Dragon Age: Początek - Przebudzenie (PC)

ObserwujMam (183)Gram (44)Ukończone (119)Kupię (22)

Dragon Age: Awakening (PC)


Redmeer @ 00:42 01.02.2010
"Redmeer"

Od dłuższego czasu zastanawiałem się, kiedy BioWare przypomni sobie jak robić prawdziwe RPG. Liczyłem na Mass Effect, ale to nie było to, strzelania dużo i zbyt to kosmiczne.

Od dłuższego czasu zastanawiałem się, kiedy BioWare przypomni sobie jak robić prawdziwe RPG. Liczyłem na Mass Effect, ale to nie było to, strzelania dużo i zbyt to kosmiczne. Wcześniejsze nadzieje związane z Jade Empire również nie znalazły we mnie spełnienia. Możecie więc zobrazować sobie, jakiż entuzjazm wywołało we mnie Dragon Age: Początek. Co więcej, moje purystyczne marzenia zostały w znacznym stopniu spełnione. Jedyne, czego właściwie mi brakowało do szczęścia, to regularne zasilanie gry dużymi dodatkami (nie bzdurami a'la DLC, bo płacić za 30 min gry, z czego 10 to ekrany ładowania etapu albo nudne dialogi, mija się z ogólnie pojętą logiką). Bioware widocznie wie, jak mnie uszczęśliwiać - wszak pierwsze pełnoprawne rozszerzenie do Dragon Age - Awakening - zbliża się do nas wielkimi krokami. Niniejszym faktem czuje się, jako fan i redaktor zarazem, zobowiązany do przybliżenia Wam kilku faktów z tą produkcją związanych. No to do dzieła!



Nowy wątek fabularny według zapowiedzi deweloperów zajmie nam około 15 godzin, co może nie jest wynikiem nad wyraz zachwycającym, ale na pewno spędzimy przed monitorem kilka fascynujących wieczorów. Dlaczego będą one tak interesujące? Ano, z powodu zestawu nowości, jakie serwują nam twórcy. Na szczęście nie poszli oni na łatwiznę i nie stworzyli kolejnej historyjki z udziałem tych samych aktorów, zmieniając zarówno scenerię jak i większość obsady. Nieodkrytym wcześniej lądem jest kraina o uroczej nazwie Amaranthine. Jak to zwykle bywa, jej miano zupełnie nie oddaje nastroju, jaki w niej panuje. Zamiast amarantowo jest mrocznie, bo siedzą tam mroczne jak sama cholera Pomioty, a te dodatkowo skrywają jakąś tajemnicę. Na dodatek we wszystko miesza się gość zwany przez ludzi Architektem. Nieszczęśliwie się składa, że właśnie na tym terenie przydzielono nam zadanie odbudowania potęgi Szarej Straży. W końcu zostaliśmy jej dowódcą, prawda? Wiadomo powszechnie, iż nawet najlepsza ekipa nie wytrzyma długo bez odpowiedniej bazy wypadowej, toteż jednym z naszych pryncypialnych celów zostanie przejęcie zamku Vigil i doprowadzenie budynku do względnego ładu, coby całość wyglądała jak na siedzibę poważnej organizacji przystało.



Nie obędzie się bez czynienia pokoju za pomocą miecza, jak to już w RPG bywa. Bestiariusz zostanie dość znacznie poszerzony. Prócz znanych nad doskonale z podstawki Mrocznych Pomiotów, choć i tu czeka na nas niespodzianka, gdyż poczwary te nie są aż tak podobne do swych pobrytamców spoza Amaranthine, jakby się pierwej mogło wydawać, czekają na nas całkiem nowe wyzwania. Dla przykładu taki Inferno Golem. Już sama nazwa robi wrażenie niemałej potęgi tej poczwary (niestety na ten moment nie wiemy o nim nic więcej). Gra ma smoka w nazwie, jak więc mogłoby zabraknąć kolejnego przedstawiciela tegoż gatunku, prawda? Trzeba przyznać, iż tym razem deweloperzy stworzyli pierwszorzędną kreaturę. Spectral dragon, nazywany też Queen of the Blackmarsh, jest dość specyficznym przedstawicielem swego gatunku. Jest, jakby to ująć, niezbyt materialny i wygląda jak obłok gazu przedstawiający niemałego smoka. Słowem, mieczem go raczej nie dziabniemy i nie sądzę, aby strzały z łuku robiły mu coś więcej poza chwilowym odejściem od doskonałego kształtu. Ergo - trza wołać czarodzieja, i to nie jakiegoś jarmarcznego partacza, bo to nie festyn ze sztucznymi ogniami a czysta rzeź.



Skupmy się teraz na naszym bohaterze. Tu zasadniczo oddano do dyspozycji dwie opcje: albo kreujemy nowego herosa, a gra dopisuje mu pochodzenie i historię życia, albo po prostu importujemy nasze alter-ego z podstawki (co wydaje się sensowną opcja, zwłaszcza, że Awakening nie działa bez zainstalowanego DA: Początek). Nawet jeśli osiągnęliśmy już dość wysoki poziom doświadczenia, to nic straconego, bo gra umożliwi nam dalszy rozwój postaci. Niestety, wciąż nie sprecyzowano, jak dalece. Standardowo wraz z kolejnymi levelami dojdą silniejsze umiejętności bojowe, czary i oręż, lecz tu też BioWare nie chciało zdradzić nic konkretnego. Czym też jest zabijaka bez swojej kompanii? Ba, pionkiem marnym, dlatego wraz z importem głównej postaci w dodatku lądują aktualni członkowie drużyny. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby podczas "tourne" po Amaranthine dokonać rotacji w składzie lub go totalnie wymienić - na tę potrzebę umieszczono w kranie pięciu amatorów wojaczki, chętnych do współpracy z nami. Na koniec wspomnę jeszcze o patencie, który świetnie sprawdził się w Wiedźminie. Otóż fabuła Dragon Age: Awakening rzuci nam w twarz szereg trudnych wyborów moralnych, mających bardzo istotny wpływ na dalsze wydarzenia. Z pewnością zachęci to graczy do wielokrotnego zgłębiania historii ukrytej w Amaranthine. Cud miód i wiadro juchy, powiadam!

Podsumowanie:
Niestetyż, w miodzie znalazła się łyżka dziegciu, dość słonego, wyznam szczerze. Jest nim cena tegoż dodatku. 30 euro to solidna cena za pełnoprawny tytuł, a takim Dragon Age: Awakening zdecydowanie nie jest. Dlatego, mimo praktycznie samych superlatyw, jestem zobligowany do rezygnacji z wystawienia produkcji od BioWare najlepszej prognozy. Choć z drugiej strony, dla fanów uniwersum pozycja obowiązkowa.
Zapowiada się genialnie!

Screeny z Dragon Age: Początek - Przebudzenie (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosBlazun   @   11:27, 09.02.2010
30 euro... Dość sporo. Podstawka nie porwała mnie aż tak bardzo, by wydawać takie pieniądze. Przeciągnięta fabuła, która zostanie dociągnięta lub "obciągnięta" jak abażur krempliną, niech pozostanie w podstawce.
0 kudosSoulofinermis   @   10:14, 02.03.2010
Już widzę minę mojej żony jak sie dowie że wyszedł dodatek . . Oprócz tego, że nic nie bede robił w domu, to jeszcze będę łaził za nią i prosił żeby mi pozwoliła kupić . . Tak jak z podstawką było Uśmiech Ale cena niezła nie powiem :/
0 kudostrampek26   @   14:54, 30.05.2010
Tych serii jest od groma i się nie zdziwię jak wyjdzie jeszcze parę tych dodatków i nowości