Dokładnie. Portfelem graczy rządzi czysta ekonomia, bo mało kto ma tyle pieniędzy, by kupić sobie wszystko, co chce. Niby GW2 ma nad takimi choćby Gearsami przewagę niższej ceny, ale czy nie lepiej dołożyć i lepiej pograć? Przypuszczam, że gdyby nie tematyka snajperska, mało kogo by obeszły gry w takiej jakości, jaką sobą reprezentuje seria Ghost Warrior. Są spoko, owszem, da się w to grać z dużą przyjemnością, ale albo gdy skończą się znacznie lepsze tytuły, albo wyląduje w jakiejś taniej serii bądź w czasopiśmie.