Warhammer 40 000: Space Marine (PC)

ObserwujMam (75)Gram (15)Ukończone (36)Kupię (12)

Zapowiedź gry Warhammer 40 000: Space Marine (PC)


Raaistlin @ 13:00 21.11.2010
Wojciech "Raaistlin" Onyśków

Twardy jak skała, niski ton głosu wywołuje drżenie szyb w najbliższym otoczeniu, odporny na heretyckie brednie, poświęcony słusznej sprawie, fanatyk religijny – gdybym miał opisać typowego Space Marine, z pewnością użyłbym wyrażeń przytoczonych powyżej.

Twardy jak skała, niski ton głosu wywołuje drżenie szyb w najbliższym otoczeniu, odporny na heretyckie brednie, poświęcony słusznej sprawie, fanatyk religijny – gdybym miał opisać typowego Space Marine, z pewnością użyłbym wyrażeń przytoczonych powyżej. Ci kultowi już wojacy, postrach wielu układów, to galaktyczni mnisi, którzy wykorzystują swoją siłę w celu obrony ludzkości. Graczom znani między innymi z serii świetnych strategii czasu rzeczywistego – Dawn of War, inni zetknęli się z nimi dzięki firmie Games Workshop, która od ponad 25 lat kreuje uniwersum Warhammera 40k. Teraz, za sprawą Relic Entertainment, będziemy mieli okazję wskoczyć w skórę jednego z nich, by oczyścić niewiernych i spalić heretyków.



Space Marine to trzecioosobowa gra akcji z elementami RPG. Nie cieszmy się jednak za bardzo z tego ostatniego wyrażenia, rozwiązań czysto „rolplejowych” będzie tutaj bardzo mało, by nie powiedzieć – wcale. Jako gracze wcielimy się w kapitana czteroosobowego oddziału Kosmicznych Marines, który należy do jednego z najbardziej elitarnych i szanowanych zakonów – Ultramarines. Wtajemniczeni zapewne już sobie wyobrażają dumnie kroczących bydlaków w ciemnoniebieskich zbrojach wspomaganych. Oj tak, będzie się działo…

Na dzień dzisiejszy niewiele wiemy na temat fabuły, oczywiście poza paroma ogólnikami. Jeden z sektorów kontrolowanych przez ludzkość, a konkretniej jedna z planet przeinaczona w wielka kuźnię, została zaatakowana przez kosmicznych piratów – zieloną falę powszechnie zwaną orkami. Jako iż na planecie produkuje się wiele rodzajów sprzętu, a przede wszystkim pracuje nad nowymi technologiami, obrona włości jest wielce wskazana. Stacjonujące oddziały Gwardii Imperialnej niezbyt radzą sobie w bezpośredniej walce z orkami, dlatego też w przestrzeń kosmiczną wysłany został sygnał upraszający o pomoc. W najbliższym rejonie stacjonuje tylko jeden oddział Kosmicznych Marines, który natychmiast ląduje na planecie i rozpoczyna deratyzację (czy jak wolicie – „deorkozację”).



Tak po krótce rysuje się fabuła, jednak twórcy zaznaczają, iż wraz z progresem intryga będzie się rozkręcać, a my dostaniemy historię, która jeszcze nigdy w takiej formie nie zagościła na łamach komputerów osobistych tudzież konsol. Czy jest to stwierdzenie na wyrost? Przekonamy się o tym dopiero przy okazji premiery. Aktualny stan fabularny przypomina to, co widzieliśmy wcześniej w Dawn of War. Mamy zagrożony sektor, mamy atakującą frakcję, za którą stoi coś poważniejszego niż tylko chęć grabieży, i wreszcie – mamy oddział Space Marines stający w obronie słabych i uciśnionych.

Mówcie co chcecie, jednak to nie fabuła stanowi najważniejszy punkt tej gry. Z pewnością jest nim walka. Ta będzie się odbywać dwojako – postrzelamy z daleka oraz ponaparzamy się wręcz. Twórcy zaznaczają, iż stosunek naciskania na spust do tłuczenia po głowach wynosi 40:60. O ile przy eliminowaniu przeciwników z daleka wielkiej filozofii i innowacji nie ma, tak warto zatrzymać się chwilę przy walce wręcz. Jak wszystkim wiadomo, Kosmiczni Marines w kaszę dmuchać sobie nie dają i nie straszne są im wielkie fale zielonych orków. Walka polegać będzie na dosłownym przebijaniu się przez kolejnych przeciwników. Nie jest tajemnicą, że orkowie polegają na liczebności, a to daje spore pole do popisu programistom ze studia Relic. Efektowne combosy oraz jeszcze lepsze finishery stanowić będą lwią część rozgrywki. Te drugie już teraz wyglądają całkiem znośnie. Co powiecie na potężny wyrzut i rozkrojenie w powietrzu piłomieczem? Pociągnięcie „z bara” i miażdżenie głowy wielgachną, opancerzoną nogą, są chętni? Ja się na to piszę! Co prawda na razie nie zaprezentowano wielu sposobów wykańczania wrogów, ale szczerze mówiąc, Relic w ogóle nic szczególnego jeszcze nie ujawnił.

Screeny z Warhammer 40 000: Space Marine (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosFox46   @   19:00, 21.11.2010
To gra na którą czekam z niecierpliwością pierwszy taki Warchammer, wprowadzony w widok TPP+ Akcja

Ta gra na pewno bezie dobra a elementy RPG będą fajne choć czy ja wiem czy to będą elementy RPG skoro będziemy kupowali tylko ulepszenia do sprzętu
0 kudosArturPazio   @   17:56, 06.06.2011
No nareszcie rzeźnia jednym kolesiem w universum Warhammera 40,000. Czekam z niecierpliwością Szczęśliwy , ale mam obawy Poirytowany . Myślę, że może być zbyt krótka ale lepiej nie krakać. Do 2011 Cool
0 kudosIgI123   @   18:05, 06.06.2011
Ja mam inne obawy. Popatrz, Relic doskonałe strategie robi. Warhammer 40,000 właśnie, Brother in Arms, i jeszcze kilka, a z grami akcji ma nikłe doświadczenie bardzo. Chociaż, z tego co widziałem należy sądzić, że nie będzie wcale gorsze od ich strategii.

Nie jestem pewien multi tylko, bo niedługo potem wychodzi Dark Millenium Online. Ale single i tak najważniejszy. Uśmiech