Dostałem na gwiazdkę nowiuśkiego Assassin's Creed IV: Black Flag, jeszcze w folii z banderą Ubisoftu. Po instalacji przyszedł czas na wprowadzenie klucza aktywacyjnego w Uplayu, a tu niespodzianka - informacja, że klucz jest już przypisany do innego konta Uplay. Skontaktowałem się z supportem, wyjaśniłem jak sprawa wygląda, załączyłem zdjęcie swojego egzemplarza AC z czytelnym kluczem na instrukcji i screenem komunikatu Uplay. Po bodaj dwóch dniach roboczych (w praktyce tydzień kalendarzowy, święta...), dostałem odpowiedź twierdzącą - mam poczekać kilka dni roboczych (w praktyce dwa tygodnie robocze...), wtedy dostanę nowy, działający klucz aktywacyjny. Obyło się bez problemów, bo byłem w stanie udowodnić, że w ogóle Asasyna kupiłem (a raczej, że mi go kupiono). Teorię mam w zasadzie jedną - jakiś pirat mógł dostać mój CD key wygenerowany przez programik typu keygen. Nie mam dowodów, ale nie podejrzewam, że jakimś cudem w wyniku błędu w druku nanieśli na dwie instrukcje ten sam kod.