczyć kto rządzi i gdzie, przeskakujemy do wspomnianego w poprzednim akapicie widoku i zaczynamy badanie miasta. Szybko widzimy ile rodzin mafijnych walczy o wpływy, a dzięki temu możemy także wyznaczyć sobie przyszłe cele oraz miejsca, do których warto zaglądnąć. Walka nie będzie jednak łatwa, jak się szybko przekonaliśmy rodziny mafijne działające w mieście są całkiem nieźle rozwinięte i posiadają na swoich usługach wielu pomocników. Jedyną szansą na powodzenie jest zbudowanie własnej rodziny poprzez rekrutowanie nowych ludzi, a następnie wykorzystywanie ich w walce.

Drzewko rodzinne odgrywa w Godfather II bardzo ważną rolę. To właśnie na nim widzimy jaki obecnie status posiadamy i kogo musimy sprzątnąć aby wspiąć się na kolejny szczebelek. Wyższa pozycja nie oznacza tylko i wyłącznie nowego tytułu, lecz daje również umiejętności specjalne, takie jak podwojenie amunicji, wzmocnienie itd. Jako zwykły żołnierz mamy tylko jedną taką zdolność, w późniejszych etapach dysponujemy jednak większą ich ilością.

Misja, którą przedstawiono nam na pokazie, nie była częścią składową wątku fabularnego, a jej zadaniem było ukazanie ogólnej mechaniki rozgrywki. Nasz bohater postanowił osłabić jednego z okolicznych bossów poprzez przejęcie kilku jego budynków. Jednym z nich była całkiem nieźle chroniona rafineria ropy. Ikonki ponad budowlą pokazały, że znajduje się w niej 25 uzbrojonych po zęby bydlaków. Jako, że posiadaliśmy jedynie czteroosobowy team, nie możliwe było wtargnięcie do środka i zatłuczenie wszystkich oponentów (maksymalnie można prowadzić jedynie trzech skrzydłowych). Aby osiągnąć swój cel, nasz bohater postanowił rozegrać sprawę nieco inaczej.

Krótka przejażdżka samochodem i jesteśmy w jednym z posiadanych klubów. Na miejscu spotykamy przedstawiciela tzw. wpływowych ludzi: sędziów, związkowców, policjantów itd. Kiedy wykonamy dla któregoś z nich jakieś zadanie, w przyszłości możemy liczyć na jego (lub jej) pomoc. Tym razem nasz przyszły don natrafia na prokuratora Miami. Facet ma pewien problem i prosi nas o pomoc. Zadanie, które dla niego wypełnimy związane jest z cwaniaczkiem, na którego prokurator nie posiada wystarczających dowodów by go przyskrzynić. Musimy podjechać do restauracji, w której koleś przebywa i nieco zdemolować lokal. Kiedy gliniarze prokuratora dowiedzą się o zadymie, zjawią się na miejscu jako pierwsi i podłożą dowody.