MAG (PS3)

ObserwujMam (10)Gram (5)Ukończone (1)Kupię (6)

MAG - beta test (PS3)


BystrzaQ @ 14:58 17.01.2010
"BystrzaQ"



Detale postaci, broni, wielkość pola bitwy, świetne, złożone i urozmaicone lokacje oraz niesamowita ilość osób na mapie – wszystko to jest zrealizowane niemal perfekcyjnie, ale w jakimś stopniu odcisnęło się to na ogólnej jakości wizualnej czy silniku gry. Nie powiedziałbym, że MAG jest brzydki, dla mnie jest całkiem estetyczny, ale też ubogi w detale - wybuchy nie powalają, nie ma wielu ciekawych efektów, modele są dość oszczędne. Co prawda, pikseloza nie razi, a sama rozgrywka jest płynna, ale oprawa tej gry na pewno jej nie sprzeda. Najprawdopodobniej jest to efekt postawienia na zbyt taktyczną zabawę, ale przy takiej liczbie graczy nie ma o tym mowy. W zasadzie cała gra odstaje graficznie od wysokiej jakości, do jakiej przyzwyczaiły mnie ekskluzywne tytuły Sony. Natomiast jeśli chodzi o wszelkie obawy co do płynności rozgrywki przy takiej ilości wojaków, to możecie je spokojnie wyrzucić do kosza. Lagi czy problemy z dołączeniem do meczu (po wstępnych problemach i patchu) należały do wypadków sporadycznych. To musi robić wrażenie, chociaż zostało opłacone uproszczeniami w grafice (jak już wspominałem).



Zasadniczo MAG w sferze rozgrywki nie oferuje niczego nowego. Z jednej strony to dobrze, że twórcy nie zepsuli czegoś, co partaczy tak wielu. Rozgrywka jest średnio dynamiczna z powodu pewnych taktycznych naleciałości - typu podział na klasy, długi okres odrodzenia po śmierci (co potęguje znaczenie medyków), przewaga walki na dystans, itd. Widoczny jest także nacisk na współpracę - są plutony (przy 64 graczach - jeden na stronę, a tych jest, przynajmniej w „sabotażu”, dwa), a te dzielą się na cztery drużyny. W każdej drużynie jest ośmiu graczy. Mamy więc ładnie zorganizowane zespoły, mamy komunikację głosową, mamy cele (w „sabotażu” pierwsza faza rozgrywki opiera się na zajęciu dwóch punktów, dwie drużyny na jeden), a nawet dowódców. Ich rola jest raczej "inspirująca" niż "sztabowa" - przebywanie w pobliżu takich graczy daje różnorakie bonusy, np. do czasu przeładowywania broni. Czy jest widoczny nacisk na współpracę? Jest - połowa interfejsu ma coś wspólnego z grą drużynową. Z drugiej strony nie mam jednak wątpliwości, że prawdziwe wsparcie od towarzyszy broni będę miał jedynie podczas gry ze znajomymi. To już taka cecha wszystkich gier "zespołowych". Tak więc, jeśli chcemy grać zespołowo, warto się rozglądać za znajomymi z PS3.



MAG jako FPS jest tylko poprawny. Ustrzelenie kolesia z 20 metrów i zajęcie punktu jest całkiem ekscytujące, ale w konkurencji z Bad Company 2, gdzie w międzyczasie musiałbym się przebić granatnikiem przez ściany w uciecze przed czołgiem, wygląda zbyt klasycznie. Jeśli miałbym wskazać wady (poza typowymi bugami), to bez wątpienia należą do nich dziwne obłożenie pada (zapewne kwestia przyzwyczajenia, ale jednak) oraz długie "respawny". Niektórych może odrzucić sam rozmach rozgrywki, przystępność też nie jest natychmiastowa, ale tak jak wspominałem - cierpliwi zostaną wynagrodzeni. Jeżeli szukacie szybkich potyczek w stylu arcade, wspomaganych stosem gadżetów - to nie ten adres (zgłoście się do Infinity Ward). Jeżeli wolicie podejście taktyczne, macie czas i silną wolę, aby wspinać się po szczeblach kariery (co pozwala przy odpowiednich rangach np. dowodzić drużynami czy plutonem), kawałek kodu pod nazwą MAG powinien trafić w Wasze gusta.

Podsumowanie:
Podsumowując, konsole dostały swojego Counter Strike'a w o wiele lepszej postaci, choć nie pozbawionego błędów. Gra z tyloma osobami zapewnia dużo zabawy na bardzo długi czas. Szykuje się masowa inwazja, do której i ja zamierzam dołączyć.
Zapowiada się świetnie!

Screeny z MAG (PS3)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosMicMus123456789   @   22:05, 19.01.2010
Gra wymiata jeszcze chyba nie było gry która była by tak nastawiona na multiplayer