Horizon II: Forbidden West na PC - sprawdzamy optymalizację oraz oprawę wizualną


bigboy177 @ 17:15 09.04.2024
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!

Horizon II: Forbidden West to jedna z najlepiej wyglądających gier na PlayStation 5. Jak wygląda sytuacja w przypadku komputerów? Jest równie dobrze? A może lepiej?

Horizon: Forbidden West to druga część przygód charyzmatycznej Aloy. Pierwotnie projekt zadebiutował wyłącznie na konsoli PlayStation 5, a na naszych łamach przeczytacie jego recenzję. Ze względu na to, że niedawno pojawił się też wariant przeznaczony dla komputerów osobistych, postanowiliśmy się mu przyjrzeć. Na temat ogólnych założeń rozgrywki, rozpisaliśmy się we wcześniejszym artykule, więc do niego odsyłam, jeśli zaś interesuje Was optymalizacja wariantu dla PC oraz rozwiązania technologiczne, na jakie zdecydowało się studio Nixxes (to ono odpowiada za port), czytajcie dalej.

Już na wstępie podkreślić muszę, że optymalizacja w Horizon: Forbidden West jest autentycznie wyśmienita. Inżynierowie Nixxes przygotowali swój projekt we współpracy z firmą NVIDIA, dzięki czemu w grze występuje pełne wsparcie technologii DLSS, odpowiadającej za skalowanie obrazu i poprawę jego płynności. Jednak nawet bez włączonego DLSS, przydatnego w przypadku nieco mniej wydajnych kart graficznych, gra działa bardzo dobrze i wygląda wręcz fantastycznie. Osobiście miałem przyjemność przetestować ją na topowym modelu GeForce RTX 40, więc mogłem ustawić najwyższe możliwe detale oraz rozdzielczość 4K.

Do testowania zasiadłem przy komputerze wyposażonym w procesor AMD Ryzen 7 7700X, kartę GeForce RTX 4080 od firmy NVIDIA oraz 64 GB pamięci DDR5 7000 MHz. Obraz generowany przez komponenty podziwiałem na monitorze Philips Evnia 34M2C8600, którego cechą charakterystyczną jest oczywiście genialna matryca QD-OLED. Całość pozwalała mi docenić kunszt grafików, którzy idealnie odwzorowali najdrobniejsze nawet detale wirtualnego świata. Podróż Aloy jest w tym momencie najbardziej dopieszczoną grą, z jaką miałem przyjemność obcować. Autentycznie nie widziałem nigdy niczego lepszego. Wysokiej jakości tekstury, szczegółowe modele postaci, realistycznie zachowujące się włosy, fantastyczne efekty specjalne, głębia pola, wyśmienicie i realistycznie wyglądająca woda, sugestywne oświetlenie, naturalnie prezentująca się okluzja, chromatyczna aberracja, rzucające cień chmury, promienie przenikające pomiędzy liśćmi, ciągle zmieniające się warunki pogodowe... Już na PlayStation 5 wszystko wyglądało genialnie, ale na solidnym PC jest jeszcze lepiej. Szczególnie jeśli dodatkowo dysponujecie odpowiednio dobrym monitorem.

Dzięki karcie GeForce RTX 4080 byłem w stanie odpalić Forbidden West na moim monitorze w jego natywnej rozdzielczości, czyli 3440 x 1440, a także uruchomić wygładzanie krawędzi realizowane za sprawą DLAA – techniki opracowanej przez firmę NVIDIA, korzystającej z uczenia maszynowego. Także ona poprawia jakość grafiki, choć wiąże się oczywiście ze spadkiem wydajności. U mnie takowy praktycznie nie występował i bez najmniejszych nawet problemów byłem w stanie bawić się we wspomnianej rozdzielczości oraz z idealną płynnością, przekraczającą 60 klatek na sekundę. Gdybyście takową także chcieli osiągnąć, ale jednocześnie nie macie odpowiednio wydajnej karty, zawsze możecie zdecydować się na skorzystanie z technologii DLSS. Horizon: Forbidden West oferuje wsparcie dla najnowszej jej wersji, czyli 3.5.

DLSS to kilka technik poprawiających wydajność w grach. Przede wszystkim oferuje ono skalowanie obrazu. Jest on więc renderowany w niższej rozdzielczości, a następnie skalowany do wyższej. Dzięki temu możliwe jest granie w 1440p oraz 4K nawet na niższej wydajności kartach graficznych (jak GeForce RTX 4060). Uruchamiając DLSS wybieramy ponadto spośród kilku różnych ustawień jakości generowanego obrazu, co dodatkowo podnosi liczbę wyświetlanych na sekundę klatek.

Od DLSS w wersji 3.0 technologia ta na kartach z rodziny RTX 40 oferuje nie tylko skalowanie, ale również tzw. Frame Generation, czyli opcję która jeszcze bardziej podbija liczbę klatek na sekundę, a robi to dzięki generowaniu klatek. Nie są one renderowane, tylko generowane na podstawie tego, co dzieje się na ekranie. Wszystko analizują odpowiednie algorytmy sztucznej inteligencji, co sprawia, że ograniczone jest występowanie ewentualnych niedociągnięć oraz anomalii. Całość uzupełnia NVIDIA Reflex, specjalna technologia poprawiająca responsywność gier. Za jej sprawą sterowanie jest płynniejsze, a postać na ekranie szybciej reaguje na nasze polecenia.

Żeby nie być gołosłownym, przygotowałem kilka testów z wykorzystaniem konfiguracji, na której grałem. Testy przeprowadziłem w dwóch rozdzielczościach, czyli 4K oraz 3440 x 1440. W obu przypadkach wszystkie detale ustawiłem na maksimum i najpierw nie korzystałem z DLSS, a następnie włączyłem je i ustawiłem na jakość. Na poniższym wykresie zobaczyć możecie jak duży był przyrost generowanych na sekundę klatek. Podobnego procentowo skoku możecie się oczywiście spodziewać na innych kartach z rodziny GeForce RTX 40.

Podsumowując, Horizon: Forbidden West to najlepiej wyglądająca gra obecnej generacji, a śmiem nawet twierdzić, że to najpiękniejszy projekt w historii naszej branży. Ilość detali oraz przywiązanie do najdrobniejszych z nich sprawia, że niczego ładniejszego nie znajdziecie. Nixxes świetnie ponadto zoptymalizowało swój port, dzięki czemu nie tylko wygląda fantastycznie ale również działa niebywale płynnie, co w dzisiejszych czasach wcale nie jest takie oczywiste. Jeśli posiadacie względnie wydajnego blaszaka, najlepiej wyposażonego w kartę GeForce RTX 40, to kupujcie, bo takiego widowiska nie znajdziecie nigdzie indziej. Pomijając grafikę także oczywiście warto Horizon: Forbidden West nabyć, bo to świetna, rozbudowana i dopracowana przygoda, z którą spędzicie wiele emocjonujących godzin. Więcej na ten temat w naszej recenzji.

Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
1 kudosRonaldo_   @   08:36, 10.04.2024
Gierka jest ciekawa oraz przepiękna. Sam co jakiś czas się zatrzymuję, żeby podziwiać widoki. Szczęśliwy