Seria Guitar Hero stała się w pewnym sensie fenomenem. Wielka popularność zaowocowała wieloma dodatkami, a nawet edycjami specjalnymi. Dołączany kontroler w postaci gitary stanowił receptę na drętwą imprezę, a odgrywane utwory pozwalały graczowi choć przez chwilą poczuć się jak prawdziwa gwiazda. No dobrze, tylko że dedykowane to było przede wszystkim fanom gatunku – ziomal w kapturze raczej nie miał tu czego szukać. Na szczęście z pomocą przychodzi Dj Hero – najnowsza produkcja spod znaku interaktywnych gier muzycznych. Szykuje się nie lada gratka dla fanów ciężkich, oldschool’owych bitów i wszelakiej maści przeróbek.
Najważniejszym aspektem w tego typu grach jest kontroler. Dj Hero idąc w ślady swojego starszego, gitarowego brata, również zaoferuje nam innowacyjną maszynkę w kształcie, trudno nie zgadnąć, mixera(ale nie tego do ciasta). Co za tym idzie, użytkownicy będą mogli wczuć się w klimat w stu procentach, machając rękoma, zataczając kręgi i szpanując przed publicznością. Wyobraźcie sobie scenerię: półmroczne pomieszczenie wypełnione po brzegi oczekującymi ludźmi, po oczach biją różnokolorowe lasery, neony podświetlają parkiet, a stroboskop robi nam z głowy sieczkę. Nie czujecie klimatu? Najlepiej od razu odpuście sobie ten tekst, gdyż będzie on wypełniony po brzegi piskliwym skreczem i wykręconym bitem.
Warto bliżej zaznajomić się z nowym cudo-kontrolerem. Ten składa się z dwóch części – jednej zawierającej crossfader, drugiej z płytą winylową i szeregiem kolorowych przycisków. Ich zastosowania chyba wyjaśniać nie trzeba – każdy, kto choć raz zajrzał na stronę traktującą o grach (najlepiej pod tym względem prezentuje się MiastoGier.pl :] ), doskonale wie, co w trawie piszczy. Dodatkowo całością można poruszać, symulując tym samym skrecz. Lewa strona z suwakiem i pokrętłem przysłuży się w momencie, gdy kolorowe „ścieżki” na ekranie zaczną się z lekka rozjeżdżać – należy wówczas balansować crossfaderem, wyciszając tym samym jeden z tracków. Brzmi to nad wyraz skomplikowanie? W teorii każdy, kto choć przez chwilę miał styczność z dj’ką, załapie zasady w mig. A co z resztą? Ta sięgnie po tutorial, prowadzony przez samego mistrza Grandmaster Flash. Tylko mi nie mówcie, że gościa nie znacie, bo będę zły. Podczas nabijania konkretnych punktów, naładuje się specjalny pasek, pozwalający uruchomić mnożnik. Tu znów Dj Hero kłania się gitarowemu odpowiednikowi, wszak tam podobna opcja również występowała. Czymże jednak byłby prawdziwy dj, gdyby od czasu do czasu nie obrócił czarną płytą? Mocne sunięcie do tyłu autentycznie pozwoli przewinąć kawałek, tym samym zagramy dany odcinek dwukrotnie. Dwukrotnie również zaliczymy punkty, a o to przecież właśnie chodzi. Ciekawie zapowiada się sama możliwość „skreczowania”. Poruszając delikatnie płytą w wyświetlonym na ekranie kierunku, zaznamy prawdziwego życia mistrza decków. Miernikiem naszych sukcesów, oprócz wyniku oczywiście, będzie szalejąca przed konsoletą publiczność. Podobało Wam się na koncertach, wymachując gitarą? Tu również atmosfera jest gorąca, wystarczy jedynie wczuć się w klimat.
A do tego nakłoni nas ścieżka dźwiękowa, stanowiąca lwią część gry. Tym samym przechodzimy do tego, co tygryski lubią najbardziej. Dj Hero zaoferuje ponad sto utworów, wywodzących się głównie z hip hopu. Nie zabraknie również przedstawicieli innych gatunków – pomixujemy pop, dance czy nawet rock. Wśród wykonawców zaszaleje Eminem, Jay-Z, Gwen Stefani, 50 Cent, Daft Punk, Rihanna, Justice, Gorillaz, Tiesto, Beastie Boys, Benny Benassi, N.E.R.D., Motorhead, Paul van Dyk i naprawdę wielu, wielu innych. Mało tego, niektóre mixy zostały przygotowane specjalnie na potrzeby gry, przez takie sławy jak Dj Shadow, wymieniany wcześniej Grandmaster Flash, Dj Yoda, Dj Z-Trip czy chociażby Eric Prydz. Mówcie co chcecie, na nudę narzekać nie można! Najważniejsze, że każdy odgrywany przez nas kawałek będzie zlepkiem dwóch innych, ot chociażby zmieszamy kultowe „Around the World” z „Bust a Move” w wykonaniu Young MC czy też Motorhead’owe „Ace of Spades” z „Groundhog” stworzone przez NOISIĘ(!!!). Mieszanka gitarowych riffów z ciężkim, drum’n’bassowym brzmieniem z pewnością będzie piekielnie ostra! Dodatkowo niektóre utwory można zagrać wraz z kolegą, który podłączy zakupioną wcześniej gitarkę. Dj Hero zaoferuje tryb wieloosobowy zarówno przez sieć, jak i na jednej kanapie. Z kolegami zmierzymy się w trybie Dj vs Dj, bądź połączymy siły w celu wyśrubowania niewiarygodnego wyniku.
Najnowsza produkcja niezbyt znanego studia FreeStyleGames, otoczona opieką Activision, ma szansę odnieść wielki sukces. Już za kilka dni każdy z nas będzie mógł stanąć za deckami i poczuć się jak prawdziwa gwiazda, szorując rękoma po czarnych płytach i mieszając przy crossfaderze. Całość oparta o znakomity soundtrack zdaje się być ciekawą propozycją na rozkręcenie imprezy, na której gitarowe klimatu są niemile widziane. Lets rock this party!
Podsumowanie: Dj Hero rysuje się w mojej głowie jako genialna alternatywa dla Guitar Hero. Soundtrack w zupełnie innym klimacie, świetnie zrealizowane remix'y i tona grywalności - recepta na udaną imprezę gotowa. Pozostaje tylko wysupłać dość pokaźną sumkę na kontroler... Z czym oczywiście będą największe problemy.
Swoją drogą utwór Genesis w wykonaniu Justice'a jest bardzo lubiany przez deweloperów. To już trzecia gra, w której występuje(tu uslyszych go m.in. w intrze). Wcześniej mieszał w Undercoverze czy przy okazji prezentacji AC2.
Moglby byc nawet lepszy, ale watpie, mysle ze wiecej graczy woli gitarowe brzmienia, aczkolwiek zaskoczyla mnie ta informacja jak 1 raz zobaczylem, ciekawe na jakiej zasadzie bedzie to dzialac :>
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler