Sid Meier's Civilization V - beta-test (PC)
Tych jest parę i stanowią osobne kategorie, podzielone na 2 ścieżki. Niektóre „prawa” są ze sobą sprzeczne, ale mimo to nie ma blokady po wybraniu czegoś z jednej „słusznej drogi”, więc na graczy czekają dziesiątki tysięcy kombinacji, szczególnie, że nie da się wykupić nawet połowy. Zapomniałbym, religii też już nie ma. Napomknę tylko jeszcze o rozwoju technologicznym, chyba jedynej dziedzinie, która ostała się w praktycznie niezmienionej formie. Badania sprowadzają się do wyboru aktualnie opracowywanego osiągnięcia, które prowadzi do kolejnych. Weterani spieszący się po proch, poradzą sobie nawet bez otwierania rozpiski wszystkich odkryć. Ciekawa zmiana dotyczy surowców, dokładniej tych strategicznych (czyt. dotyczących produkcji militarnej). Po wybudowaniu odpowiedniego ulepszenia na polu np. z żelazem, otrzymujemy losową ilość metalu co pewien okres czasu. Taka operacja skutecznie uniemożliwia masową produkcję np. rycerstwa. Jeżeli komuś marzy się prawdziwa potęga militarna, to będzie musiał zacząć eksploatować więcej złóż lub po prostu zdobyć surowiec innymi drogami.
Na początku, przy konfiguracji nowej gry wspomniałem o miastach-państwach. Jeżeli ktoś grał w Galactic Civilizations II, to będzie doskonale wiedział, o co chodzi. Nie stanowią one żadnej potęgi, łatwo je podbić i w przeciwieństwie do pomniejszych ras z GC II, nie potrafią się w ogóle rozwijać. Ponadto podzielono je na jeden z trzech typów: nadmorskie specjalizujące się w żywności, militarne oraz kulturowe. Enklawy nie znajdują się tu dla ozdoby i stanowią niezły potencjał dla kogoś, kto wie, jak je wykorzystać. Nie tylko dostarczają dobra w swojej kategorii czy dzielą się surowcami, ale także wspierają głosami przy próbie zwycięstwa dyplomatycznego. W wersji testowej nie przynieśli mi wiele pożytku. Do utrzymywania dobrych relacji trzeba było wydawać ogromne ilości złota, gdyż darowanie jednostki nawet się nie opłacało. Ponadto wystarczył łańcuszek układów z paroma państwami i przez wojnę z innymi nabawiłem się permanentnego konfliktu ze wszystkimi maluczkimi, a do tego sojusznik oziębił nasze relacje, bo akurat nałożył protekcję na jednego z nich . Myślę, że do premiery naprawią ten problem, inaczej zdecydowanie polecam się w ogóle nie męczyć i odpowiednio ustawić opcje początkowe. Dodatkową ciekawostką jest występowanie wśród miast-państw Warszawy. No to powiedzmy, że mamy namiastkę Polski w Civilization V.
Grafika prezentuje się bardzo przyjemnie, a zarazem przejrzyście. Dzięki temu nie zestarzeje się zbyt szybko, co jest mankamentem strzelanek oraz niektórych strategii. Teren wygląda całkiem ładnie, jednostki wymodelowano bardzo pieczołowicie, a animacjom nie mam czego zarzucić. Dla fanów strategii planszowych przygotowano również uproszczony i przejrzysty widok strategiczny.
Podsumowując, Civilization V już teraz prezentuje się bardzo dobrze, ale trudno mi nie odnieść wrażenia, że aspekt militarny został poszerzony kosztem polityki wewnętrznej. Mimo to gra się wciąż bardzo dobrze, a same wojny przynoszą wiele zabawy. Nie można zapomnieć o mnogości modyfikacji rozgrywki, różnorodnych nacjach i przede wszystkim wciąż występującym syndromie "jeszcze jednej tury". Wszystko to na dodatek okraszone ładną i estetyczną grafiką. Doliczmy do tego tryb multiplayer oraz bardzo solidne wsparcie dla modderów, a mamy kolejny hit w sekcji strategii. To jeszcze tylko i AŻ miesiąc czekania.
Większość zmian wyszła Cywilizacji na dobre, a niedociągnięcia AI mogą zostać poprawione do czasu wydania pełnej wersji gry. Mimo to szykuje się kolejny hit, tym razem dla fanów turówek.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler