Prey 2017 (Xbox One) - okladka

Prey 2017 (Xbox One)

Premiera:
05 maja 2017
Premiera PL:
05 maja 2017
Platformy:
Gatunek:
Strzelanka
Język:
Producent:
Dystrybutor:
Strona:

ObserwujMam (4)Gram (1)Ukończone (2)Kupię (1)

Opis Prey 2017 (Xbox One)
Materdea @ 10:20 13.06.2016
Mateusz "Materdea" Trochonowicz
Klikam w komputer i piję kawkę. ☕👨‍💻

Śr. długość gry: 27h 10min

+ czaswięcej

Prey (2017) to - pomimo tytułu kojarzącego się z niedoszłą serią FPS-ów wykreowaną przez Human Head Studios - zupełnie nowa odsłona, niezwiązana z poprzednimi dokonaniami tego dewelopera. Właściwa pierwsza część ukazała się na rynku w 2006 roku, zaś liczne perturbacje związane z procesem produkcji Prey 2 ostatecznie spowodowały anulowanie projektu. W 2009 roku prawa do marki przejęła firma Zenimax, właściciel m.in. Arkane Studios, które to jest odpowiedzialne za stworzenie najnowszej części.

Prey (2017) wcielamy się w postać Morgana Yu, który wraz z bratem Aleksem na statku kosmicznym Talos I przeprowadzają rewolucyjne badania nad neuromodami - specjalnymi wszczepami, pozwalającymi na ulepszanie poszczególnych zdolności motorowych i umysłowych ludzi. Użytkownikiem neuromodów jest również sam bohater - na wskutek usunięcia wszczepów stracił pamięć jego życie składa się teraz wyłącznie z ciągłego powtarzania jednego dnia, który dodatkowo wypełniony jest przedziwnymi testami. W pewnym momencie na Talosie I dochodzi do wycieku z obszarów laboratoryjnych Tyfonu - kosmicznej obcej materii, która potrafi kreować groźne pokraki. Kierowani przez stworzoną przez nas samych sztuczną inteligencję - January - musimy przeżyć i dowiedzieć się jak najwięcej o wydarzeniach, które miały miejsce na statku.

Prey (2017) reprezentuje gatunek strzelanek pierwszoosobowych utrzymanych w klimacie science-fiction, gdzie punkty zdrowia nie regenerują się nam automatycznie, a robimy to przy pomocy apteczek. Mimo wszystko twórcy ze studia Arkane nie starali się stworzyć typowego FPS-a, a raczej przygodową grę akcji, z uwagi na dość ograniczoną amunicję i rozliczne warianty rozwiązania konfliktu bez konieczności frontalnego ataku. Rozgrywka w dużej mierze opiera się na pomysłowości gracza, ponieważ lokacje mają półotwartą strukturę z licznymi, ukrytymi i korzystającymi na tym, że np. posiadamy atrybut siły na wysokim poziomie, przejściami, co pozwala uniknąć częstokroć silniejszych oponentów.

Gra posiada elementy RPG w postaci drzewek umiejętności. Te z kolei dzielą się na "ludzie" i "tyfońskie", ponieważ na pewnym etapie zdobywamy specjalny hełm z kamerą skanującą obce formy i wyciągająca z nich stosowne informacje, co pozwala w pewnej części przyswoić sobie ich skille. W Prey co prawda nie uświadczymy poziomów doświadczenia, a możliwość ulepszania same siebie zdobywamy po każdorazowym zdobyciu sztuki neuromodu. Oprócz tego za pomocą specjalnych zestawów dozbrajających możemy stopniowo ulepszać swoje uzbrojenie, a kombinezon oraz wspomniany hełm zaopatrywać w coraz to lepsze moduły usprawniające np. szybkość skanowania lub wydłużające pasek zdrowia.

Morgan posiada również własny ekwipunek, który możemy stopniowo powiększać. Gromadzone przedmioty (od napojów, przez jedzenie pozwalające zregenerować punkty życia, kończąc na kompletnych śmieciach) możemy rozkładać na czynniki pierwsze w specjalnych maszynach, zaś potem - także przy pomocy specjalnych stanowisk - tworzyć amunicję, apteczki oraz inne, przydatne w walce przedmioty.

Oprócz aktywowanych automatycznie zadań głównych, Prey oferuje również szereg aktywności pobocznych. Mamy m.in. dodatkowe zadania, które nie muszą zostać przez nas zauważone, jeśli dokładnie nie badamy odwiedzanych - chodzi o czytanie notatek, e-maili pracowników, odsłuchiwanie audiologów, czyli wszystkiego, co buduje narrację przez otoczenie.

PEGI: Od 18 latZawiera przemocZawiera sceny wywołujące strach
Screeny z Prey 2017 (Xbox One)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
3 kudosguy_fawkes   @   21:37, 10.03.2019
Mam za sobą już kilka godzin w nowym Preyu i jestem zachwycony - chociaż diametralnie różni się od oryginału sprzed lat to mam wrażenie, że cokolwiek tak nie nazwać, wyjdzie czyste złoto. Dostałem coś, co łączy najlepsze ceny Deusów, BioShocków i System Shocków, czyli mój ulubiony rodzaj rozgrywki, skąpany w oryginalnej, stylowej stylistyce. Absolutnie nie żałuję anulowania konceptu z łowcą głów, bo zamiast tego Arkane Studios zaserwowało coś, co nie tylko mechanicznie, niczym tyfony, odtwarza wspomniane gry - nowy Prey jest niesamowicie i inteligentnie pomyślany i budzi w graczu kreatywność, ponieważ poza tymi przewidzianymi przez twórców umożliwia też stosowanie własnych rozwiązań, kombinowanie. Działko lepikowe jest trochę Gravity Gunem tej generacji - daje swobodę eksploracji, umożliwiając dostawanie się w rejony nieosiągalne w tradycyjny sposób. Na dodatek fizyka otwiera drogę kreatywności - niektóre przejścia są zabarykowane ciężkimi przedmiotami. Żeby ruszyć taki napęd taśmowy, trzeba mieć rozwiniętą na 3. poziom siłę, ale... można też osiągnąwszy drugi, rzucić w niego jakaś skrzynię, a dzięki fizyce przesunie się. Przyznam szczerze, że takie coś wzbudziło mój niekłamany podziw i ochotę na więcej - tym bardziej, że gra czegoś takiego absolutnie nie sugeruje. Podobnie jak w innym miejscu istnienia sekretnego schowka pewnego naukowca, o którym można się dowiedzieć łącząc fakty z jego maili i specyficzny "monitoring" Talosa 1. Coś pięknego. ❤
0 kudosDirian   @   21:58, 10.03.2019
Kurcze, narobiłeś mi smaka na Prey. Grę kupiłem jakoś po premierze bo szybko staniała, ale do dziś się za nią nie zabrałem na poważnie. Wcześniej pograłem kilka h, ale w międzyczasie zmieniłem laptopa i jakoś tak zapomniałem o tym tytule. Trzeba będzie nadrobić zaległości, ale to dopiero po ograniu Sekiro.
0 kudosTheCerbis   @   00:29, 11.03.2019
Też mam teraz podobne odczucia jak Dirian. Jakoś zapomniałem o Preyu nowym i mnie do niego nie ciągnęło, ale zachęciłeś, Guy, zdecydowanie. Również uwielbiam wspomniane tytuły, więc chyba to znaczy, że na Pray nie powinienem się zawieść, a wręcz przeciwnie. Trzeba będzie pomyśleć nad kupnem za jakiś czas.
1 kudosguy_fawkes   @   08:24, 11.03.2019
Prey trochę utonął w zalewie innych premier. Z jednej strony szkoda, bo to świetna gra, ale z drugiej dzięki temu mogłem kupić swój, zafoliowany egzemplarz na wyprzedaży za 25 zł.
Gorąco polecam - zresztą już Materdea zachwycał się Preyem w swojej recenzji.
0 kudosdabi132   @   20:31, 11.03.2019
U mnie Prey już dawno kupiony, leży czekając na swoją kolej, ale po przeczytaniu posta Guy'a mam ochotę w nią zagrać. Po ukończeniu trzech części z serii Dishonored jestem pewien że Arkane potrafi robić świetne gry.
0 kudosguy_fawkes   @   19:28, 21.03.2019
Prey ukończony. Jeśli wierzyć licznikowi w grze, zajął mi jakieś 30h i do samego końca trzymał poziom. To naprawdę niesamowicie inteligentnie zaprojektowany tytuł, który będę długo wspominać za świat, pomysły i historię. Do szczęścia zabrakło mi tylko szybkiej podróży między odległymi miejscami na Talos 1, ale na szczęście w drugiej połowie gry odblokowuje się skróty, oszczędzające sporo czasu. Tak czy kwak, na ewentualną dwójkę będę się czaić niczym szczerbaty na suchary. ;)
Dodaj Odpowiedź