Bulletstorm (PC)

@Dante41k - no pewnie, że masz racje, tylko Bullet konkurował wtedy z Killzonem 3 i Homefrontem o ile dobrze pamiętam. I tak, Killzone to dobra gra i znana marka, więc luzik, że z nim przegrał, ale Homefront? Przecież ten tytuł to beznadzieja w porównaniu z Bulletem. Dodatkowo polska gra miała właśnie dość dużą kampanię, no ale... Jak dla mnie jeżeli wspomniany już kilka razy pod tym wpisem Homefront, sprzedaje się w kilku mln, to Bullet powinien znaleźć tak z 8 mln nabywców. Widocznie według graczy, dany tytuł jest kiepski jeżeli:

1. Nie jest COD'em
2. Nie jest Battlefieldem
3. Nie ma w nim ratowania świata ( a zwłaszcza USA)
4. Jest śmieszny, prosty, wulgarny i dostarcza kupę zabawy

Jednym słowem polska gra jest słaba, bo trzyma wysoką jakość, ma tak z miliard mniej błędów od reszty "hitów", bawi, jest w pewien sposób nowatorska, jest ładna i ogólnie jest do dupy

Ja dziękuję tylko PCF i Epic, że zrobili co mieli zrobić i uważam wydane pieniążki za jedną z lepszych inwestycji tego roku, oby przyszłe projekty były równie dobre i sprzedały się zdecydowanie lepiej.

Słowo a propos ME - tam kroganie rzucali mięsem tylko w polskiej wersji.

Sam skończyłem BS'a parę dni temu i byłem nim mile zaskoczony. W sumie jedyna wada to czasem ciężko wchodzące skillshoty i brak "czegoś", co czyniłoby grę wybitną. Poza tym jest jednak bardzo dobra i w ogóle nie odczuwając znudzenia ukończyłem ją w dwóch podejściach, co ostatnio w przypadku FPS'ów rzadko mi się zdarza. Ale cóż widocznie taki już dziś los nowych marek. Sam do dziś nie mogę odżałować świetnego Mirror's Edge'a, który nie sprzedał się cholera wie czemu [ bo trudny to IMO nie był].

Przekleństwa to normalna rzecz, w taki świecie żyjemy. Wiadomo, że nagminne ich używanie świadczy tylko o osobie, która to robi, ale mniejsza z tym. Sam powiedz, wyobrażasz sobie, żeby napakowani żołnierze, jedzący zgniłe mięso na śniadanie i podcierający się liściem, sypali tekstami w stylu "oj, cle ten pan mnie zdenerwował", albo "zaraz zastrzelę tego potworka z mojego blasterka"? Nooo litości. Bullet jest taki, jaki być powinien, to nie jest gra o kwiatkach i motylkach.

A swoją drogą drogą nazywanie kogoś żałosnym dlatego, że się komuś coś podoba jest żałosne

BUlletstorm jest bardzo dobrą grą. Jako jeden z nielicznych ma na siebie pomysł i bardzo dobrze mu to wychodzi. Nieopłacalność jest zmorą wszystkich pierwszych części. Sequel na pewno zarobi na siebie kilkakrotnie.

Pogrążasz się człowieku, pogrążasz... Nie znasz praw rządzących rynkiem to nie wypowiadaj się w tematach, o któych nie masz pojęcia. Bullet nie sprzedał sie źle dlatego, że jest gniotem... Ale tłumaczyć Ci tego nie zamierzam, bo nie jesteś godny poświęcania Ci czasu.

A bluzgi w tej grze to podstawa budująca klimat. Jak ktoś zauważył - nie wyobrażam sobie tej gry bez sporej ilości mocnych słów. I czy bluzgi z miejsca oznaczają niski poziom? Pracujesz dla Radia Maryja?

Szkoda, na prawdę szkoda... po takim wyniku chyba o dwójce można zapomnieć... która to już genialna gra, która sprzedaje się tak podle. :/ Co z tym światem?

Za trudna? Przecież nie jest aż tak trudna.. nie wiem, spodziewałam się, że ta gra będzie sukcesem.

Nie Rav, za trudna na pewno nie. Na najwyższym ginąłem sporadycznie, a nabijanie kolejnych punktów szło szybko i sprawnie.

Ludzie idą w stronę znanych gier, a nowe, nie ważne jak genialne, po prostu olewają. I w ten sposób rynek gier niedługo się pogrąży - zostaną tylko Battlefieldy, tudzież CoD'y.

No właśnie, takiej nowości ciężko jest się przebić, ludzie wolą sięgnąć po to co znane..

To była ironia Może była za trudna dla Amerykanów