Halo 3: ODST (XBOX 360)

ObserwujMam (60)Gram (16)Ukończone (22)Kupię (7)

Zapowiedź gry Halo 3: ODST (XBOX 360)


szałas @ 19:54 13.09.2009
Piotr "szałas" Szałaśny
Student, slawista, początkujący tłumacz, raczkujący redaktor, menel, alkoholik. Miłośnik piwa, gier komputerowych, hodowca szczurów, imprezowicz, trabanciarz, turysta górski...

„Powiadacie, że dobra sprawa uświęca nawet wojnę? A ja mówię wam: dobra wojna uświęca każdą sprawę. ” Fryderyk Nietzsche W pierwszej połowie 2002 roku świat, a przynajmniej właściciele konsoli XBOX oszaleli na punkcie strzelanki od Bungie Software, rzecz jasna mam na myśli Halo: Combat Evolved.

„Powiadacie, że dobra sprawa uświęca nawet wojnę? A ja mówię wam: dobra wojna uświęca każdą sprawę.”
Fryderyk Nietzsche

W pierwszej połowie 2002 roku świat, a przynajmniej właściciele konsoli XBOX oszaleli na punkcie strzelanki od Bungie Software, rzecz jasna mam na myśli Halo: Combat Evolved. Ów tytuł w tamtym czasie był bez wątpienia najlepszą strzelanką pierwszoosobową na tę platformę. Zabawa polegała na bieganiu z giwerą członkiem elitarnej formacji bojowej i sukcesywnej eliminacji obcych zwanych Covenant, a także doprowadzeniu do odkrycia starożytnej tajemnicy zwanej Halo. Świetna fabuła, klimat, oprawa audio-wizualna oraz niesamowita grywalność spowodowały, że pierwsza część Halo okazała się bestsellerem.
Halo miało być trylogią - i tak też się stało. W 2004 roku zostało wydane Halo 2 (polska premiera nastąpiła dopiero dwa lata później). Na trzecią część czekaliśmy do 2007 roku. Bungie Software wraz z Microsoftem nie skończyli jednak z tą marką. Mam niewątpliwą przyjemność zapowiedzieć Halo 3: ODST, które jest niczym więcej, jak tylko (albo aż) ekskluzywnym samodzielnym dodatkiem dedykowanym konsoli X360.



Gra ta z początku miała nosić nazwę Halo 3: Recon, tytułowe ODST odnosi się do Orbital Drop Shock Troopers - żołnierzy UNSC, którzy zastąpią niezastąpionego Master Chiefa z poprzednich części. Tytuł nie zapowiada rewolucji, wprowadza jednak kilka istotnych zmian. Pierwszą jest właśnie nowa postać, którą walczymy – The Rookie. Nie trzeba być geniuszem, by domyślić się, że wprowadzi to kilka nowości. Przede wszystkim nasz nowy bohater nie będzie posiadał zaawansowanej zbroi, tylu wypasionych broni oraz umiejętności tak wysokiego skakania i szybkiego biegania, jak sławny Master Chief. Wymusi to na graczu większą ostrożność podczas walki, a także skradanie się.
Nasz The Rookie – żołnierz, zostaje zrzucony w kapsule do miasta Nowa Mombasa (tereny dzisiejszej Kenii) okupowanego przez rasę Covenant. Owa mieścina była już obecna w drugiej części Halo, jednakże teraz została mocno rozbudowana. Najważniejsze, iż teraz stanowi całkowicie otwartą przestrzeń, którą będziemy mogli dowolnie eksplorować. Naszym zadaniem będzie znalezienie pozostałych członków zespołu, torując sobie drogę ciałami Covenantów. Osiągając postępy w poszukiwaniu żołdaków, będziemy mieli okazję zobaczyć flashbacki (scenki z wcześniejszych wydarzeń), nieco podobne do tych znanych każdemu fanowi serialu Lost. Cała akcja będzie się toczyć gdzieś pomiędzy Halo 2 a Halo 3.



Większą wagę niż w poprzednich odsłonach sagi, Bungie Software przywiązało do gry drużynowej. Niegdyś Master Chief sam stawał naprzeciwko gromady wrogów i dawał sobie radę. Tym razem będzie inaczej. Pomogą nam: Michael „Mickey” Crespo (wyposażony w ładunki wybuchowe i wyrzutnie rakiet, świetnie porusza się pojazdami), Kojo „Romeo” Agu (najbardziej doświadczony snajper w zespole), Taylor H. „Dutch” Miles (mający ze sobą zawsze kilka porządnych gnatów), oraz Edward Buck i Kapitan Veronica „Dare”.

Screeny z Halo 3: ODST (XBOX 360)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?