Dying Light (PC)

ObserwujMam (156)Gram (47)Ukończone (86)Kupię (34)

Dying Light (PC) - recenzja gry


@ 02.02.2015, 22:23
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!


Na szczęście nie jesteśmy całkowicie bezbronni, w tym mieście pełnym potworów i pokrak. Podczas przemierzania jego niebezpiecznych, ulic musimy zajmować się zbieraniem wszystkiego, co uznamy za przydatne. Wpadamy więc do każdych otwartych drzwi, okien i bram, a następnie – z wykorzystaniem specjalnego zmysłu przetrwania – przeglądamy otoczenie, aby namierzyć elementy, z którymi da się wejść w interakcję. Czasem to jakaś lodówka, innym razem szafka, a jeszcze innym skrzynia, którą trzeba otworzyć wytrychem. W środku znajdujemy wiele cennych przedmiotów, z których następnie możemy przygotować coś, co ma rzeczywiście jakąś wartość dla naszego przetrwania. Wystarczy gaza i alkohol, aby przygotować np. apteczkę, a nieco metalu i mamy wytrych. Możliwości jest oczywiście całe mnóstwo. Z czasem uczymy się coraz bardziej wyrafinowanych przedmiotów, ułatwiających nam przetrwanie.

Dying Light (PC)

Jeśli chodzi o walkę, to początkowo przebiega ona wyłącznie w bezpośredniej konfrontacji. Chwytamy więc do ręki kawałek rury, tudzież deskę czy nogę od stołu i wymierzamy przeciwnikom kolejne ciosy. Później w nasze ręce wpadają też młoty, łopaty i miecz, a nawet broń palna oraz granaty. Wybór jest dość znaczny, a jedyny problem to zasoby. Wszystko się bowiem niszczy lub wyczerpuje. Nie da się więc strzelać bez ograniczeń, tak samo, jak nie da się bić młotkiem bez ograniczeń. Wcześniej czy później skończą się naboje, a młotek zacznie się rozpadać w naszych rękach. Kilkakrotnie będziemy go co prawda w stanie naprawić, przedłużając jego żywotność, ale wreszcie stanie się bezużyteczny i zamienimy go w kawałek złomu, który posłuży do opracowania czegoś innego. Do broni natomiast będziemy musieli znaleźć naboje – wiecznie ich brakuje, więc przygotujcie się na to, że bieganie i strzelanie odpada. Każdy cios, każda kula musi być odpowiednio wymierzona.

Jak w życiu, tak i w Dying Light, wszystko co robimy, sprawia, że nabywamy doświadczenia. Gra posiada trzy rozbudowane drzewka umiejętności. Jedno określa nasze zdolności manualne, drugie definiuje przetrwanie, a w trzecim znajdują się skille, dzięki którym skuteczniej ubijamy zainfekowanych. Dla przykładu, zbierając przedmioty rozrzucone w okolicy i składając z nich inne graty gromadzimy punkty odpowiedzialne za survival. Jeśli dużo skaczemy, wspinamy się i robimy wszelkiego rodzaju kaskaderskie ewolucje, poprawiamy swoją zręczność. Jeżeli zaś często wymierzamy ciosy zombiakom, dostajemy punkciki, które następnie pożytkujemy w drzewku, definiującym nasze zdolności bojowe. Całość jest bardzo fajnie opracowana i łatwa do opanowania, przypomina serię Dead Island, z tym, że tutaj jest to zdecydowanie przyjemnej przedstawione, mniej chaotycznie.

Nasze umiejętności to nie jedyny element, który jesteśmy w stanie w grze rozwijać. To samo można bowiem robić z bronią. Wystarczy znaleźć odpowiedni schemat (lub gotowy przedmiot), a następnie opracować przystawkę, a finalnie dorzucić ją do posiadanej rury, młota, czy innego dziadostwa. Poprawiamy w ten sposób zadawane przez nie obrażenia, wytrzymałość, czy po prostu skuteczność. Ciężki i niebezpieczny młot może stać się bardziej poręczny, jeśli dorzucimy do niego stosowny upgrade. Co ważne, nie każdy element ekwipunku da się rozwijać. Przedmioty na to podatne są w odpowiedni sposób zaznaczone.

Dying Light (PC)

Rozpisałem się na temat elementów rozgrywki, ale póki co, ani słowa na temat fabuły. Jak wspomniałem, głównym bohaterem Dying Light jest gracz. No dobra, nie gracz, a mężczyzna o imieniu Kyle Crane. Facet trafia do miasta Harran, opanowanego przez zainfekowanych, z pewną misją. Musi dotrzeć on do ocalałych, a następnie… Oj, nie, nie… będę zdradzał więcej, bo nie o to chodzi. Wiedzcie tylko, że fabuła jest dość ciekawa, choć im dalej końca, tym słabiej. Nie było jednak tak, żebym zaczął się nudzić i odłożył pada. Zawsze jest co robić. Jeśli nie misje główne, to poboczne, jeśli nie ubijanie zombie, to ratowanie innych ocalałych itd. Czasem od takich postronnych osób można się dowiedzieć ciekawych rzeczy. Np. jeden facet opowiedział mi o tym, jak jego kumple strażacy przeszli transformację. Nazwał ich kąsaczami, ale jednocześnie uznał za ironię fakt, iż nadal mają oni na łbach kaski, uniemożliwiające gryzienia. Cóż to zatem za kąsacze? Podobnych drobnych smaczków jest sporo i świadczy to tylko o profesjonalizmie deweloperów, jak to się bowiem mówi: diabeł tkwi w szczegółach.


Screeny z Dying Light (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosrexor05   @   00:07, 10.02.2015
Bardzo chcialbym pograc w to ale nie moge. Tnie strasznie .. niewazne czy minimalne czy bardzo wysokie ustawienia.. BF4 Ultra, Unity Bardzo wysokie a tu taki zonk -.-

Wie ktos jak naprawic ten problem? Proc i5 3,3ghz, r9 280x i 4gb ram
0 kudosDirian   @   00:14, 10.02.2015
Masz zainstalowane najnowsze sterowniki do karty graficznej? Nie ustawiłeś pola widoczności na ponad 50%?
0 kudosvoltan91   @   06:13, 10.02.2015
Cytat: rexor05
Bardzo chcialbym pograc w to ale nie moge. Tnie strasznie .. niewazne czy minimalne czy bardzo wysokie ustawienia.. BF4 Ultra, Unity Bardzo wysokie a tu taki zonk -.-

Wie ktos jak naprawic ten problem? Proc i5 3,3ghz, r9 280x i 4gb ram

Poustawiaj poziom widocznosci. Tak jak kolega pisał ponad 50% strasznie obciąża grafe.
0 kudosMariusz_eN   @   17:37, 10.02.2015
Gram tylko na PS4 i według mnie gra kozak
0 kudosSamurajeC   @   18:05, 10.02.2015
System walki mógłby być lepszy ale przecież w tej grze chodzi o parkour Dumny
0 kudosJackieR3   @   18:26, 10.02.2015
Cytat: hunter
to gra nastawiona na parkour a nie na walkę

Dla weteranów Mirror's Edga to pikuś. Szczęśliwy Tylko szkoda że w tej grze nie mamy takich ładnych nóg jak Faith. Smutny
0 kudoshunter   @   19:07, 10.02.2015
Cytat: SamurajeC
System walki mógłby być lepszy

Chętnie poczytam co masz tu na myśli.
0 kudosSamurajeC   @   19:43, 10.02.2015
Sorrrrry pomyłka pograłem troszkę dłużej i ten system walki tylko na początku jest nudnawy Dumny dalej jest coraz lepiej Szczęśliwy


0 kudosrexor05   @   22:56, 10.02.2015
Panowie.. Wszystko aktualne.. Pisałem, że nawet jak minimalne poustawiam - czyli zasieg widzenia włącznie - to i tak zacina.. Ech.. chyba sobie w to nie pogram.
0 kudosDaroxs   @   23:09, 10.02.2015
Ja miałem podobnie. Normalnie miałem 4GB ram, obserwując zużycie ram doszedłem do wniosku, że może by tu spróbować dołożyć 2GB z racji że miałem pod ręką dołożyłem i gra nie do poznania Uśmiech Gra hula jak należy. z 25 klatek na 50 Uśmiech więc rozgrywka w pełni komfortowa.
0 kudosDirian   @   23:40, 10.02.2015
Też bym obstawiał, że problemem może być te 4GB RAM. A nawet jeśli nie, to tak czy siak warto dokupić do tej konfiguracji drugą kość 4GB.
0 kudosrexor05   @   22:11, 11.02.2015
Dziwne, że jeszcze dotąd z żadną grą nie miałem takich problemów.. no ale wiadomo POLSKA produkcja = zawsze jakieś perturbacje..

Może faktycznie to wina małej ilości pamięci, no ale żeby na minimalnych nie poszło Poirytowany zonk
0 kudosnovy13   @   22:54, 11.02.2015
Ja gram na 4 GB RAM I grafice sprzed 4 lat to powinno mi chyba nie pójść ale chodzi. Co prawda nie ma rarytasu ale obniżyłem opcje grafiki i chodzi choć nie ma tego komfortu oglądania ładnej grafiki. Nie jest zła ale cóż, ważne że mam możliwość zagrania bo ostatnio pare gier mi wogóle nie ruszyło a wizualnie gorsze na mój gust
0 kudosrexor05   @   10:07, 22.02.2015
Witam ponownie!
Path 1.4.0 rozwiązuje problemy z płynnością. Teraz nawet na otwartej przestrzeni przy widoczności 80% na max detalach w rozdziałce fullHD jest te 30-40fps Uśmiech
0 kudosSamurajeC   @   01:47, 26.02.2015
Witam!
Mam pewien problem i niestety nie wiem co zrobić. Mój problem polega na przyjmowaniu misji np: w strefie kwarantanny, aby rozpocząć misje trzeba domyślnie wcisnąć "T". Po wciśnięciu przycisku nic się nie dzieje. Zmiana sterowania nic nie daje. Jeśli wie ktoś co robić niech mi pomoże. Z góry dzięki Uśmiech
Dodaj Odpowiedź