Wiedźmin (PC)

Liczyłeś na dwie godziny rozrywki a dostaniesz (prawdopodobnie) jakieś 6-7 godzin, a jeśli serial się przyjmie, to parę sezonów. Oj Ty biedny

,,Andrzej Sapkowski jako konsultant", skoro będzie w jakimś stopniu zaangażowany w projekt to raczej żadnej walki między nimi nie będzie, chwała Bogu. Gdyby nie gryzł się z CDP, tylko współpracował z nimi, pojawiał się na konferencjach, wywiadach i takich tam, wszędzie zaznaczając że to on jest ojcem Wiedźmina, to nikt by nie myślał że gry są pierwsze. Miałby też lepszą kontrolę nad całym tematem, może wiedziałby wcześniej o zamiarach wydania jego książek z ,,growymi" okładkami - co, nawiasem mówiąc, też mnie zirytowało jak je zobaczyłem - i do niczego takiego by nie doszło.
Z samej wiadomości o serialu oczywiście bardzo się cieszę. Myślę że produkcja Bagińskiego nie wykreśli produkcji z żywymi aktorami.

Jestem chyba jedną z niewielu osób, które nie chcą tego serialu. Ani filmu. Mimo wszystko z czasem coraz mniej zaczyna mnie to obchodzić, bo i tak nie mam żadnego wpływu.

Co do zagranicznej nazwy serialu nie trzeba dużej inwencji twórczej - 'The White Wolf' załatwia sprawę.

Również nie specjalnie mnie obchodzi czy powstanie film czy serial. Filmy powstające po sukcesie gier np. Assassin's Creed nie specjalnie mnie zachwycają a seriali nie oglądam, nie lubię czekać x dni na kolejny odcinek

Przecież ta produkcja to adaptacja książek i nie będzie miała nic wspólnego z grami.
Zawsze możesz obejrzeć całość naraz, gdy już wyjdą wszystkie odcinki.

A Netflix nie robi tak że daje cały sezon na raz?

@hunter Nie wiem, szczerze mówiąc. Ogólnie rzadko oglądam seriale i zawsze zabieram się za nie po ukończeniu pełnego sezonu. Nie zawracam sobie głowy oglądaniem na raty. Tak samo z grami. Moda na odwleczone w czasie epizody to najgorsze, co poza upraszczaniem i tak prostych produkcji spotkało tę branżę.

Tak, ale zauważ, że kolega napisał "powstające po sukcesie gier". Porządną adaptację Wiedźmina można było zrealizować dawno temu, natomiast, stety niestety, to właśnie gry, a zwłaszcza ostatnia część trylogii, doprowadziły do rozpowszechnienia wiedzy o istnieniu tegoż "uniwersum" (piszę w cudzysłowiu, ponieważ sam Sapkowski nie uznaje tego słowa w kontekście wykreowanego przez siebie świata).

No dobrze, ale co innego powstające po sukcesie gier i na ich bazie, a co innego na podstawie książek. Znajomość gier może przełożyć się jedynie na większe zainteresowanie, ale wpływu na kształt serialu miała nie będzie. Ta produkcja nie ma na celu naśladowania gry, kopiowania jej mechaniki, ruchów i brania z niej czegokolwiek. Wykorzysta tylko koniunkturę i głód na jeszcze więcej Wiedźmina. Ale będzie to stuprocentowa adaptacja książek. A że to trylogia zapewniła Geraltowi kosmiczną popularność? Co w tym złego? Jeśli dzięki CD RED więcej ludzi dowie się o książkach i serialu, to tylko wypada się cieszyć Pod warunkiem oczywiście, że świat nie zacznie żyć kłamstwami, że siedmioksiąg nie był pierwowzorem. Przez to właśnie Sapkowski tak się oburzał, bo musiał te oszczerstwa prostować na każdym kroku i tłumaczyć ludziom, którzy nawet nie mieli ochoty tego zweryfikować.