Wiedźmin (PC)

ObserwujMam (1813)Gram (956)Ukończone (682)Kupię (186)

Wiedźmin (PC) - recenzja gry


@ 30.10.2007, 00:00
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!

Większość naszych ojczystych serwisów internetowych i magazynów pisze, że Wiedźmin jest bardzo dobrą grą, jak na polską produkcję. Przyznam szczerze, że totalnie nie rozumiem tego głupiego stwierdzenia.

Większość naszych ojczystych serwisów internetowych i magazynów pisze, że Wiedźmin jest bardzo dobrą grą, jak na polską produkcję. Przyznam szczerze, że totalnie nie rozumiem tego głupiego stwierdzenia. Dlaczego oni wciąż uważają, że nasi deweloperzy to margines wirtualnej rozrywki i nie potrafią zrobić tytułu, który jak na realia światowe jest projektem godnym uwagi graczy i przy okazji przychylności krytyków? Jestem w stu procentach pewny, że wydany całkiem niedawno Wiedźmin to tytuł należący do światowej czołówki gier RPG i myślę, że po przeczytaniu niniejszego tekstu podzielicie moją opinię.

Jak sama nazwa wskazuje w grze Wiedźmin mamy możliwość wcielenia się w postać Wiedźmina, a jego imię Geralt. Pierwotnie autorzy planowali umożliwić nam stworzenie własnego bohatera, dopasowanie jego wyglądu, statystyk oraz umiejętności; ostatecznie okazało się jednak, że rozwiązanie takie ograniczyłoby naszą swobodę w zwiedzaniu świata i rozwiązywaniu napotkanych zagadek. Dlatego też firma CD Projekt RED zdecydowała się na udostępnienie tylko jednego herosa. Za sprawą tej skromnej limitacji mamy do czynienia z bardzo rozbudowaną fabułą, nawiązującą w wielu elementach do książkowej prozy Andrzeja Sapkowskiego oraz praktycznie nieograniczony rozwój postaci.

Fabuła w grze przedstawia nam Geralta w nieco kulawej formie. Podczas jednej z walk zostaje on ranny i co gorsza traci pamięć o wszystkim co się wcześniej wydarzyło. Nie posiada żadnych dawnych umiejętności, nie pamięta byłych znajomych i z prawdziwego skubańca zmienia się w nieco kiepskiego wojownika. Pobity, obolały i całkowicie bezradny trafia do Kaer Morhen – zdezelowanej fortecy, będącej niegdyś jednym z najwspanialszych domów Wiedźminów. Teraz z jej potęgi pozostało niewiele, a zbliżające się oddziały dwóch tajemniczych magów dokończą dzieła dewastacji, podpieprzając przy okazji skrywane głęboko w twierdzy mutageny Wiedźminów.

Wiedźmin (PC)

Sprawa nie wygląda zbyt kolorowo, chwytamy więc za najbliższy miecz i staramy się odeprzeć agresorów. Walka nie przebiega jednak według planu i podczas starć tracimy kilku towarzyszy, a przeciwnik ucieka ze skradzionym łupem. Geralt jeszcze chwilę spędza w Kaer Morhen, uczy się podstaw walki oraz alchemii i następnie wyrusza w dalszą drogę, która prowadzi go w okolice miasta Wyzima. To tutaj dowie się z kim przyjdzie mu walczyć w przyszłości i kto zostanie jego sojusznikiem, a kto zwróci się przeciwko niemu. Od tego momentu gracz jest całkowicie sam, musi znaleźć sens w setkach stron serwowanych mu informacji i postarać się rozwiązać zagadkę magów.

Oczywiście wątek fabularny jest znacznie bogatszy od tego co opisałem, mamy bowiem do czynienia z misją główną, wieloma jej rozgałęzieniami oraz dziesiątkami zadań pobocznych, które zapewnią nie tylko dodatkowe godziny zabawy, lecz również ułatwią sklejenie historii w całość. Osoby, które zdecydują się na przejście wyłącznie głównego wątku fabularnego, stracą mnóstwo ciekawych informacji, które ukryte są w misjach pobocznych. W sumie cała rozgrywka w grze Wiedźmin powinna pochłonąć od 40 do 80 godzin naszego wolnego czasu.


Screeny z Wiedźmin (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
1 kudosJackieR3   @   20:37, 04.08.2016
Kurde.Wniosek z tego że najlepsza polska gra jak do tej pory to Mortyr i Syrenka Racer. Zdziwiony Lecę do sklepu ,może jeszcze coś zostało. Szczęśliwy
1 kudosLunarBird   @   22:16, 04.08.2016
Cytat: JackieR3
Wniosek z tego że najlepsza polska gra jak do tej pory to Mortyr i Syrenka Racer. Zdziwiony

Ale ja nie napisałem,że Wiedźminy są do dupy. Napisałem tylko,że daleko im do bycia tak idealnymi, jak się to zazwyczaj przedstawia i że szału naprawdę nie ma. Nie ma się czym podniecać.

Bestsellerami to są książki Sapkowskiego. I to nie wszystkie, bo "Sezon burz" jest już co najwyżej znośny. Gry na podstawie Pięcioksięgu Wiedźmińskiego po prostu zostały wyciągnięte za uszy. Samo wykonanie, jeśliby odliczyć skopiowanie dobrych elementów z książek, jakieś specjalnie genialne nie jest.

Redzi równie dobrze teraz mogą zrobić grę na podstawie serii powieści Ja, Inkwizytor i też będzie wielki zachwyt, że super gra jest i że Redzi są genialni. A prawda znowu będzie taka, że to materiał źródłowy jest bardzo dobry.

A tytuł najlepszej polskiej gry akurat wielkim zaszczytem nie jest, bo konkurencja niemalże żadna.
2 kudosTheCerbis   @   23:21, 04.08.2016
Cytat: LunarBird
Posty, czyli każdy post z osobna także. Czyli również te moje. Każdy z moich postów tak nazwałeś. Sorry, ale ja tylko czytam,co napisałeś. Guzik mnie obchodzi, co miałeś na myśli. To nie interpretacja wiersza na języku polskim.

Następnym razem uderzaj w klawiaturę dopiero jak ci się już mózg zrestartuje. Bo ewidentnie chodzi pod Windows'95 lub czymś podobnym. Cool
A co, opuściłeś tyle lekcji, że nie potrafisz wyciągnąć prostych wniosków z czyjejś wypowiedzi?

Ciekawy masz tok... myślenia (?). Nie wiem co starasz się osiągnąć próbami obrażania mnie (wydaje mi się, że o to ci chodziło, tudzież o zwrócenie na siebie uwagi, bądź wywołanie g*wnoburzy), ale dla osób z takim zachowaniem nie ma tu miejsca. Co najwyżej się ośmieszasz. Tylko się nie spoć, choć patrząc na twoje wypowiedzi już na pewno jesteś mokry.

Notabene mój mózg jest... cóż, mózgiem. Nie chodzi na Windowsie. Za dużo czasu przed komputerem, chłopcze. Może zrób sobie przerwę, wyjdź na dwór? To oczywiście tylko dobra rada, nie nakaz.
1 kudosIgI123   @   00:00, 05.08.2016
Chłopcy, rozmawiajcie na poziomie. Po co od razu inwektywy w siebie rzucać?
Tak czy siak Lunar, ze skreślaniem Redów poczekałbym jeszcze przynajmniej do premiery Cyberpunku. Jeśli i on i kolejne ich produkcje nieoparte na żadnym już istniejącym uniwersum nie będą nawet w połowie tak genialne jak Wiedźminy to wtedy masz rację. Ale na razie nie wiemy jak to będzie.
3 kudoskobbold   @   00:00, 05.08.2016
@LunarBird  Idąc Twoim tokiem rozumowania taki Władca Pierścieni Jacksona nie powinien dostać nawet maliny, a co dopiero mówić o Oscarach. Jackson też tylko strzelił kopiuj/wklej z dzieła Tolkiena, przecież to takie proste. Czemu sam na to nie wpadłeś i kasy nie trzepiesz? Jak dla mnie jesteś zwykłym fanbojem, który nie może się pogodzić z tym, że Skyrim okazał się przy Wiedźminie nudnawą gierką oferującą tylko otwarty świat(bo fabularnie do pięt nie dorasta Wieśkowi). I teraz będziesz się doszukiwał na siłę drugiego, piątego, dziesiątego głęboko ukrytego dna, przeznaczonego tylko dla najbardziej wtajemniczonych, którego tam nie ma. Krótko, bredzisz.
2 kudoshunter   @   00:08, 05.08.2016
A dołączę się do Was ^^
Cytat: LunarBird
Gdyby z gier o Wiedźminie zabrać wszystko co Redzi wzięli bezpośrednio z powieści Sapkowskiego - tak naprawdę nie zostałoby niemalże nic.
Skoro to gra o Wiedźminie to mieli brać wszystko z książek o Jasiu i Małgosi? xD
Cytat: LunarBird
W przypadku Skyrima po prostu tej głębi trzeba się doszukać.

Ja bym to uznał za wadę. O proszę Ty widzisz tu plus a minus. Ty widzisz w Wiedźminie gdzieś minus a 95% ludzi plus. No i spoko po to jest forum żeby pisać co się myśli na temat innych gier itp ale nie w taki sposób jak Ty zaczynając najeżdżać na innych :v
Cytat: LunarBird
a autorzy gry przyszli tylko na gotowe i ograniczyli się do chamskiego zerżnięcia na bezczela pomysłów fabularnych i dialogów z książek będących bestsellerami.

Gry też są bestsellerami czy tego chcesz czy nie plus patrz na pierwszy cytat.
Cytat: LunarBird
"zgadnij co Autorzy odgórnie uznali za ten jedynie słuszny wybór, a jak źle zgadniesz, to ci za karę utrudnią grę".

Nigdy nie czułem żeby mi ktoś utrudnił grę poprzez mój wybór...
Cytat: LunarBird
ale nienawidzę jak moja postać którą gram po chamsku mnie upomina, żebym był "bardziej neutralny" albo jak przygodnie spotkany alchemik wstawia mi gadkę żebym się lepiej zastanawiał nad wyborami. Takie momenty całkowicie niweluja radość grania i ma się na serio ochotę wywalić grę z kompa.

Cytat: LunarBird
I PISZĘ TE SŁOWA JAKO ZDEKLAROWANY FAN PIĘCIOKSIĄGU WIEDŹMIŃSKIEGO!

Welp to chyba jakoś serio słabo czytałeś te książki Zdziwiony
0 kudosLunarBird   @   10:31, 05.08.2016
Cytat: TheCebris
Może zrób sobie przerwę, wyjdź na dwór?

A może byś tak sam wyszedł? I przy okazji poszukał poczucia humoru, które ewidentnie gdzieś upuściłeś na poprzednim spacerze... Poirytowany

Gdybym próbował cię obrazić, to bym obraził. Odpowiednich do tego celu określeń język polski trochę jednak ma. Więcej chyba niż jakikolwiek inny.
Cytat: kobbold
Idąc Twoim tokiem rozumowania taki Władca Pierścieni Jacksona nie powinien dostać nawet maliny, a co dopiero mówić o Oscarach. Jackson też tylko strzelił kopiuj/wklej z dzieła Tolkiena, przecież to takie proste.

Polecam obejrzenie filmów Jacksona jeszcze raz, tym razem uważniej. A potem może przeczytanie LotR. Bo różnic pomiędzy filmami a książkami jest jednak całkiem sporo. Jedne na plus, inne na minus - ale różnice są.
spoiler
Chociażby wykastrowanie filmów z Toma Bombadila czy też zupełnie inne rozegranie "wskrzeszenia" Gandalfa.

Poza tym książka jest liniowa i film jest liniowy. Tu akurat nie ma za bardzo kombinowania. Główną funkcją filmu na podstawie książki jest właśnie jej przeniesienie na ekran. Natomiast o ile książki są liniowe, to gry już niekoniecznie i tu autorzy mają pole do popisu. A jakoś nie widzę specjalnej inwencji Redów w tych elementach Wiedźmina.
Cytat: kobbold
Jak dla mnie jesteś zwykłym fanbojem,

Kompletnie mnie nie obchodzi, co na mój temat myślą literki na ekranie mojego monitora. Bo tym właśnie jesteś z mojej perspektywy.
Cytat: kobbold
(bo fabularnie do pięt nie dorasta Wieśkowi)

Nie gry o Geralcie fabularnie przerastają Skyrim, tylko książki Sapkowskiego, z których gry niemal bezpośrednio skopiowały miażdżącą większość postaci, dialogów i zwrotów akcji. A to, że książka przerasta fabularnie grę, jest akurat zupełnie naturalne. Bo chciałbym ci przypomnieć,że książki nie mają rozwoju bohatera, grafiki ani oprawy dźwiękowej. Książka bez ciekawej fabuły jest stertą makulatury.

O ile grafika i dźwięki w Wiedźminie są okay, o tyle enpece nieważne dla fabuły to już tragedia, nie mają nawet imion. Znajdź coś takiego nawet w starusieńkim już Morrowindzie. Nawet tam każdy NPC ma imię i coś niecoś do powiedzenia. Już nie wspomnę o radosnym okradaniu enpeców w Wiedźminach bez ich najmniejszej reakcji - spróbuj tego w Elder Scrolls bez umiejętności złodziejskich o zobacz, jak się skończy.
Cytat: kobbold
I teraz będziesz się doszukiwał na siłę drugiego, piątego, dziesiątego głęboko ukrytego dna, przeznaczonego tylko dla najbardziej wtajemniczonych, którego tam nie ma.

To nie jest "ukryte głęboko dno, przeznaczone dla najbardziej wtajemniczonych" tylko oczywista zasada, że jak się nie zainteresujesz i nie zapytasz, to nie będziesz wiedział. Dlatego ludzie tacy jak ty nie wiedzą pewnych szczegółów o fabule Elder Scrolls, a ludzie tacy jak ja wiedzą. Gra ci po prostu pozwala przejść fabułę olewając wszystko co się dzieje. I to nie jest wina gry, tylko po prostu tak chciałeś grać. Trzeba się było bardziej rozglądać na boki, czytać książki itp.
Cytat: hunter
Skoro to gra o Wiedźminie to mieli brać wszystko z książek o Jasiu i Małgosi? xD

Nie o to chodzi. Po prostu skopiowanie dialogów w zadaniach pobocznych niemal 1:1 to zupełnie nie to samo co ewentualne zaprojektowanie zupełnie innych zadań z zupełnie innymi dialogami mieszczących się w tym samym klimacie.
Cytat: hunter
Gry też są bestsellerami czy tego chcesz czy nie

Albumy Mandaryny też były bestsellerami. Czy tego chciałem czy nie. A potem był jej występ na żywo.
Cytat: hunter
Cytat: LunarBird
ale nienawidzę jak moja postać którą gram po chamsku mnie upomina, żebym był "bardziej neutralny" albo jak przygodnie spotkany alchemik wstawia mi gadkę żebym się lepiej zastanawiał nad wyborami. Takie momenty całkowicie niweluja radość grania i ma się na serio ochotę wywalić grę z kompa.

Zauważyłbym,że część tego cytatu nie pochodzi z mojego posta. Jak już sobie szanowny pan chce sarkastyznie komentować moje słowa, niech szanowny pan łaskawie przynajmniej pisze te komentarze jako swoje słowa, zamiast mi je wciskać. Jeszcze ktoś w to uwierzy.

Odniósłbym się też do samej wstawki. Ale komentowanie mojego narzekania na logikę gry RPG (w której swoboda wyboru jest wszak jedną z kluczowych kwestii) za pomocą sytuacji z książek (gdzie swobody wyboru czytelnika w ogóle nie ma) po prostu obraża moją inteligencję.
3 kudoskobbold   @   12:28, 05.08.2016
Cytat: LunarBird
Polecam obejrzenie filmów Jacksona jeszcze raz, tym razem uważniej. A potem może przeczytanie LotR. Bo różnic pomiędzy filmami a książkami jest jednak całkiem sporo. Jedne na plus, inne na minus - ale różnice są.

Polecam zapoznać się z takimi terminami jak adaptacja i ekranizacja. Tyczy się to i filmów i gier.

Cytat: LunarBird
Kompletnie mnie nie obchodzi, co na mój temat myślą literki na ekranie mojego monitora. Bo tym właśnie jesteś z mojej perspektywy

Śmieszny jesteś. Idź pogadaj z lustrem Cmoka

Cytat: LunarBird

To nie jest "ukryte głęboko dno, przeznaczone dla najbardziej wtajemniczonych" tylko oczywista zasada, że jak się nie zainteresujesz i nie zapytasz, to nie będziesz wiedział. Dlatego ludzie tacy jak ty nie wiedzą pewnych szczegółów o fabule Elder Scrolls, a ludzie tacy jak ja wiedzą. Gra ci po prostu pozwala przejść fabułę olewając wszystko co się dzieje. I to nie jest wina gry, tylko po prostu tak chciałeś grać. Trzeba się było bardziej rozglądać na boki, czytać książki itp.

Nauczaj "miszczu", pomóż mi niegodnemu małemu "ja" dojrzeć tę "głębie" w tym wielkim pustym nudnym świecie Skyrima.

Cytat: LunarBird
<div class="cytat"><span>Cytat: hunter</span> <div class="cytat"><span>Cytat: LunarBird</span>ale nienawidzę jak moja postać którą gram po chamsku mnie upomina, żebym był "bardziej neutralny" albo jak przygodnie spotkany alchemik wstawia mi gadkę żebym się lepiej zastanawiał nad wyborami. Takie momenty całkowicie niweluja radość grania i ma się na serio ochotę wywalić grę z kompa.</div> </div>
Zauważyłbym,że część tego cytatu nie pochodzi z mojego posta. Jak już sobie szanowny pan chce sarkastyznie komentować moje słowa, niech szanowny pan łaskawie przynajmniej pisze te komentarze jako swoje słowa, zamiast mi je wciskać. Jeszcze ktoś w to uwierzy.

Owszem to są Twoje słowa -> strona 2, post #523623. Widzisz bredzisz i już nawet w tym co piszesz sam się gubisz.
Ha! 1:0 dla literek z ekranu!(tylko proszę nie edytować teraz posta bo to nie kulturalnie!)
Cytat: LunarBird
Odniósłbym się też do samej wstawki. Ale komentowanie mojego narzekania na logikę gry RPG (w której swoboda wyboru jest wszak jedną z kluczowych kwestii) za pomocą sytuacji z książek (gdzie swobody wyboru czytelnika w ogóle nie ma) po prostu obraża moją inteligencję.

Rozbawiony

Edytka:
Zadanie z Krwawym Baronem ma więcej fabuły i klimatu niż cały Skyrim i Fallout 4 razem wzięte.
1 kudosTheCerbis   @   13:50, 05.08.2016
Cytat: LunarBird
A może byś tak sam wyszedł?
Odzywka typu "chyba ty"? Poważnie?
Cytat: LunarBird
Kompletnie mnie nie obchodzi, co na mój temat myślą literki na ekranie mojego monitora.
To po co w ogóle zaglądasz do internetu, kupko pikseli?
Cytat: LunarBird
Zauważyłbym,że część tego cytatu nie pochodzi z mojego posta. Jak już sobie szanowny pan chce sarkastyznie komentować moje słowa, niech szanowny pan łaskawie przynajmniej pisze te komentarze jako swoje słowa, zamiast mi je wciskać. Jeszcze ktoś w to uwierzy.
Człowieku, ty masz rozdwojenie jaźni? Przecież to dokładnie twoje słowa...


Obrazek


Proponuję koniec tego tematu, bo to się robi śmieszne. I to nie w zabawnym sensie.
0 kudosurban1212   @   14:02, 05.08.2016
Ale się tu kabaret zaczyna robić,skończ człowieku pisać te swoje wypociny, bo sam się zaczynasz gubić w tym co piszesz.
0 kudosLunarBird   @   15:41, 05.08.2016
Zwracam honor, jednak cytat była dokładny. Mojego zdania w temacie jednak to nie zmienia. Krytykowanie kogoś za to, że ma inne oczekiwania od gry RPG niż od książki, która była podstawą tejże mądre nie jest.

Informuję też trzech panów spośród grona komentującego moje posty,że na przyszłość mogą sobie odpuścić odpisywanie, bo ich postów i tak nie zobaczę.
0 kudosprofesjonalista19   @   20:18, 11.08.2017
^^ widzę że ominęła mnie "ciekawa" dyskusja...
Panowie: zapytam głupio ale liczę na wyrozumiałość. Zacząłem przygodę z Wieśkiem od genialnego "dzikiego gonu". Wiele straciłem fabularnie? Jedynka i "zabójcy królów" to pozycja obowiązkowa, biorąc pod uwagę fakt że trójka mnie zachwyciła? Troszkę nie mam czasu na ogranie dwóch kolosów a zakładam że nie prędko da się ukończyć.
0 kudosIgI123   @   22:34, 11.08.2017
Zapewne wiesz, że świat gry w jedynce i dwójce nie jest otwarty jak w Dzikim Gonie, ale bardziej skondensowany. Ogólnie cała rozgrywka diametralnie różni się we wszystkich trzech odsłonach. W części pierwszej może Ci się nie spodobać ponadto system walki. Mi odpowiada, ale sporo ludzi na niego narzekało.
Trudno też mówić o ciągłości fabularnej. Oczywiście są przeróżne nawiązania, ale każda z odsłon to praktycznie oddzielna historia. By cieszyć się w pełni dwóją nie trzeba znać jedynki, tam samo można spokojnie grać w Dziki Gon nigdy nie widząc na oczy poprzedniczek.
To co jest wspólnym mianownikiem wszystkich trzech części to fantastycznie wykreowany świat. Postaci, dialogi i klimat prezentują najwyższy poziom w każdym Wiedźminie.
Osobiście polecam ograć jedynkę i dwójkę, bo są świetne.
0 kudosguy_fawkes   @   22:49, 11.08.2017
Jedynka może dzisiaj irytować technikaliami - wejście do byle chaty oznacza ekran ładowania. Dodatkowo hula na wysłużonym już silniku Aurora od BioWare i oferuje zupełnie inną, podstawową perspektywę, sterowanie oraz system walki, co już wspomniano. Teren gry jest niewielki, więc nie potrzeba wierzchowców (w dwójce też nie da się jeździć konno), a dodatkowych zbroi czy mieczy jest tyle, co topielec napłakał (w dwójce wprowadzono już różnorodność).

Tym niemniej warto je poznać dla historii, postaci i dialogów. Dwójka z pewnością wyda Ci się mniej obca, bo Dziki Gon stanowi zasadzie jej rozwinięcie pod każdym względem. Owszem, każda część to osobna opowieść, ale grając po kolei i przenosząc zapis gry (tylko na PC, w Dzikim Gonie na konsolach gra na początku zadaje pytania dotyczące kluczowych decyzji z Zabójców Królów), można kontynuować tworzenie własnego świata, w którym postać zabita czy okaleczona w takim samym stanie będzie istnieć bądź nie w następcy, co jest świetnym pomysłem, ponieważ nie powoduje u gracza dysonansu.
1 kudossebogothic   @   00:45, 12.08.2017
Cytat: profesjonalista19
Zacząłem przygodę z Wieśkiem od genialnego "dzikiego gonu". Wiele straciłem fabularnie? Jedynka i "zabójcy królów" to pozycja obowiązkowa, biorąc pod uwagę fakt że trójka mnie zachwyciła? Troszkę nie mam czasu na ogranie dwóch kolosów a zakładam że nie prędko da się ukończyć.

Dziki Gon o wiele bardziej powiązany jest fabularnie z "Sagą" Sapkowskiego. Jeśli znasz opowiadania i "Sagę wiedźmińską" to już wiesz kim są dla Geralta Ciri oraz Yenefer, a także orientujesz się mniej więcej w sytuacji geopolitycznej. Zaś jeśli chodzi o poprzednie gry to nie trzeba ich znać, niewiele się traci, jakieś drobne smaczki czy znajomość danej postaci, która mogła pojawić się w poprzednich częściach. W "trójce" historia jest całkowicie odrębna i niepowiązana z poprzednikami, choć jakąś tam kontynuację stanowi. W końcu już w intrze pierwszego Wiedźmina Geralt przed kimś ucieka, w "dwójce" przewija się Dziki Gon. Nie wspominam nawet o przenoszeniu własnych wyborów do kolejnych części który ma praktycznie żaden wpływ.

"Zabójcy królów" zdecydowanie najwięcej tych powiązań mają, a sama gra stanowi grunt pod trzecią część i skupia się głównie na polityce, co jest jednym z wątków W3. To także w "dwójce" poznajesz m.in. Roche'a, Letho, Ves. Nie nazwałbym też tej gry kolosem. Przejście jej nie zajmuje więcej czasu niż 25-30 godzin, a świat ma maciupeńki i korytarzowy. Polecam się zapoznać, bo w W2 twórcy postawili na nieliniowość, więc nasze wybory sprawiają, że Akt II jest całkowicie inny. Nie wspominam już o sporej liczbie zakończeń w poszczególnych questach.

A co do pierwszej części to stanowiła ona niejako hołd dla prozy ASa, zawiera wręcz wierne cytaty z książek, więc tutaj twórcy wprowadzają Geralta do świata gier. Założenie jest takie, że Geralt nagle się pojawia znikąd i ma amnezję. Dzięki temu na nowo poznaje wszystkich bohaterów w książek jak m.in. Jaskier czy Triss. W trzeciej części są jakieś drobne nawiązania czy postaci, które pojawiły się w części pierwszej, jak Shani czy Talar. "Jedynka" oczywiście jest najbardziej siermiężna, jak to się dzisiaj mówi i nie każdemu przypadnie do gustu. To kwestia tego na ile lubisz erpegi. Mi W1 pod pewnymi względami podoba się bardziej od W3, ale spotkałem się z tym, że osobom, którym nie przypadły do gustu dwie pierwsze części, "trójka" już się spodobała. Również polecam i tą część głównie ze względu na świetny słowiański klimat. Część pierwsza już jest nieco dłuższa od W2 i jej przejście zajmuje jakieś 40-60 godzin.

Jeśli aktualnie grasz w W3 to graj, nie ma sensu przerywać gry by nadrobić dwie poprzednie. Może kiedyś nabierzesz ochoty to wtedy warto przejść całą trylogię. Każda część jest praktycznie inna, więc to też fajny sposób na to by zobaczyć jak seria się rozwijała. Sam mam zamiar tak zrobić, choć już W1 ukończyłem dwa, trzy razy, W2 tak samo i gram sobie powolutku w W3 po raz drugi. Może za rok, dwa albo i więcej przejdę sobie calutką trylogię jednym ciągiem. Uśmiech
Dodaj Odpowiedź