F.E.A.R. 2: Project Origin (XBOX 360)

ObserwujMam (32)Gram (10)Ukończone (11)Kupię (7)

Project Origin (XBOX 360)


Michał Baniowski @ 00:00 30.03.2008


Zdaję sobie sprawę, że w kilku ostatnich zapowiedziach wychodzę na starego malkontenta, któremu nic się nie podoba. Ale to nie tak. Po prostu jestem wymagający. Choć faktem jest, iż z wiekiem coraz trudniej mnie czymś zachwycić. Tak, czy siak, póki co, jestem do „Project Origin” nastawiony sceptycznie. Nie wątpię, że każdy element gry będzie stał na wysokim poziomie. Nie wątpię w to, że jak bryźnie krew z aorty, to w niejednym obudzi się odruch obtarcia twarzy. Nie wątpię również w to, że klimat grozy będzie pierwszorzędny. Wątpię, jednak w to, iż „Project Origin” będzie miał w sobie coś ponad to. Szczególnie, gdy dowiedziałem się o wyeliminowaniu w procesie tworzenia silnika odpowiadającego za system różnorodnych zniszczeń. Dostaniemy możliwość wyrządzenia jedynie pobieżnych aktów wandalizmu (odrapane ściany, pęknięte monitory, rozwalona żarówka). Jak na tytuł, który ma przodować wśród światowych FPS, to trochę mizernie.



Tym, co mi się z kolei podoba, to pomysł na stworzenie poszczególnych lokacji. Jak pamiętamy, w „F.E.A.R.” akcja rozgrywała się w całości w ciasnych, zatęchłych korytarzach. Tym razem przeniesiemy się w przestrzenie otwarte. Na początku rozgrywki tego nie uświadczymy, gdyż rozpoczniemy ją na 30 minut przed eksplozją wieńczącą część numer 1. Na szczęście potem nabierzemy trochę oddechu. Szkoda tylko, że nie uwzględniono tego w „trailerze”. Może w następnym. Mamy przecież końcówkę marca, a premierę przewidziano dopiero na koniec roku, więc może po prostu, nie są jeszcze gotowe.



A skoro o premierze mowa, to donoszę, iż Donald Tusk i prezydent Lech Kaczyński doszli do porozumienia w sprawie ratyfikacji Traktatu Lisbońskiego, Karty Praw Człowieka i Protokołu Brytyjskiego. Dobrze, że Panowie wreszcie się dogadują.
A tak na poważnie, to, rzeczywiście, premiera gry „Project Origin”została zapowiedziana na końcówkę 2008, zatem jest czas, by Monolith Productions spełnili swoje obietnice. Hmm... dziwnym trafem mam kolejne skojarzenia z polityką. Nieważne. Zostawmy. Jak nietrudno się było domyślić, omawiany tytuł zostanie wydany na PlayStation 3, XBox 360 i, tu może być małe zaskoczenie, na PC. Chyba jedynie dlatego, iż „F.E.A.R.” właśnie na tej platformie cieszył się największym uznaniem. Ale to dobrze. Akurat w tym przypadku nie będę narzekał.



Zmierzając już ku końcowi. Trudno się oprzeć wrażeniu, iż ambicje producentów są wielce wybujałe. Dlatego muszą uważać, gdyż oczekiwania graczy na całym świecie rosną z każdym „wiekopomnym” oświadczeniem twórców, toteż upadek z tak wysoka może Panie i Panów z Monolith Productions bardzo zaboleć. Ale jakież będzie moje zaskoczenie, gdy wszystkie słowa o doskonałości okażą się prawdziwe. Ale, póki co, nie daje się ponieść taniej propagandzie i upieram się przy swoim. „Project Origin” będzie powtórką z rozrywki.

Podsumowanie:
"Project Origin" - druga część popularnego "F.E.A.R." - zapowiada się, jako profesjonalny, dopracowany, dynamiczny, graficznie doskonały... odgrzewany kotlet. Takie, przynajmniej, są moje odczucia.
Zapowiada się dobrze!

Screeny z F.E.A.R. 2: Project Origin (XBOX 360)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?