Skate 2 (PS3)

ObserwujMam (27)Gram (16)Ukończone (2)Kupię (5)

Zapowiedź gry Skate 2 (PS3)


Raaistlin @ 00:00 09.12.2008
Wojciech "Raaistlin" Onyśków

Do niedawna monopol na gry o tematyce "skateboard'owej" miał Tony Hawk Pro Skater firmy Activision. Produkcje te z edycji na edycję były coraz słabsze, a radość obcowania z tytułem znacząco mniejsza.

Do niedawna monopol na gry o tematyce "skateboard'owej" miał Tony Hawk Pro Skater firmy Activision. Produkcje te z edycji na edycję były coraz słabsze, a radość obcowania z tytułem znacząco mniejsza. W ubiegłym roku wszystko uległo całkowitemu odmienieniu za sprawą premiery Skate, która zaoferowała bardziej realistyczną rozgrywkę, nie polegająca jedynie na nabijaniu sobie punktów licznymi „combosami”. Poważniejsze podejście do tematu przy jednoczesnym zachowaniu elementów czysto arcade’owych przypadło do gustu wielu graczom. Na konsolach zagościł nowy król, który w najbliższym czasie spodziewa się swego następcy.

Skate 2, bo o nim mowa, przeniesie nas 5 lat do przodu względem opowieści zawartej w części pierwszej. Nasz bohater jest znany i lubiany za sprawą wydarzeń, które miały miejsce w przeszłości (wszyscy ci, którzy grali w poprzednią edycję, bardzo szybko odnajdą się w nowych realiach). San Velona została częściowo zniszczona przez katastrofę, co wymusiło na władzach decyzję o jej przebudowie. Wielkie korporacje całkowicie zmieniły i nadal zmieniają wygląd miasta, co nie podoba się zbytnio „deskorolkowej” braci. Wcielając się w jednego z jej członków, spróbujemy zatrzymać negatywną metamorfozę przy okazji walcząc o przyszłość sceny „skate’owej”.

Jak już wspomniałem, teren zabawy uległ znacznej zmianie w stosunku do Skate. Trzeba przyznać, iż twórcy dość zgrabnie wybrnęli z sytuacji, wykorzystując moc niszczącej katastrofy. Pozwoliło to bez zbędnych tłumaczeń przemodelować większość miasta. Zabieg ten miał na celu urozmaicenie gry oraz pozbycie się efektu deja-vu, często towarzyszącego przy wszelkiego rodzaju sequel’ach. Mieścina została podzielona na dzielnice, pomiędzy którymi będziemy poruszać się na desce. Warto zauważyć, iż przy pokonywaniu drogi pomiędzy lokacjami naszych oczu nie uraczy ekran „loadingu”. Koniec z długotrwałym wczytywaniem, jakże skutecznie wybijającym z rytmu gry. Gracze lubujący się w szybkich zjazdach większość czasu obcowania ze Skate 2 spędzą na terenach pozamiejskich, gdzie popularny jest downhill. Przypomina on najzwyklejszy w świecie wyścig z innymi zawodnikami. Developerzy nie zapomnieli także o bardziej klasycznej dyscyplinie odbywającej się na rampach, umieszczając w produkcji sporą ilość „skateparków”. Z wyglądem samych lokacji wiąże się zupełna nowość w tego typu grach. Do tej pory twórcy skazywali nas na własne projekty map. Nie inaczej będzie tym razem, z tą jednak różnicą, iż każdy ruchomy element krajobrazu dowolnie przestawimy. Wystarczy jedynie zeskoczyć z deski, chwycić upatrzony wcześniej obiekt i umieścić go w odpowiadającym nam miejscu. Takie podejście do sprawy pozwoli nam odczuć większą swobodę. Gracz będzie miał wrażenie, iż uczestniczy w czymś więcej, niż tylko zwykłej grze. Przeszkody, nad którymi wykonamy ewolucje, uzależnione będą jedynie od naszej fantazji, ewentualnie od dostępnych w okolicy obiektów. Przeinaczone lokacje zachowamy na dysku, by później udostępnić je online.



Dla obawiających się o mechanizm rozgrywki śpieszę z wyjaśnieniem. Producenci wyszli z założenia, iż nie zmienia się tego, co dobre. Tak więc sama jazda i „czesanie” tricków nie uległy większym zmianom w stosunku do Skate. Nadal ich wykonywanie za pomocą „grzybków” będzie banalnie proste i intuicyjne, a zarazem wielce satysfakcjonujące.

Zanim jednak przystąpimy do jazdy, musimy wykreować swojego bohatera. System tworzenia postaci przypomina ten znany z Tiger Woods PGA Tour. Po wybraniu płci (w grze dostępna jest także ta piękniejsza!) i wymodelowaniu poszczególnych części ciała, zaprojektujemy również własne ciuchy. Nowy aspekt oferuje kreowanie grafik, które później mogą wylądować na naszych „szmatach”. Dla bardziej leniwych dostępni są gotowi zawodnicy, znani ze świata realnego. Wśród nich znajdzie się chociażby Eric Koston, Rob Dydek czy Ryan Smith.

Nowe możliwości Skate 2 na tych wymienionych wyżej się nie kończą. Czynnikiem znacząco urozmaicającym rozgrywkę jest możliwość zeskoczenia z deski i powędrowania we wcześniej upatrzone miejsce. Pozwoli nam to dostać się w rejony niedostępne podczas jazdy. Od tej pory ewolucje wykonywane nad schodami powtarzane mogą być bez końca, gdyż pieszo z łatwością pokonamy drogę w górę.

Screeny z Skate 2 (PS3)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?