Killzone: Shadow Fall (PS4)

ObserwujMam (21)Gram (5)Ukończone (15)Kupię (10)

Zapowiedź gry Killzone: Shadow Fall (PS4)


Materdea @ 20:23 05.11.2013
Mateusz "Materdea" Trochonowicz
Klikam w komputer i piję kawkę. ☕👨‍💻


Ciekawą alternatywą dla własnoręcznego eliminowania przeciwników jest OWL – niewielki, inteligentny i posiadający szereg użytecznych funkcji dron bojowy, którego Shadow będzie miał na podorędziu. OWL wyposażony jest w cztery mechanizmy, z których skorzystamy przy pomocy touchpada znajdującego się w DualShocku 4. Dron nie tylko zapewni nam schronienie, roztaczając pole siłowe odbijające grad pocisków, ale także spełni rolę kapitalnej osłony, zza której zręcznie poprowadzimy ogień zaporowy. OWL pozwoli na zakłócanie sygnału Helghastów, dezorganizując jednocześnie szyki wroga, czy też wystrzeli kilka lin zakończonych hakami do szybszego przemieszczania się po danym terenie. Taki scyzoryk przyszłych czasów.



Shadow Fall zaoferuje nie tylko kompletnie odmienioną oprawę wizualną, nową fabułę oraz szereg zmian w rozgrywce, ale również postawi na kilka świeżynek w temacie trybu multiplayer. Przede wszystkim zwiększy się liczba trybów zabawy: z 4 w „trójce” do 8. Główną nowością jest opcja Warzones, czyli tworzenie własnych wariacji na temat standardowych trybów, udostępnianych później przyjaciołom i społeczności. Kreowanie własnych reguł zabawy narzuci nie tylko odmienne style (np. walka ślamazarnych ciężkozbrojnych z szybkimi, acz lekko wyposażonymi postaciami), ale również pozwoli twórcom na promowanie najlepszych pomysłów.

Jeśli ponad zabawę przez sieć przedkładacie klasycznego singla, to po jego przejściu i przeniesieniu się na nowy grunt nie poczujecie się obco. Twórcy zapewnili, że niemal wszystkie mechanizmy działające w kampanii solowej zostaną wiernie oddane w multiku. Grający będzie mógł wybrać jedną z trzech standardowych klas postaci, którą zmodyfikuje za pomocą dwóch spośród 12 unikatowych umiejętności. Gracze położą ręce na 22 rodzajach broni dostępnych od samego początku. Do nich przymocujemy 19 gadżetów, by urozmaicić sobie zabawę. Ponadto w zapomnienie odejdzie klasyczny rozwój bohatera przez nabijanie punktów doświadczenia. Dzieło Holendrów pod tym względem zaoferuje nieco odmienny punkt widzenia – dzięki blisko 1500 wyzwaniom różnego kalibru. Ich zdobywanie równoznaczne będzie z awansowaniem na kolejne levele, jednak w jaki sposób ma to przebiegać, co z przelicznikiem (z pewnością jedno zadanie nie będzie równe jednemu poziomowi) - pozostaje tajemnicą.



Killzone: Shadow Fall zapowiada się świetnie – jak prawie wszystko przed premierą. Nad ekipą z Guerilla Games ciąży nieco większa, niż zwykle, presja, bo to właściwie ich produkt wystawiony będzie 15 listopada na ostrzał nie tylko prasy, ale też potencjalnie zrażonych kupców PlayStation 4 (wtenczas odbędzie się premiera konsoli w Ameryce Północnej). Na szczęście historia Shadowa Marshala, pracownika Vektańskiej Agencji Ochrony, może okazać się strzałem w dziesiątkę, a swoisty benchmark w postaci efektownej grafiki, dynamicznego oświetlenia oraz ostrych jak żyleta tekstur będzie przemawiał za kupnem PS4. Jak będzie naprawdę – przekonamy się nieco później, przy okazji europejskiej premiery sprzętu.

Podsumowanie:
Killzone: Shadow Fall to poważna pozycja w tegorocznych kalendarzach wielu graczy. Guerilla Games jest przez to pod dużą presją - tworzą tytuł startowy oraz ekskluzywny na nową konsolę. Myślę, że historia Shadowa Marshala, udoskonalony tryb multiplayer i kapitalnie wyglądająca oprawa graficzna zapewnią sukces nowej odsłonie klasycznej serii FPS-ów!
Zapowiada się świetnie!

Screeny z Killzone: Shadow Fall (PS4)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosPietek=)   @   13:16, 15.11.2013
Sztandarowy tytuł na konsolę Sony, któy otrzymuje jedynie zadowalające oceny od zagranicznych magazynów. Technicznie piękny lecz zarzuca się że brakuje Killzon'owi tego "czegoś" co powodowało by opad szczęki. Pewnie kupię PlayStation 4 wraz z Killzone SF bo wyjścia innego nie mam ( jeszcze słabsze oceny Knack'a, który okazuje się porażką ).