Dragon Age: Inkwizycja (PC)

25-30 level... czyli zbyt często awansu nie będzie. Szkoda, lubię takie częste decyzje rozwojowe.
BTW: a ja znowu wróciłem do DA2, rozgrywam porzucony przeze mnie przed miesiącami Akt II... strasznie tą grę lubię

Ale czad będzie można się przytulać ;]

Kurde 30 LVL to trochę słabo, to daje nam do zrozumienia że za zadania będziemy dostawali krocie, a zapewne XP będzie się rozdzielało drużynowo. Więc np: jak dostaniemy 2000XP to po 500XP na głowę jeżeli będziemy my i trzej kompani.
Osobiste cele już były za czasów pierwszego Baldur's Gate więc to żadna nowość.

Może poza levelem będzie coś jeszcze ekstra... jakieś talenty rozdzielane w między czasie? Jak myślę o tym max 30l to coraz bardziej mi się to nie podoba.

We Wiedźminie 2 max level to 35 i wcale nie dawało się odczuwać rzadkości awansów mimo, że gra nie była krótka. Tutaj może być podobnie, a nawet lepiej, bo w końcu awansować będzie mógł nie tylko protagonista, ale i towarzysze. Pytanie tylko, jak będzie się prezentować fabuła, bo przy dobrym jej balansie z ulepszaniem postaci możliwość osiągnięcia, powiedzmy, setnego poziomu wcale nie musi być konieczna.

W2 długi też nie był. I sposób rozwoju nie do końca mi leżał. Bardzo podoba mi się rozwój w DA2. A gdy to tego dodamy informacje o możliwej długości gry w DAI no to nie wiem jak to będzie. Żeby z tego sama akcja nie wyszła

Zobaczymy jak będzie. BioWare to weterani cRPG więc raczej system rozwoju postaci będzie przemyślany. Ale póki co możemy sobie jedynie spekulować.

Gra z niby otwartym światem, a max 30 level? Mało jak dla mnie.

Może nie będzie tak źle. Rzeczywiście grałem już w parę RPGów Bioware i każdy miał całkiem fajnie zorganizowany system awansów.

Każda z klas postaci w BG1 miała maksymalny poziom rozwoju 10. Płakał ktoś, że mało??