Skoro aktywacja tych skradzionych egzemplarzy od razu zdradzi ich kupca, to jaką korzyść z tego ma złodziej? Sprzeda pudełka z nośnikami bez kluczy? Zysk marginalny. Najwyraźniej towar zwędził idiota, który albo pomylił transporty i sądził, że w środku znajdzie jakiś wartościowy sprzęt RTV, albo ma o grach nikłe pojęcie.