Papers, Please (PC)

ObserwujMam (17)Gram (2)Ukończone (14)Kupię (1)

Papers, Please (PC) - recenzja gry


@ 14.08.2013, 15:53
Adam "Dirian" Weber
Chwalmy Słońce!

Gry indie lubię za to, że często w założeniach bardzo proste projekty, stworzone za fundusze z rozbitej skarbonki, potrafią przyciągnąć mnie do monitora na dłużej, niż kosztujące wiele milionów produkcje, lepione przez kilkusetosobowy zespół developerski.

Gry indie lubię za to, że często w założeniach bardzo proste projekty, stworzone za fundusze z rozbitej skarbonki, potrafią przyciągnąć mnie do monitora na dłużej, niż kosztujące wiele milionów produkcje, lepione przez kilkusetosobowy zespół developerski. Takim indorem jest Papers, Please, tytuł stworzony przez jednego człowieka - Lucasa Pope'a.



W głowie Lucasa zrodził się prosty pomysł – wymyślił fikcyjny, komunistyczny kraj Arstotzka, postawił na środku przejście graniczne, a w nim posadził kontrolera, w którego wciela się gracz. Arstotzka właśnie zakończyła wojnę z sąsiadującą Kolechią, stąd sytuacja jest napięta, a selekcja chcących dostać się do kraju osób niezwykle restrykcyjna. Władze "czerwonych" pod żadnym pozorem nie chciałyby wpuścić do swojego państwa szpiegów czy terrorystów, mogących zakłócić porządek i pobudzić ambicje kontrolowanego społeczeństwa.

My – jako główny strażnik porządku – lądujemy więc we wspomnianej budce i przyglądamy się dokumentom licznej kolejki, jaka ustawiła się przy przejściu granicznym. Początkowe zlecenia nie są trudne – musimy przepuszczać tylko mieszkańców kraju, sprawdzać czy ich facjaty są zgodne z tymi, które widnieją w paszportach oraz poprawność względem płci.

Wyzwanie zaczyna się w kolejnych dniach, kiedy to dochodzi konieczność kontroli nie tylko paszportu, ale i specjalnych przepustek, wydawanych przez państwo. Co więcej, niektórzy takowych nie posiadają, mają błędnie wypisane imiona w paszportach, albo w ogóle je gdzieś zgubili, a mimo tego stawiają się przy przejściu granicznym. Wówczas pozostaje nam pobrać odciski palców i sprawdzić czy gość jest rzeczywiście tym, za kogo się podaje. W grze występuje kilka losowo generowanych zdarzeń – w pewnym momencie mój dzień roboczy przerwał atak terrorystów, w efekcie czego przy kolejnej wizycie w pracy otrzymałem nowe rozkazy, według których każdego mieszkańca do niedawna wrogiej Kolechii musiałem prześwietlić specjalnym skanerem, rozbierającym człowieka do golasa i jednocześnie pozwalającym sprawdzić, czy nie próbuje szmuglować przez granicę narkotyków czy nielegalnej broni.

Papers, Please (PC)

Głównym wyzwaniem w Papers, Please jest to, że zadań z dnia na dzień przybywa, a doba trwa tylko 24 godziny (w grze kilkanaście minut), przez co musimy się niebywale sprężać by poddać kontroli jak najwięcej osób, do momentu zamknięcia interesu na dany dzień tygodnia. Im więcej ludzi sprawdzimy, tym większe otrzymamy wynagrodzenie. Te z kolei wydamy na utrzymanie pokaźnej, pięcioosobowej rodziny. Nie wiemy nawet jak wyglądają poszczególni jej członkowie, a o ich statusie informowani jesteśmy przy podsumowaniu każdego dnia roboczego, ale w momencie gdy budżet domowy zacznie być niewystarczający, a zarobki nie będą w stanie pokryć podstawowych potrzeb lub zabraknie pieniędzy na lekarstwa, nasza żona, teściowa czy syn prędko odejdą w zaświaty. Trzeba się więc sprężać w robocie, a przy tym uważać, żeby nie popełniać błędów, za które dostaniemy ostrzeżenia lub kary pieniężne, jeżeli wpadek będzie zbyt wiele.

Pierwsze minuty z Papers, Please nie są łatwe. Początkowo operujemy wyłącznie myszką, przez co można się w tym wszystkim pogubić. Trzeba przenieść dokumenty na biurko, niekiedy zajrzeć do książki z wytycznymi, a później dochodzą kolejne urządzenia, jak narzędzia do pobierania odcisków palców czy wspomniany skaner. Jeździmy więc gryzoniem po ekranie jak szaleni, ale na szczęście w późniejszym etapie do gryzonia dołącza klawiatura, do której przypisany zostaje m.in. wysuwający się pasek z pieczątkami (Zaakceptuj / Odrzuć), co bardzo ułatwia pracę.


Screeny z Papers, Please (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudoslooka   @   16:47, 14.08.2013
Patrząc na ocenę - gra lepsza od Saints Row IV ;)
0 kudosLucas-AT   @   16:55, 14.08.2013
Małe gry indie i wielkie projekty AAA są osobną klasą i nie nalezy stawiać dwóch takich cyferek obok siebie.
0 kudosroxa175   @   14:22, 15.08.2013
Rozgrywka wydaję się ciekawa, ale taka grafa mi ostatnio nie odpowiada.
0 kudosDirian   @   17:18, 15.08.2013
Mi ta grafika w niczym nie przeszkadzała, ma nawet swój urok Uśmiech Jasne, że ostatnio taka pikseloza jest modna i może się na dłuższą metę przejeść, ale grając nie zwracałem na to zbytnio uwagi.