Offline
Z tą dominacją mercedesów bym nie przesadzał, bo może się okazać za 2 tygodnie, że w McLarenie coś podkręcą i to oni będą dominować. Równie dobrze następnym razem, to bolid Rosberga wysiądzie po 4 okrążeniach. Wydaje się, że mamy tym razem kilka mocnych maszyn: Red Bull, Mercedes, McLaren, Williams i może na razie nieco słabsze Ferrari. Z tych mega przegranych, to Lotus przoduje, choć może jednak, to Marrusia - start śmiesznie wyglądał. Pierwszy raz widziałem 2 okrążenia instalacyjne dodatkowo okraszone zamieszaniem ze zdychającymi bolidami Marrusi.
Dźwięk... cóż, brakuje tego przeraźliwego hałasu, choć pewnie szybko się do tego przyzwyczaimy. Teraz słychać za to coś więcej - świst turbin, pisk opon. Coś za coś. Poświęciliśmy piękny dźwięk V8 na korzyść większej nieprzewidywalności. Dla mnie to duży plus, bo w zeszłym roku, to kciuki można było co najwyżej trzymać za 2 miejsce, bo pierwsze było już z góry obsadzone.
Dźwięk... cóż, brakuje tego przeraźliwego hałasu, choć pewnie szybko się do tego przyzwyczaimy. Teraz słychać za to coś więcej - świst turbin, pisk opon. Coś za coś. Poświęciliśmy piękny dźwięk V8 na korzyść większej nieprzewidywalności. Dla mnie to duży plus, bo w zeszłym roku, to kciuki można było co najwyżej trzymać za 2 miejsce, bo pierwsze było już z góry obsadzone.