LEGO Indiana Jones: The Videogame (PC)

ObserwujMam (52)Gram (18)Ukończone (28)Kupię (9)

Zapowiedź gry LEGO Indiana Jones: The Videogame (PC)


Michał Baniowski @ 00:00 16.03.2008

Zacznę może od tego, iż nie za bardzo mogę rozgryźć, jaki sens ma wydawanie gier z lego-ludzikami opartych na popularnych filmach. Pewnie chodzi o to, by dzieci, które, zamiast na podwórku kopać piłkę, grają na „kompie” w Fifę i wolą ZOO Tycoon od wycieczki do prawdziwego zoo, zapoznały się, w odpowiedni dla nich sposób, z kultowymi postaciami popkultury.

Zacznę może od tego, iż nie za bardzo mogę rozgryźć, jaki sens ma wydawanie gier z lego-ludzikami opartych na popularnych filmach. Pewnie chodzi o to, by dzieci, które, zamiast na podwórku kopać piłkę, grają na „kompie” w Fifę i wolą ZOO Tycoon od wycieczki do prawdziwego zoo, zapoznały się, w odpowiedni dla nich sposób, z kultowymi postaciami popkultury. Szkoda tylko, że do tej pory wybory były niezbyt trafione.
Batmana (zapowiadana na bieżący rok) dzieciaki znają od podszewki z kreskówek na... puszczanych przez pewną stację telewizyjną dla najmłodszych, a najnowsze części „Gwiezdnych Wojen” należały do filmów obowiązkowych wśród chłopaków. Stąd wnoszę, iż nie było to nic dla nich nowego (a i starsi gracze, pewnie, niewiele w tym dla siebie odnajdywali: niski poziom trudności, męcząca grafika). Poza tym, wolałbym, żeby moim dzieciom (myślę, że kiedyś będę je miał) przekazano w takiej formie, nieco ambitniejsze treści. Chociażby taki Mały Książę. W czasach, kiedy czytelnictwo wśród najmłodszych jest na wymarciu, mądre przesłania mogłyby płynąć przynajmniej z komputerów. Ale ok... Batman zapewne też ma swoją głębię.



Teraz przyszła kolej na innego znanego bohatera. Archeolog, podróżnik, poszukiwacz przygód. Stworzona przez George’a Lucasa postać eksploratora nie rozstająca się z biczem, rewolwerem, kurtką skórzaną i fedorą (jego słynny kapelusz). Pojawił się w 3 pełnometrażowych filmach Stevena Spielberga, 22 produkcjach telewizyjnych oraz 6 grach komputerowych. Teraz czas na jego kolejne wcielenie. Panie i Panowie, przed Państwem... LEGO Indiana Jones.
I w zasadzie w tym momencie, zapowiedź można by spokojnie urwać, a i tak każdy wiedziałby czego się spodziewać. Ale przecież nie o to w tym chodzi, byś Ty, Drogi Czytelniku, zadowalał się ogólnikami. Zatem, postaram się byś poznał nieco więcej szczegółów.

Po pierwsze: ważne jest to, iż gra będzie się opierać na wspomnianych wyżej filmach (Poszukiwacze Zaginionej Arki, Indiana Jones i Świątynia Zagłady, Indiana Jones i Ostatnia Krucjata, a być może nawet na obrazie, który do kin trafić ma 22 maja br. Indiana Jones i Królestwo Kryształowej Czaszki). Jest to wiadomość niezwykle atrakcyjna dla fanów tego bohatera i może ich przyciągnąć przed komputery. Ale nie tylko PC-towcy będą mogli pograć w "LEGO Indianę Jonesa" Otóż tytuł zostanie wydany w wersjach na większość dostępnych obecnie konsoli do gier: PSP, PlayStation 2, XBox, XBox 360, PlayStation 3, Nintendo Wii, Nintendo DS oraz GameCube.



Tak więc, przemierzając świat zbudowany w całości z klocków (LEGO – skrzynie, świątynie, domy, kamienie, zwierzęta) odwiedzimy miejsca i wykonamy zadania doskonale znane z tzw. dużego ekranu: uratujemy Arkę Przymierza, odszukamy Świętego Graala i zwiedzimy Świątynię Zagłady (Wszystko pięknie, ale po co od razu te klocki? Zdecydowanie bardziej wolałbym wcielić się ponownie w Harrisona Forda.). Domyślam się, że większość scen z filmów zostanie potraktowana zdawkowo i zdecydowanie okrojonych, by gracza nie przemęczyć. I słusznie. Ma być za to mnóstwo akcji, niezliczone ilości przeszkód do pokonania, wielu łasych na bogactwa wrogów i dużo emocji. Oczywiście emocji takich, jakie są w stanie wygenerować postaci zbudowane z klocków. Nie trudno się więc domyślić, iż gra będzie lekka, przyjemna, bezstresowa, relaksująca i sympatyczna. I według mnie, taka właśnie powinna być. Zmartwiłbym się, gdyby nagle producenci zaczęli napinać się nawet przy tego typu produkcji. Gry powinny cieszyć i nieść radość. Być alternatywą wobec szarej rzeczywistości. Wiem, wiem... Sam się teraz napinam, bo jak mogłoby być inaczej. Przecież to LEGO. Na pewno przyniesie dzieciakom wiele frajdy. Szczególnie, że zapowiadana jest również duża dawka humoru zawarta w oszczędnych dialogach oraz parodie najsłynniejszych scen z filmów. LEGO Indiana Jones już teraz wydaje mi się być idealnym prezentem na urodziny, imieniny lub dzień dziecka dla naszej pociechy. Ale tylko w ostateczności. Pomimo tego, iż Miasto Gier to serwis poświęcony grom, to apeluję o rozsądne wychowywanie dzieci. Drodzy rodzice! Nie pozwólcie, by Wasza córka lub Wasz syn całe dnie spędzał przed komputerem. Co nie znaczy również, że należy całkowicie zabraniać dostępu do komputera. Często bywa pożyteczny, a w wielu miejscach pracy umiejętność obsługi tej maszyny jest obowiązkowa. Przede wszystkim, liczy się rozsądek.

A wracając do omawianej gry, to pragnę nadmienić, iż podobnie jak w przypadku LEGO Star Wars, tak w LEGO Indiana, dostępna będzie opcja „multiplajera”. Ma się sprawdzić, ale szczerze mówiąc, nie mogę sobie wyobrazić rozgrywki wieloosobowej w liniowej grze przygodowej. Pojawić się mają także przyjaciele i pomocnicy Jones’a, więc może w nich powinienem upatrywać rozwiązania. Wielbiciele na pewno rozpoznają wiele znajomych z filmów twarzy i będą zachwyceni.



Osobiście ekscytuje mnie inny fakt. Otóż muzykę do gry skomponował sam John Williams, czyli osoba będąca odpowiedzialna za ścieżkę dźwiękową do produkcji Spielberga. Niby zwykłe LEGO, a rozmach duży. Ciekaw jestem, czy pojawią się oryginalne motywy, czy jednak Williams pokusił się o zupełnie nowe pomysły i aranżacje.



Jak widać, wszystko wygląda bardzo miło, kolorowo i rozkosznie. Nie ma powodów, by stawiać niską notę lub krytykować. Na tym etapie, możemy być pełni optymizmu. Szykuje się kolejna porządna, solidna, a zarazem zabawna gra komputerowa. Ale przeszukując różne źródła, czytając wiele tekstów, niestety, nie znalazłem odpowiedzi na to jedno, nurtujące mnie pytanie: po co? Ktoś powie: dla rozrywki. Ok, zgadzam się, ale jest to zbyt szerokie tłumaczenie. Według mnie, tak jak w Tangu” Sławomira Mrożka, we wszystkim co się dzieje na świecie, w każdej dziedzinie życia, najważniejszy jest postęp. A przecież umieszczenie realiów gry w świecie zbudowanym z klocków, nie jest pomysłem nowym. Jak mówi Artur – bohater dramatu: „To już było.” Na pewno będzie to gra dobra, będzie się przyjemnie grało i przez chwilę będziemy się cieszyć. Ale co z rozwojem? Może trochę dramatyzuję i przesadzam. Ale czekam na coś naprawdę rewolucyjnego, co mogłoby obrócić rynek gier komputerowych o 180 stopni. LEGO Indiana Jones pewnie moich oczekiwań nie spełni, ale i tak daję wysoką notę. Niech będzie to kolejny przystanek w drodze do przewrotu.



Tylko proszę Was, Drodzy Czytelnicy, nie zrażajcie się moim malkontenctwem. LEGO Indiana Jones to będzie bardzo interesująca pozycja. Przeznaczona dla dzieci od 3 do 15 lat lub dla fanów słynnego archeologa. Ta bardziej dojrzała młodzież pewnie nie sięgnie po ten tytuł. Szczególnie, że właśnie ukazał się God Of War: Chains of Olympus na PSP. „Klockowy Jones” czy Duch Sparty? Wybór należy do Ciebie.

Podsumowanie:
LEGO Indiana Jones będzie świetną rozrywką dla młodszych graczy. Zawiedzeni nie powinni poczuć się również fani głównej postaci. W grze bowiem, pojawią się najbardziej znane momenty z filmów. Taka mała podróż do przeszłości. Będzie sympatycznie.
Zapowiada się bardzo dobrze

Screeny z LEGO Indiana Jones: The Videogame (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?